Skip to main content
Home » Układ trawienny » Helicobacter pylori – jedna z głównych przyczyn wrzodów trawiennych
Układ trawienny

Helicobacter pylori – jedna z głównych przyczyn wrzodów trawiennych

Grażyna Rydzewska

Prof. dr hab. n. med. Grażyna Rydzewska

Specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii; Prezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologicznego oddział Warszawa

Zakażenie bakterią Helicobacter pylori może przez wiele lat nie dawać żadnych objawów, choć jest to infekcja, która może być czynnikiem ryzyka raka żołądka. Sygnałem ostrzegawczym mogą być bóle w nadbrzuszu, nudności, wzdęcia czy zgaga. Jakie są drogi zakażenia bakterią Helicobacter pylori i jakie czynniki zwiększają ryzyko zakażenia?

Mówimy o infekcji pokarmowej, więc do zakażenia najczęściej dochodzi drogą ustną. Powodem jest nieprzestrzeganie zasad higieny – brudne ręce, brudne sztućce, zakażone pożywienie. W Polsce 20 czy 25 lat temu zakażonych było ok. 80 proc. ludzi, z czego zdecydowana większość nawet nie była tego świadoma. Ponieważ ta bakteria może bytować w organizmie bardzo długo, to czasami objawy pojawiają się dopiero w wieku dorosłym. Zmiany w błonie śluzowej żołądka, spowodowane zakażeniem Helicobacter pylori, mogą zwiększyć ryzyko wystąpienia nowotworu, bo Helicobacter pylori to bakteria nie tylko wrzodotwórcza, ale i rakotwórcza.

Jakie są charakterystyczne objawy zakażenia Helicobacter pylori i jak przebiega to zakażenie?

Zakażenie może przebiegać bezobjawowo, co utrudnia wykrycie, ale już choroba wrzodowa lub zapalenie błony śluzowej żołądka mogą być sygnałem do dalszej diagnostyki. Czasami objawy są bardzo ogólne – bóle w nadbrzuszu, nudności, częste odbijania. Nawet objawy raka żołądka są niespecyficzne, a od zakażenia Helicobacter pylori do nowotworu może minąć 20-30 lat. U części chorych obserwuje się także wzdęcia, zgagę czy brak apetytu. Mogą również występować problemy żołądkowe takie jak niestrawność, wymioty czy biegunka. Objawy te czasami szybko mijają, co nie oznacza, że bakteria została z organizmu wyeliminowana.

W jaki sposób diagnozuje się zakażenie i jak wygląda ścieżka leczenia?

Najpowszechniejsza metoda diagnostyczna, która jest bardzo czuła, to testy na obecność antygenów Helicobacter pylori w kale. Obecność antygenu świadczy bowiem o obecności bakterii.

Wskazania do leczenia zależą od wielu czynników, m.in. od tego, czy w rodzinie występował rak żołądka lub choroba wrzodowa oraz od przyjmowania przewlekle niektórych leków, w tym NLPZ i/lub przeciwkrzepliwych. Wskazania do leczenia są więc bardzo szerokie i dopasowuje się je do konkretnego chorego.

Jakie postępowanie dietetyczne zaleca się po zdiagnozowaniu zakażenia?

Najważniejsze w terapii jest trwałe usunięcie bakterii. Jeśli chodzi o sam proces, to jeżeli popatrzymy na kurację pierwszego wyboru w Polsce, czyli czteroskładnikową terapię z bizmutem, to podczas leczenia z pewnością nie wolno pić alkoholu, a także lepiej nie pić mleka. Zaleca się spożycie produktów z dużą ilością błonnika. Później, gdy pacjenta uważamy za wyleczonego, to rekomendujemy, by był na zdrowej diecie, skupiającej produkty pochodzenia naturalnego. Warto włączyć także do codziennej diety wybrane szczepy probiotyczne.

Pozbycie się bakterii Helicobacter pylori jest niezwykle istotne, nie tylko w przypadku dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, ale także w chorobach takich jak niedokrwistość z niedoboru żelaza czy niektórych chorobach alergicznych czy autoimmunologicznych.

Czy wiesz, że…?

• Ekstrakt z ziela tymianku wspomaga trawienie.
• Ekstrakt z kwiatów rumianku wspiera prawidłową pracę układu pokarmowego.
• Ekstrakt z ziela oregano pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu pęcherzyka żółciowego.
• Babka jajowata ułatwia pasaż jelitowy.
• Witamina C przyczynia się do zwiększenia wchłaniania żelaza.
• Żelazo przyczynia się do prawidłowego tworzenia hemoglobiny i czerwonych krwinek (erytrocytów).
• Witamina B12 pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego.

