Skip to main content
Home » Serce i krew » Jak dbać o zdrowie na co dzień?
serce i krew

Jak dbać o zdrowie na co dzień?

zdrowie na co dzień
zdrowie na co dzień

Anna Skura

Podróżnika, założycielka whatannawears.com

Trzeba znaleźć coś, co będzie sprawiało frajdę, wtedy łatwiej jest dbać o regularność ćwiczeń. Nie zapominajmy o zdrowiu psychicznym, poświęćmy na to więcej czasu, jeśli czujemy, że jest nam to potrzebne. Poszukajmy wsparcia u osób trzecich.

Pani Anno, propaguje pani zdrowy styl życia. Dlaczego z pani perspektywy należy nagłaśniać ten temat?

W dzisiejszych czasach wszyscy żyjemy znacznie szybciej. W tym pośpiechu łatwo się zatracić, bo przecież możemy zjeść tani i łatwo dostępny fast food, a później obejrzeć cały sezon kolejnego serialu, siedząc na kanapie. Mam zasięgi na Instagramie, jest grupa osób, dla których moje życie jest inspiracją, mam możliwość, by wykorzystać to w dobry sposób. Chcę moim obserwatorom dać motywację, aby o siebie dbali i nie ulegali pokusom łatwo dostępnych przyjemności, które w konsekwencji powodują problemy zdrowotne.

Dlaczego według pani kluczowe jest to, jak traktujemy nasz organizm? Czy mogłaby pani podzielić się z nami swoimi sposobami dbania o zdrowie?

Sport, zdrowa żywność, ale także dbanie o zdrowie psychiczne to dla mnie kluczowe wartości, którymi się kieruję na co dzień. Każda z tych kwestii ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie, na nasze życie – po prostu, dlatego tak ważne jest, żeby dobrze traktować organizm. Od dawna nie jem mięsa, staram się jeść dużo warzyw, uprawiać sport, ale znajduję też sporo przestrzeni na dbanie o zdrowie psychiczne, które często jest pomijane, a to bardzo ważna sprawa.

Anna Skura: Sport, zdrowa żywność, ale także dbanie o zdrowie psychiczne to dla mnie kluczowe wartości, którymi się kieruję na co dzień.

Co panią motywuje do prowadzenia aktywnego stylu życia? Jakie aktywności pani podejmuje?

Endorfiny, które pojawiają się tuż po treningu. Uwielbiam sport, przełamywanie swoich słabości i próbowanie nowych rzeczy. To daje mi energię i napędza moje życie. Lubię zaczynać dzień od sesji jogi – to coś, co pozwala mi na spokój ducha, ale także na zadbanie o moje ciało, dwa w jednym i mój dzień staje się od razu lepszy. Od niedawna próbuję też swoich sił w surfingu. Tutaj, na Bali, mam świetne warunki do ćwiczeń. Generalnie zawsze sport oraz aktywność fizyczna były obecne w moim życiu. Przebiegłam kilka maratonów, skaczę ze spadochronem, weszłam nawet na Mount Everest i Kilimandżaro. To moja pasja i chciałabym każdego tym zarazić.

Jakie rady da pani naszym czytelnikom, którzy chcą dbać o zdrowie swoje, a także najbliższych?

Przede wszystkim, żeby pamiętać, że każda forma dbania o siebie ma ogromny wpływ na nasze życie. To, jak traktujemy siebie teraz, przyczyni się do tego, jak nasz organizm odwdzięczy się później. Zaczynając od zdrowej diety, bogatej w warzywa czy owoce. Często słyszę, że ktoś nie lubi siłowni, więc niechętnie uprawia sport, dlatego ważne jest, aby próbować – może rower, ścianka wspinaczkowa, joga, taniec, tenis. Trzeba znaleźć coś, co będzie sprawiało frajdę, wtedy łatwiej jest dbać o regularność ćwiczeń. Nie zapominajmy o zdrowiu psychicznym, poświęćmy na to więcej czasu, jeśli czujemy, że jest nam to potrzebne. Poszukajmy wsparcia u osób trzecich. Stres przyczynia się do wielu chorób – zadbajmy o siebie, postarajmy się z nim walczyć, nauczyć się z nim radzić.

