Skip to main content
Home » Serce i krew » Dyslipidemia – skąd się bierze?
serce i krew

Dyslipidemia – skąd się bierze?

dyslipidemia
dyslipidemia

Co wpływa na podwyższony poziom cholesterolu?

Dr n. med. Marcin Wełnicki

III Klinika Chorób Wewnętrznych i Kardiologii, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie

Lipidy, czyli tłuszcze, to zróżnicowana grupa związków biochemicznych, które są bardzo ważne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Lipidy wchodzą w skład błon komórkowych, są źródłem energii, uczestniczą w przekazywaniu sygnałów pomiędzy komórkami etc. Kluczem do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu jest jednak równowaga wszystkich jego układów i parametrów, w tym gospodarki lipidowej. Dyslipidemia to sytuacja, w której ta wewnętrzna równowaga ulega zaburzeniu. Wyrazem zaburzeń gospodarki lipidowej jest podwyższone stężenie cholesterolu (hipercholesterolemia).

Do zaspokojenia fizjologicznych potrzeb naszego organizmu w zupełności wystarczy pula cholesterolu, która jest syntetyzowana w wątrobie. Tę pulę nazywamy cholesterolem endogennym („pochodzącym z wewnątrz”). Najczęściej przyczyną dyslipidemii czy podwyższonego stężenia cholesterolu, jest jego nadmierna podarz. Źródłem egzogennego cholesterolu („pochodzącego z zewnątrz”) jest nasza codzienna dieta, przyczym słowo „dieta” oznacza typowy dla danej osoby sposób odżywienia się (niekoniecznie zdrowy). Ponieważ nasz organizm otrzymuje zbyt dużo cholesterolu, zamiast wykorzystywać go na bieżąco, zaczyna go gromadzić. Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich ponad 100 lat niezbicie dowodzą, że podwyższone stężenie cholesterolu zwiększa ryzyko wystąpienia miażdżycy i jej konsekwencji – zawału serca czy udaru mózgu, a wreszcie przedwczesnej śmierci.

Podwyższone stężenie cholesterolu jest przede wszystkim negatywną konsekwencją naszego złego stylu życia. Na co dzień spożywamy zbyt dużo żywności przetworzonej, tłustych mięs, produktów cukierniczych. Ponadto najczęściej zbyt mało się ruszamy. Fotelowo-biurowy styl życia generuje niewielkie zapotrzebowanie organizmy na energię, mniej lipidów jest więc zużywana, więcej zaś jest magazynowanych. „Magazynowane” lipidów powoduje zwiększenie objętości tkanki tłuszczowej, gromadzącej się nie tylko pod skórą, w miejscach widocznych, ale również dookoła narządów wewnętrznych. Proces ten nazywamy stłuszczeniem, może dotyczyć wątroby, serca itd.

Hipercholesterolemia czy bardziej prawidłowo – dyslipidemia, to jeden z najczęściej występujących czynników ryzyka chorób serca i naczyń krwionośnych. Szacuje się, że problem podwyższonego stężenia cholesterolu dotyczy ponad 60 proc. Polaków. Im dłużej w naszym organizmie utrzymuje się zbyt wysokie stężenie cholesterolu, tym poważniejsze są tego konsekwencje zdrowotne. Dyslipidemia sama w sobie jednak nie boli, nie powoduje żadnych dolegliwości, jest rozpoznawana na podstawy wyniku badań biochemicznych krwi – lipidogramu. Badanie to warto wykonać u każdej osoby po 40-tym roku życia, w przypadku osób otyłych, z cukrzycą, chorobami nerek, pacjentów z obciążeniami rodzinnymi, badanie to warto wykonać jak najwcześniej.

Pełne badanie lipidogramu dostarcza nam informacji na temat stężenia czterech parametrów – cholesterolu całkowitego, LDL (lipoproteiny o małej gęstości, potocznie nazywane „złym cholesterolem”), HDL ((lipoproteiny o dużej gęstości, potocznie nazywane „dobrym cholesterolem”) oraz trójglicerydów. Decyzję odnośnie wskazań do leczenia dyslipidemii można podjąć tylko na podstawie wyników pełnego lipidogramu, po uwzględnieniu historii medycznej konkretnej osoby. Nie ma jednej, uniwersalnej normy stężenia poszczególnych frakcji lipidogramu. Obowiązuje natomiast ogólna zasada, że im ciężej choruje pacjent, tym niższe powinno być stężenie LDL. To właśnie ta frakcja jest z punktu widzenia kardiologii najważniejsza.

