Uczucie ciężkości i bóle nóg, skurcze, żylaki i pajączki to najbardziej znane objawy przewlekłej niewydolności żylnej. Leczenie jest możliwe również u seniorów.

Dr hab. n. med. Łukasz Paluch, Profesor CMKP
Od lat zajmuje się leczeniem niewydolności żylnej. Właściciel Instytutu Dopplera. Wykonał ponad 20 tys. badań diagnostycznych oraz około 10 tys. różnego typu zabiegów usuwania niewydolnych naczyń żylnych.
Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z krążeniem żylnym u seniorów?
U seniorów, z racji tego, że ich życie jest już dłuższe, ryzyko wystąpienia tej patologii jest bardzo prawdopodobne. Choroba zaczyna się dużo wcześniej w stosunkowo młodym wieku od nadciśnienia żylnego – stanu, w którym krew zwiększonym ciśnieniem prze na ściany naczyń. Następnie dochodzi do stanu zapalnego w obrębie ścian naczyń żylnych i ich zniszczenia, a potem do uszkodzenia zastawek i cofania się krwi oraz tworzenia się żylaków. U seniorów, z racji wieku, dochodzi też do pogorszenia się wydajności mięśni. Krew jest gorzej przepompowywana do serca i zalega w kończynach. Kolejne czynniki to m.in. zmniejszona aktywność fizyczna czy odwodnienie.
Jak wygląda diagnostyka przewlekłej niewydolności żylnej?
To przede wszystkim badanie USG kończyn dolnych, miednicy mniejszej i jamy brzusznej. Po przyłożeniu głowicy do skóry sprawdzamy, jak długo krew płynie w danym kierunku. Dzięki temu wiemy, czy zastawki pracują prawidłowo.
Kiedy warto zgłosić się do specjalisty i jakie badania są kluczowe?
Każdy powinien chociaż raz w życiu zgłosić się do flebologa, najlepiej już w momencie wkraczania w dorosłość. Objawami, które powinny nakłonić do wizyty jest uczucie ciężkich, bolących nóg, skurcze, żylaki czy tzw. pajączki – zwłaszcza te lokalizujące się w okolicy kostki, kolana i miejsc intymnych, a także obrzęki.
W jaki sposób diosmina może zahamować rozwój choroby?
Diosmina jest jedną z substancji rekomendowanych przez towarzystwa flebologiczne w celu spowolnienia procesów niewydolności, stanu zapalnego w naczyniach oraz zniwelowania objawów. Warto wiedzieć, że leczenie diosminą jest działaniem długoterminowym i sprawdza się w profilaktyce, ale nie wyleczy istniejących już żylaków. Ważne, by wybierać środki, co do których mamy pewność, że skład jest taki, jak podaje producent, a ilość substancji jest odpowiednia, a nie śladowa. Poza diosminą są jeszcze inne rekomedowane substancje, takie jak ruszczyk, hesperydyna, wyciąg z kasztanowca czy z liści i czerwonych winogron.