Next article
Home » Układ trawienny » Helicobacter pylori – jedna z głównych przyczyn wrzodów trawiennych
układ trawienny

Problemy pacjentów z chorobami zapalnymi jelit

Agnieszka Gołębiewska

Prezes Polskiego Towarzystwa Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita „J-elita”

Z jakimi wyzwaniami mierzą się pacjenci z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit (NZJ): wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego i chorobą Leśniowskiego-Crohna?

Poza bólem brzucha, biegunką – czasami krwawą, osłabieniem i możliwymi licznymi powikłaniami, które w zaostrzeniu NZJ często prowadzą do hospitalizacji i bardzo utrudniają normalne funkcjonowanie, są jeszcze problemy związane z późną diagnozą i utrudnionym dostępem do nowoczesnego leczenia.

Co ma pani na myśli?

Średni czas rozpoznania choroby Crohna, od pierwszych objawów do diagnozy, wynosi w Polsce trzy i pół roku. To poważny problem, gdyż zmiany chorobowe, które mogą rozwinąć się w tym czasie, są często nieodwracalne. Zbyt późne lub niewłaściwe leczenie zwiększa ryzyko operacji usunięcia fragmentu lub całego jelita i wyłonienia stomii, czyli sztucznego odbytu na brzuchu. Grozi także niepełnosprawnością.

A problemy z dostępem do nowoczesnego leczenia?

Ostatnią deską ratunku dla pacjentów z NZJ jest terapia biologiczna. Tymczasem, z powodu bardzo restrykcyjnych kryteriów kwalifikacji do programów lekowych, korzysta z niej niewielka grupa chorych. Kolejnym absurdem są zapisy, które pozwalają na podawanie tych leków, tylko przez rok lub dwa lata. Po tym czasie lekarz musi przerwać skuteczną terapię i czekać aż stan pacjenta ponownie się pogorszy, żeby móc ponownie podać lek. Dla pacjentów to niezrozumiałe i nieludzkie. Towarzystwo „J-elita” od dawna walczy o to, aby o czasie trwania terapii decydował lekarz, a nie urzędnicy. W przypadku innych chorób ograniczenie zostało zniesione.

Staramy się również zwrócić uwagę na problemy pacjentów z nieswoistymi zapaleniami jelita, wynikające z braków w aptekach leków zawierających mesalazynę. Chorzy od wielu miesięcy mają trudności z realizacją recept, co podnosimy przy każdej możliwej okazji.

Na NZJ chorują głównie osoby młode

To prawda. Niemal 75 proc. chorych na NZJ to osoby do 35. roku życia. Niestety co czwarty pacjent to dziecko, a chorych dzieci przybywa.Choroba dziecka dotyka całą rodzinę. Wielu młodych pacjentów się jej wstydzi z powodu krępujących objawów. Hospitalizacje, biegunki i konieczność częstych wizyt w toalecie są bardzo kłopotliwe także dla dorosłych. Niektórzy z powodu stanu zdrowia tracą pracę lub nie mogą jej znaleźć.

Towarzystwo „J-elita” jest największą w Polsce organizacją wspierającą pacjentów z chorobami zapalnymi jelit

Tak, mamy blisko 3 tys. członków i oddziały prawie we wszystkich województwach. Staramy się dotrzeć do pacjentów,edukujemy i integrujemy. Zapraszamy na naszą stronę internetową: www.j-elita.org.pl. Znajdują się tam poradniki, m.in. żywieniowy, o rodzicielstwie, dla rodziców dzieci z NZJ i komiksy dla dzieci, a także filmy z wykładów specjalistów i podcasty. Wydajemy także Kwartalnik, organizujemy turnusy rehabilitacyjne dla całych rodzin.

Oferujemy bezpłatną w dobie pandemii zdalną pomoc psychologiczną dla osób z NZJ. Wspieramy placówki leczące naszych członków, wyposażyliśmy m.in. salę do terapii biologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka. Staramy się także zainteresować młodych adeptów nauki szeroko rozumianą tematyką nieswoistych chorób zapalnych jelit. Stąd pomysł na konkurs na najlepszą pracę doktorską, magisterską i licencjacką poświęconą NZJ, z atrakcyjnymi nagrodami finansowymi.

Next article