U zdrowych osób uważa się, że stężenie LDL nie powinno przekraczać 115 mg/dl. W przypadku pacjentów najciężej chorych, po zawale serca, zwłaszcza jeśli jednocześnie występuje niewydolność nerek lub cukrzyca, stężenie LDL powinno być znacznie niższe. Wytyczne europejskie zalecają, aby stężenie LDL obniżać do wartości poniżej 70 mg/d, wytyczne amerykańskie przesunęły tę granicę na 55 mg/dl, najnowsze stanowisko polskich ekspertów zaleca natomiast redukcję stężenie LDL do wartości poniżej 35 mg/dl.

W przypadku pacjentów z chorobą wieńcową, zwłaszcza osób po zawale serca, z cukrzycą, po udarze mózgu, przewlekłą chorobą nerek czy potwierdzoną miażdżycą, konieczne jest przyjmowanie leków obniżających stężenie cholesterolu. Najlepiej przebadane, najbezpieczniejsze i wciąż najskuteczniejsze spośród powszechnie dostępnych leków, są statyny. Leki te dla kardiologii stały się tym, czym dla osób zajmujących się infekcjami, niegdyś stały się antybiotyki i szczepionki. Stosowanie leków obniżających stężenie cholesterolu nie znaczy jednak, że nie warto zadbać o styl swojego życia. Aktywność fizyczna, oczywiście dostosowana do wieku i stanu zdrowia oraz prawidłowa dieta, to fundament leczenia dyslipidemii.

U osób młodych i młodych dorosłych często już interwencja niefarmakologiczna wystarczy, aby skutecznie obniżyć stężenie LDL i odsunąć widmo przedwczesnego zgonu z powodu zawału serca. Poza ruchem podstawą takiego postępowania jest przestrzeganie piramidy żywienia, ubogacenie codziennych posiłków o więcej warzyw, stosowanie mąki pełnoziarnistej zamiast białej, ograniczenie spożycia nabiału i mięsa. Można korzystać również z żywności funkcjonalnej – np. jogurtów wzbogaconych o fitosterole (związki zmniejszające wchłaniania cholesterolu) czy preparaty zawierające bergamotę.

Warto jednak przede wszystkim pamiętać, że dyslipidemii nie wolno lekceważyć – warto okresowo sprawdzać czy nasze własne badania są prawidłowe, a jeśli przyjmujemy leki obniżające stężenie cholesterolu – okresowo sprawdzić ich skuteczność. Przede wszystkim jednak, podwyższonego stężenie cholesterolu nie wolno lekceważyć, a ewentualne wątpliwości dotyczące interpretacji wyników badań – skonsultować ze swoim lekarzem rodzinnym.

Next article
Home » Serce i krew » Dyslipidemia – skąd się bierze?
serce i krew

Miażdżyca – jak możemy uniknąć tej przewlekłej choroby?

Nieleczony stan miażdżycowy prowadzi do wielu poważnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci. Jakie są jej przyczyny i dlaczego tak ważna jest jej profilaktyka?

Prof. dr hab. n.med. Maciej Banach

Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, Kierownik Zakładu Kardiologii Prewencyjnej i Lipidologii, Uniwersytet Medyczny w Łodzi

Czym jest miażdżyca? 

Miażdżyca w ponad 90 proc. przypadków to choroba przewlekła. Rzadko przebiega ona gwałtownie. By do niej doszło, muszą występować czynniki ryzyka – pierwotne (uwarunkowane genetycznie) lub wtórne (związane z nieprawidłowym stylem życia, chorobami współistniejącymi, często z przyczyn nieprawidłowo przyjmowanych leków). Najczęstszymi czynnikami chorobotwórczymi są m.in.: zaburzenia lipidowe, cukrzyca, nadwaga i otyłość, palenie papierosów.

Wszystkie te elementy powodują, że śródbłonek pokrywający naczynia wieńcowe nie pracuje w sposób prawidłowy. W wyniku tego procesu następuje jego uszkodzenie, zaczynają gromadzić się płytki krwi, monocyty, makrofagi i limfocyty. Dodatkowo tworzy się w tym obszarze stan zapalny, narasta stres oksydacyjny, co wraz z elementami morfologicznymi tworzy blaszkę miażdżycową. Blaszka ta z czasem zmniejsza światło naczynia krwionośnego oraz dochodzi do zaburzeń prawidłowego, ciągłego przepływu krwi. Stąd też mamy do czynienia z co najmniej dwoma procesami, które nasilają to działanie, jeśli nie zmienimy swojego trybu życia oraz nie poddamy się leczeniu.  

