Skip to main content
Home » Serce i krew » Cukrzyca – choroba, która postępuje
serce i krew

Cukrzyca – choroba, która postępuje

seniorzy z cukrzycą
seniorzy z cukrzycą

Anna Śliwińska

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków

Cukrzyca niemal od momentu diagnozy stawia przed pacjentem spore wymagania. Jej leczenie to nie tylko przyjmowanie leków, ale także odpowiednie żywienie, kontrola masy ciała, monitorowanie poziomu cukru we krwi czy wizyty u specjalistów. Wraz z czasem trwania choroby obowiązki wynikające z cukrzycy mogą stanowić jeszcze większe wyzwanie. Pacjent staje się coraz starszy, a choroba postępuje. 

Seniorzy z cukrzycą często wymagają pomocy bliskich, nawet jeśli chorują długo i przez lata potrafili samodzielnie podołać obowiązkom. A te są codzienne i różnorodne. Na plan pierwszy wysuwa się odpowiednie żywienie, które pozwala utrzymać prawidłowe glikemie, ale także jest pełnowartościowe i odżywcze. Cukrzyca w starszym wieku to często jedna z wielu chorób przewlekłych, dlatego dieta musi uwzględniać także inne wymogi, np. nadciśnienie, miażdżycę czy osteoporozę. Zbilansowanie takiego jadłospisu może wymagać nie lada wprawy. Inną codzienną kwestią jest przyjmowanie wszystkich leków w odpowiednich dawkach. Jeśli do ustabilizowania cukrów wystarczają leki doustne, nie jest to duży problem.

Trudność pojawia się wtedy, gdy do leczenia trzeba włączyć insulinę. Insulinoterapia w starszym wieku wymaga dłuższego przygotowania pacjenta oraz wnikliwego monitorowania tego, jak sobie z nią radzi w praktyce. Szczególny niepokój budzi ryzyko ciężkich niedocukrzeń. Aby się przed nimi zabezpieczyć, warto korzystać z nowych technologii w postaci systemów do ciągłego monitorowania glikemii. Dużo się o nich mówi w kontekście dzieci, ale są one nieocenione także dla bezpieczeństwa pacjentów w zaawansowanym wieku.

Jak wspierać seniorów z cukrzycą?

Dostosuj pomoc do potrzeb chorego. Jeden pacjent będzie potrzebował pomocy w przygotowaniu posiłków, drugi w dostosowywaniu dawek leków i pamiętaniu o nich. Mając wśród bliskich osobę z cukrzycą należy się jej przyglądać i wspierać dopiero wtedy, gdy faktycznie sobie z czymś nie radzi albo poprosi o pomoc. Wyręczanie chorego awansem to działanie na jego niekorzyść. Dlatego tak ważne jest, by zarówno pacjent, jak i jego bliscy mieli świadomość zagrożeń wynikających z cukrzycy i umieli nad nimi umiejętnie zapanować.

Next article
Home » Serce i krew » Cukrzyca – choroba, która postępuje
Serce i krew

Wielochorobowy pacjent diabetologiczny

diabetologicznego

Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski

Komitet Organizacyjny Kardiologii Prewencyjnej

Dzisiejszy pacjent kardiologiczny często nie cierpi tylko na schorzenia serca i naczyń, ale również na inne choroby cywilizacyjne, z których jedną z najcięższych jest cukrzyca. O tym, jak zapobiegać cukrzycy u pacjentów kardiologicznych i jak zadbać o serce pacjentów już obciążonych cukrzycą Ewelina Zych-Myłek, Prezes fundacji Instytut Świadomości rozmawia z prof. Piotrem Jankowskim z Komitetu Organizacyjnego Kardiologii Prewencyjnej.

Panie Profesorze, czy rzeczywiście mamy do czynienia z zamkniętym kręgiem chorób kardiologicznych i diabetologicznych, które są wzajemnie zarówno swoją przyczyną, jak i skutkiem?

