Codziennie miliony ludzi poszukuje wiedzy medycznej w internecie. Czy istnieją miejsca, gdzie w 100 proc. możemy zaufać ich źródłom? Okazuje się, że tak – jednym z nich jest projekt Najprościej mówiąc.
Lek. Mikołaj Kolasiński
Dyrektor Najprościej Mówiąc
Najprościej mówiąc skupia wokół siebie kilkaset tysięcy odbiorców – na stronie www, kanale YouTube oraz w social mediach. Na każdym z nich przyświeca wam jeden cel – rzetelna edukacja medyczna. Skąd pomysł na takie działanie?
Na studiach medycznych, podczas pierwszych zajęć klinicznych, wraz z przyjacielem Marcinem Czekałą zauważyliśmy, że lekarze nie zawsze potrafią w prosty, zrozumiały sposób zobrazować swoim pacjentom to, co tak naprawdę im dolega. Takiej wiedzy poszukiwali również członkowie naszej rodziny lub znajomi, którzy co chwilę zwracali się do nas z tymi samymi pytaniami. Widząc tę rzeczywistość, a także dzieląc wspólną pasję do filmów i nauczania, stwierdziliśmy, że się tym zajmiemy i zaczniemy mówić o zdrowiu prosto – tak jakbyśmy chcieli to opisywać naszym bliskim. Rozpoczęliśmy od nagrywania filmów, by za pomocą skojarzeń i obrazowych porównań jak najlepiej przedstawić odbiorcom to, co dzieje się w ich organizmach.
Dlaczego według ciebie edukacja w kontekście zdrowia jest tak ważna? Jak bardzo materiały emitowane w przystępny sposób uczą widzów o profilaktyce i charakterystyce popularnych schorzeń?
Jak wykazały badania prowadzone m.in. w Japonii, świadomy, wyedukowany pacjent szybciej zdrowieje, a jego leczenie trwa krócej. Pozytywne nastawienie i wiedza na temat swojej choroby wspiera proces leczenia, a także wpływa na relacje z lekarzem – zaangażowany pacjent docieka, jest bardziej decyzyjny itp. Skuteczna edukacja sprawia, że pacjenci częściej zgłaszają się na badania przesiewowe. Dlatego edukację postrzegam zarówno jako poprawę jakości życia poszczególnych pacjentów, jak i szansę na odciążenie systemu ochrony zdrowia.
Jak w twoich oczach kształtuje się obecnie relacja pacjent-lekarz w Polsce? Co można zrobić, by ją poprawić? A może uważasz, że jest w tej kwestii coraz lepiej?
Na studiach mieliśmy zajęcia z komunikacji z pacjentem, jednak było ich stanowczo za mało. Mimo to sama tendencja w tym kontekście jest pozytywna – obserwując moich kolegów, młodych lekarzy, zauważam, że o wiele lepiej się komunikują, wiedzą, czego pacjenci mogą nie rozumieć i po prostu chce im się tłumaczyć. Rzadziej wchodzą oni w etos niedostępnego lekarza-profesora.
Jako team jesteście lekarzami pracującymi w zawodzie. Czy obecnie skupiliście się wyłącznie na misji edukacyjnej? Z którego projektu jesteście najbardziej dumni?
Marcin Czekała jest pełnoetatowym lekarzem na szpitalnych oddziałach ratunkowych, ja z kolei skupiłem się na edukacji – prowadzę Więcej niż LEK, czyli największe w Polsce wydawnictwo e-learningowe tworzące kursy dla studentów medycyny i lekarzy. Co roku uczy się z nami ponad 12 tysięcy osób i staliśmy się największą prywatną instytucją uczącą studentów i lekarzy online. Przez ostatni rok pracowaliśmy również nad kursami na portalu edukacyjnym Najprościej mówiąc dla pacjentów, którzy w trakcie kursu mogą na bieżąco zadawać pytania lekarzom. Najbardziej dumni jesteśmy z naszego kanału na YouTube.
Jaką rolę w budowaniu świadomości na temat dbania o zdrowie odgrywają media społecznościowe? Dlaczego tak ważne jest, by przekazywały prawdziwe informacje dotyczące medycyny?
Jest to bardzo ważne, ponieważ chcemy budować społeczeństwo, które bazuje na wiedzy i na faktach, a nie na przeświadczeniach, opiniach i mitach. Rola mediów społecznościowych w tej kwestii jest ogromna – to one docierają codziennie do milionów ludzi na całym świecie.