Jak objawia się miażdżyca, czy możemy ją u siebie rozpoznać?

Wczesna miażdżyca nie daje żadnych objawów, chyba że już od samego początku monitorujemy swoje zdrowie i wskaźniki poziomu glukozy, lipidów oraz kontrolujemy ciśnienie tętnicze oraz masę ciała. Możemy jednak zauważyć na początku zmiany w naszym samopoczuciu – np. zmniejszenie wydolności wysiłkowej, nowe zaburzenia akcji serca, zawroty głowy, przyspieszoną pracę serca. 

Do czego może prowadzić nieleczona miażdżyca, jak groźne mogą być jej następstwa?

Blaszka miażdżycowa oraz stan zapalny w tym obszarze z czasem się zwiększają. Wtedy może dojść do jednej z dwóch sytuacji – zamknięcia światła naczynia w miejscu jej powstania, powodując zawał, udar czy niedokrwienie kończyn lub oderwania się blaszki i przetransportowanie jej wraz z krwią do innego układu. Gdy dotrze ona do obszaru, gdzie jej średnica będzie na tyle duża, by zamknąć światło, dojdzie także do poważnego obwodowego incydentu niedokrwiennego, np. udaru mózgu, co często doprowadza do poważnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci. Warto podkreślić fakt, że miażdżyca jest chorobą odwracalną – należy dobrać odpowiednie leczenie oraz zmienić swój styl życia na zdrowszy.

Jak wygląda profilaktyka przeciwmiażdżycowa?

Zdrowy styl życia powinien dotyczyć wszystkich, ale konieczne jest zastosowanie profilaktyki szczególnie u pacjentów, u których już widzimy czynniki ryzyka. Przykładowo u 30-letniego mężczyzny z nadwagą, wysokim cholesterolem, palącego papierosy, bez regularnego wysiłku fizycznego, możemy być pewni, że za jakiś czas rozpocznie się proces miażdżycowy. Dlatego młodzi ludzie powinni być najbardziej wyedukowani w tej kwestii, ponieważ nawet gdy czują się oni zdrowo, mogą mieć już zmiany naczyniowe.

Należy ich przekonać do zdrowego stylu życia. Można obliczyć np. „wiek serca” i okazuje się, że w wieku 30 lat twoje serce ma już np. 47. To daje do myślenia i obrazuje, jak wielką krzywdę mogą sobie zrobić. W profilaktyce miażdżycy najważniejsze są trzy czynniki. Regularny, indywidualnie dostosowany wysiłek fizyczny, gdyż każdy wysiłek jest zdrowy! Dobrze dobrana aktywność obniża parametry lipidowe, głównie trójglicerydy, glukozę, ciśnienie krwi, zmniejsza zapalenie.

Zbilansowana dieta oparta na zdrowych tłuszczach, tzw. wielonienasyconych, np. śródziemnomorska. Jeśli jest potrzeba, z deficytem kalorycznym pozwalającym na pozbycie się maksymalnie kilograma masy tłuszczowej w tygodniu. Kategorycznie odradzam diet eliminacyjnych, np. niskowęglowodanową, poza osobami, które mają wskazania lecznicze, by ich stosować. Odrzucenie używek – rzucenie palenia, unikanie alkoholu. Najnowsze badania wykazują, że każda, nawet najmniejsza dawka alkoholu jest szkodliwa.

Co jeszcze warto wiedzieć o miażdżycy? 

Niezwykle istotną kwestią jest odpowiednia diagnostyka. Gdy pacjent w młodym wieku zgłasza się do lekarza z nadciśnieniem tętniczym lub zbyt wysokim cholesterolem, niekiedy przepisuje mu się lekarstwo, nie sprawdzając, jaka jest przyczyna tego stanu. A mogą to być już początki miażdżycy, które można odwrócić lub zatrzymać ich postęp. Pamiętajmy zawsze, że mamy grupę pacjentów z genetyczną predyspozycją, jak chociażby ponad 140 tys. osób z rodzinną hipercholesterolemią, którzy są przez całe życie obciążeni wysokimi wartościami cholesterolu.

Next article