Anna Skura: To, jak traktujemy siebie teraz, przyczyni się do tego, jak nasz organizm odwdzięczy się później.

Next article
Home » Serce i krew » Jak dbać o zdrowie na co dzień?
serce i krew

Niewydolność serca a wykluczenie społeczne seniorów

Problem zachorowalności na niewydolność serca (NS) to wyzwanie cywilizacyjne, którego skala uprawnia nas do nazywania go prawdziwą epidemią.

Prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski

Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Już dziś chorobę zdiagnozowano u ponad miliona Polaków, wiemy jednak, że ta liczba z roku na rok będzie się gwałtownie powiększać. Niewydolne serce jest bowiem ceną, którą płacimy za dłuższe życie i skuteczne leczenie incydentów sercowo-naczyniowych.

Rozwój procedur kardiologii interwencyjnej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spowodował, że zawał serca przestał być synonimem wyroku śmierci. Śmiertelność wewnątrzszpitalna kształtuje się na poziomie ok. 6,5 proc. (w ciągu roku od incydentu) dla chorych leczonych interwencyjnie, co oznacza, że dla dominującej większości wypis to szansa na nowe życie. Dla wielu będzie to jednak dopiero początek walki o zdrowie. Jednym z możliwych powikłań po przebytym incydencie będzie właśnie niewydolność serca, która poprzez stopniowe pogarszanie się funkcji serca i kolejnych narządów organizmu nieuchronnie prowadzi do jego wyniszczenia. O NS mówimy także przy wadach zastawkowych. Wraz z wiekiem i towarzyszącą mu naturalną eksploatacją serca pojawiają się także niezdiagnozowane wcześniej problemy strukturalne, np. niedomykalność zastawki mitralnej czy zwężenie zastawki aortalnej. To schorzenia, które stają się rzeczywistością dzisiejszych siedemdziesięcio-, osiemdziesięcio- czy dziewięćdziesięciolatków i nigdy wcześniej nie występowały na taką skalę.

Myśląc o trudnościach ruchowych, z którymi borykają się osoby starsze, najczęściej podajemy problemy ortopedyczne czy reumatyczne. Rzadko wskazujemy na niewydolność serca, która skutkuje permanentnym osłabieniem, zmęczeniem nawet przy niewielkim wysiłku, obrzękami podudzi czy dusznością pojawiającą się nawet w spoczynku – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Niewydolność serca prowadzi też do analogicznej choroby nerek, skutkiem czego chorzy zmagają się z narastającymi obrzękami nóg, bólami głowy, częstomoczem i postępującym wyniszczeniem. Seniorzy stopniowo wycofują się więc z aktywnego życia, ostatecznie całkowicie się uniesamodzielniając. Zdrowotne konsekwencje to nie tylko problemy z wykonywaniem codziennych, prozaicznych czynności, takich jak zrobienie zakupów czy wejście po schodach. Stają się również przyczyną wstydu, apatii i depresji wynikających z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych często energicznych i towarzyskich osób nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb.

W dobie starzejącego się społeczeństwa kwestia niewydolności serca to dla systemu wyzwanie, przed którym nie ma ucieczki. Skala zachorowalności wymusza na decydentach podjęcie wielowymiarowych działań, które odpowiedzą na potrzeby seniorów i zaproponują im rozwiązania. Dlatego też leczenie niewydolności serca oraz podnoszenie świadomości na jej temat stało się jednym z priorytetów Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Wartość edukacyjną niesie również kampania społeczna „Stawka to życie. Zastawka to życie”, która promuje mało inwazyjne zabiegi przezcewnikowe w wadach strukturalnych serca. Dzięki nim także pacjenci wysokiego ryzyka operacyjnego, czyli właśnie seniorzy, mogą w sposób bezpieczny odbyć korekcję wady i wrócić do utraconej sprawności.

W tym roku koncentrujemy się na cierpiących na niedomykalność zastawki mitralnej, którzy do tej pory ze względu na wiek lub stan kliniczny nie kwalifikowali się do leczenia operacyjnego. Wierzymy, że dzięki naszym działaniom o mało inwazyjnych zabiegach zacznie się mówić w przestrzeni publicznej, a tym samym – ich liczba wzrośnie do tej pożądanej – kwituje prof. Witkowski, który kampanię koordynuje już od 2015 roku.

Next article