Faktycznie, badania naukowe pokazują, że większość pacjentów z chorobą serca ma zaburzenia gospodarki węglowodanowej. Ponad 40 proc. pacjentów po zawale serca ma cukrzycę, a pozostałe 30 proc. nietolerancję węglowodanów bądź wysokie stężenie glukozy łącznie – to daje już 70 proc., czyli u 2 na 3 pacjentów kardiologicznych stwierdza się zaburzenie gospodarki węglowodanowej.

Czy występują różnice płci pod kątem ryzyka zawału serca u pacjenta diabetologicznego? Bardziej narażone są kobiety czy mężczyźni?

Cukrzyca jest silniejszym czynnikiem ryzyka u kobiet niż u mężczyzn. U mężczyzn zwiększa ryzyko zawału dwukrotnie, natomiast u kobiet ponad czterokrotnie, a szczególnie wśród młodych kobiet do 60 r.ż. Generalnie, to mężczyźni są bardziej narażeni na zawał w ogóle, ponieważ kobiety są chronione przez żeńskie hormony, niestety cukrzyca niweluje ich ochronny wpływ.

Jak zapobiegać zawałowi serca u pacjenta diabetologicznego?

Przede wszystkim zdrowym stylem życia na co dzień – dietą, ruchem, ale jeśli cukrzyca już wystąpi, dysponujemy skutecznymi metodami, które zapobiegają lub hamują agresję cukrzycy zapobiegając tym samym powstawaniu miażdżycy i jej powikłaniom. Bardzo istotne u pacjentów z cukrzycą jest również leczenie innych czynników ryzyka, jak nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemia, nałogi do używek, głównie palenia tytoniu. Mając pacjenta z wielochorobowością, nie w porządku byłoby skoncentrowanie się na jednej tylko chorobie, a pozostawienie czy niedokładne leczenie pozostałych. Jeśli myślimy o wydłużeniu i lepszej jakości życia dla pacjenta, ważne jest, aby korygować wszystkie zaburzenia jednocześnie. Podstawowe postępowanie lecznicze u pacjenta z chorobą wieńcową czy u pacjenta z cukrzycą jest właściwie takie samo, z tym, że u pacjentów sercowych dochodzi do dodatkowych interwencji z ukierunkowaniem na leczenie choroby wieńcowej – z jednej strony myślę o rewaskularyzacji, z drugiej o przeciwpłytkowym leczeniu u pacjentów z dławicą.

Czy te same czynniki ryzyka wywołują różne choroby cywilizacyjne?

Zdecydowanie. Zawał serca czy udar mózgu mają te same przyczyny. Tylko relacje czynników ryzyka do wywołanej choroby są różne np. nadciśnienie tętnicze jest silniejszym czynnikiem udaru, a palenie tytoniu tym dla zawału serca. Wiemy również, że palenie tytoniu jest nie tylko przyczyną zawału, ale też wielu nowotworów, choroby płuc. Otyłość natomiast czynnikiem ryzyka nadciśnienia tętnicznego czy cukrzycy. Eksperci w czasie konferencji podkreślali, że lecząc skutecznie czynniki ryzyka chorób układu krążenia można zmniejszyć nawet o 80 proc. ryzyko wystąpienia zawału serca w populacji i o 40 proc. ryzyko wystąpienia nowotworów!

Kierunek medycyny stylu życia nabiera nowego znaczenia w prewencji chorób cywilizacyjnych. Tu najistotniejsza jest edukacja i budowanie świadomości pacjentów.

Tak, edukacja i jej efekty są wciąż niewystarczające, a chodzi przecież o jak najdłuższą samodzielność i wysoką jakość życia pacjenta na co dzień. Ustawiczna edukacja to droga długa, ale dająca efekty pokoleniowe i w tym kierunku zarówno kardiologia prewencyjna, jak i myślę, że cała medycyna, będzie podążać.


Fundacja Instytut Świadomości w ramach cyklu Pacjent ze Świadomością Kardiologiczną
Next article