Prof. dr hab. n. med. Dorota Olczak-Kowalczyk
Kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej WUM od 2008 r., inicjator i współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej powołanego w czerwcu 2013 roku
Wizyta dziecka u dentysty nie zawsze przebiega idealnie – nie jest to jedno z najprzyjemniejszych spotkań. Zaglądanie do buzi, intensywne, rażące światło, dmuchanie w dziąsła i ząbki… to wszystko sprawia, że nasze dzieci niechętnie chodzą do stomatologa. Na szczęście można skutecznie zmienić ich negatywne nastawienie.
Dziecko u stomatologa – kiedy udać się na pierwszą wizytę?
Tak naprawdę pierwsza wizyta dziecka u stomatologa powinna odbyć się, gdy jeszcze jest ono u mamy w brzuchu. To standard dla kobiet w ciąży, ponieważ profilaktyka zdrowego uzębienia powinna rozpoczynać się już w okresie prenatalnym. To, co znajduje się w jamie ustnej mamy, wpływa bezpośrednio nie tylko na stan zdrowia ogólnego dziecka, ale również na stan jego uzębienia. Gdy już jednak dziecko jest na świecie, jego pierwsza wizyta powinna odbyć się między 6. a 12. miesiącem życia. Podczas pierwszego spotkania stomatolog ocenia, czy nie ma nieprawidłowości anatomicznych w jamie ustnej, np. czy dobrze wyrzynają się zęby. Instruuje także, w jaki sposób należy dziecko karmić, by nie miało ono problemów z uzębieniem w przyszłości. Przekazywane są zalecenia dietetyczne i higieniczne, czyli również sposoby na dokładne oczyszczanie jamy ustnej, nawet jeśli dziecko nie ma jeszcze zębów (wały dziąsłowe). Dentysta powinien wskazać rodzicom typ pasty (koniecznie z fluorem) i szczoteczki, gdy już pojawią się pierwsze ząbki. Dzięki tej wiedzy rodzice mogą uniknąć wielu konsekwencji – wad zgryzu i próchnicy u dziecka.
Jak przygotować dziecko na wizytę u dentysty?
Bardzo ważne jest, by zabierać dziecko na wizyty własne i dawać im dobry przykład. Dzieci powinny przychodzić do gabinetu również jako towarzysze swoich rodziców. Za sprawą takiego działania skutecznie możemy je zapoznawać ze środowiskiem stomatologicznym – z zapachami, światłem, wyglądem. Jeśli dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych problemów z uzębieniem, warto, by przyszło na wizytę adaptacyjną. Podczas niej może dotknąć, popatrzeć i przyzwyczaić się do sprzętu stomatologicznego i samego specjalisty.
Skąd wynika tak duży stres dzieci związany z wizytami u stomatologa?
Specyficzny zapach, ostre światło prosto w buzie, dmuchanie, odsysanie śliny… to wszystko jest dla dziecka nowe i nieznane. Poza tym przekraczamy pewną granicę – wchodzimy w strefę intymną dziecka, które jeszcze nie do końca rozumie, że jest to dla jego dobra. Może nawet nie odczuwać bólu, ale kojarzyć te czynności z czymś nieprzyjemnym. Dlatego tak ważne jest wcześniejsze obeznanie z tym światem.
Jakie mogą być poważne konsekwencje nieleczenia u dzieci między innymi próchnicy?
Konsekwencji jest wiele. W momencie, kiedy mamy zmiany próchnicowe zmienia się wygląd estetyczny zęba oraz sam sposób żucia pokarmów. Dziecko czując dyskomfort, nie chce jeść, co łączone jest z anemią bądź odwrotnie – z otyłością, ponieważ wtedy dziecko wybiera pokarmy łatwiejsze do zjedzenia, pełne cukrów prostych. Nieleczona próchnica powoduje namnażanie się bakterii kariogennych, które pozostają w jamie ustnej i przechodzą z zębów mlecznych na zęby stałe. Jeśli dziecko niewłaściwie żuje lub nieleczona próchnica powoduje zmiany zapalne (ropnie, przetoki), to narząd żucia nie rozwija się prawidłowo, co prowadzi do wad zgryzu. Niedawne badania monitoringowe polskich ortodontów wykazały, że za główną przyczynę wad zgryzu u dzieci uznaje się nieleczoną próchnicę zębów mlecznych. Poza tym wpływa to również na ich rozwój mowy, nie wspominając o tym, że bakterie próchnicze determinują zdrowie całego organizmu dziecka.