Skip to main content
Home » Serce i krew » Choroba żylakowa rozwija się w kilku fazach
Serce i krew

Choroba żylakowa rozwija się w kilku fazach

Prof. dr hab. med. Marcin Gabriel

Prof. dr hab. med. Marcin Gabriel

Klinika Chirurgii Naczyniowej, Wewnątrznaczyniowej, Angiologii i Flebologii

Uczucie ciężkości nóg może być pierwszym objawem żylaków i owrzodzeń. Pomocne w walce z objawami choroby żylakowej mogą być żele zawierające heparynę.


Czy ból i uczucie ciężkości nóg mogą być pierwszym sygnałem ostrzegawczym w problemach z zakrzepami?

Jeśli mówimy o dolegliwościach takich jak uczucie zmęczenia, ciężkość nóg czy wzmożona tendencja do obrzęków, to prawdopodobnie są to objawy przewlekłej niewydolności żylnej, znanej powszechnie jako choroba żylakowa. Może mieć ona różne stadia zaawansowania – zaczyna się od uczucia ciężkości nóg, później pojawiają się tzw. pajączki, w kolejnym stadium żylaki, następnie duże obrzęki żylakowe, a finalnie przebarwienia i owrzodzenia żylakowe.

Jak wygląda diagnostyka zakrzepicy żylnej?

Zaznaczę, że żadne badanie nie jest w stanie przewidzieć, czy zbliża się choroba zakrzepowa. To jest jak z wypadkami na drodze – to, że w danym momencie ruch na ulicy jest prawidłowy, nie oznacza, że za 30 sekund nie nastąpi wypadek. I tak samo jest z układem żylnym i zakrzepami. Zakrzepy nie wykazują bowiem żadnych typowych objawów. U pacjentów z objawami sugerującymi obecność zakrzepicy żylnej należy wykonać badanie dopplerowskie układu żylnego. Jest to nieinwazyjne badanie potwierdzające lub wykluczające obecność zakrzepów w żyłach.

Czy istnieją grupy ryzyka, które powinny szczególnie uważać na problemy z krążeniem?

Na zaburzenia krążenia i zakrzepy szczególnie narażone są osoby otyłe, prowadzące niewłaściwy tryb życia oraz osoby z chorobami towarzyszącymi. Przyczyną problemów żylnych może oczywiście być też niezdrowa dieta, aczkolwiek nie chodzi o sam rodzaj jedzenia, a o nadmiar przyjmowanych kalorii.

Jak działa heparyna i czy można ją stosować profilaktycznie np. w formie żelu, aby szybko złagodzić bóle i uczucie ciężkości nóg?

Heparynę można przyjmować w dwóch postaciach – albo w formie zastrzyków, albo żelu. Ten pierwszy sposób jest formą profilaktyki lub leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej. Heparyna w formie żelu lub kremu może być stosowana w zmniejszaniu nasilenia dolegliwości towarzyszących chorobie żylakowej lub w leczeniu ograniczonych postaci zakrzepowego zapalenia żył powierzchownych. W przypadku stosowania żelu korzystne jest łączenie tego preparatu z kremami nawilżającymi w celu uniknięcia przesuszenia skóry przez żel.

Działania heparyny

Next article
Home » Serce i krew » Choroba żylakowa rozwija się w kilku fazach
serce i krew

Niewydolność serca a wykluczenie społeczne seniorów

Problem zachorowalności na niewydolność serca (NS) to wyzwanie cywilizacyjne, którego skala uprawnia nas do nazywania go prawdziwą epidemią.

Prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski

Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Już dziś chorobę zdiagnozowano u ponad miliona Polaków, wiemy jednak, że ta liczba z roku na rok będzie się gwałtownie powiększać. Niewydolne serce jest bowiem ceną, którą płacimy za dłuższe życie i skuteczne leczenie incydentów sercowo-naczyniowych.

Rozwój procedur kardiologii interwencyjnej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spowodował, że zawał serca przestał być synonimem wyroku śmierci. Śmiertelność wewnątrzszpitalna kształtuje się na poziomie ok. 6,5 proc. (w ciągu roku od incydentu) dla chorych leczonych interwencyjnie, co oznacza, że dla dominującej większości wypis to szansa na nowe życie. Dla wielu będzie to jednak dopiero początek walki o zdrowie. Jednym z możliwych powikłań po przebytym incydencie będzie właśnie niewydolność serca, która poprzez stopniowe pogarszanie się funkcji serca i kolejnych narządów organizmu nieuchronnie prowadzi do jego wyniszczenia. O NS mówimy także przy wadach zastawkowych. Wraz z wiekiem i towarzyszącą mu naturalną eksploatacją serca pojawiają się także niezdiagnozowane wcześniej problemy strukturalne, np. niedomykalność zastawki mitralnej czy zwężenie zastawki aortalnej. To schorzenia, które stają się rzeczywistością dzisiejszych siedemdziesięcio-, osiemdziesięcio- czy dziewięćdziesięciolatków i nigdy wcześniej nie występowały na taką skalę.

Myśląc o trudnościach ruchowych, z którymi borykają się osoby starsze, najczęściej podajemy problemy ortopedyczne czy reumatyczne. Rzadko wskazujemy na niewydolność serca, która skutkuje permanentnym osłabieniem, zmęczeniem nawet przy niewielkim wysiłku, obrzękami podudzi czy dusznością pojawiającą się nawet w spoczynku – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Niewydolność serca prowadzi też do analogicznej choroby nerek, skutkiem czego chorzy zmagają się z narastającymi obrzękami nóg, bólami głowy, częstomoczem i postępującym wyniszczeniem. Seniorzy stopniowo wycofują się więc z aktywnego życia, ostatecznie całkowicie się uniesamodzielniając. Zdrowotne konsekwencje to nie tylko problemy z wykonywaniem codziennych, prozaicznych czynności, takich jak zrobienie zakupów czy wejście po schodach. Stają się również przyczyną wstydu, apatii i depresji wynikających z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych często energicznych i towarzyskich osób nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb.

W dobie starzejącego się społeczeństwa kwestia niewydolności serca to dla systemu wyzwanie, przed którym nie ma ucieczki. Skala zachorowalności wymusza na decydentach podjęcie wielowymiarowych działań, które odpowiedzą na potrzeby seniorów i zaproponują im rozwiązania. Dlatego też leczenie niewydolności serca oraz podnoszenie świadomości na jej temat stało się jednym z priorytetów Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Wartość edukacyjną niesie również kampania społeczna „Stawka to życie. Zastawka to życie”, która promuje mało inwazyjne zabiegi przezcewnikowe w wadach strukturalnych serca. Dzięki nim także pacjenci wysokiego ryzyka operacyjnego, czyli właśnie seniorzy, mogą w sposób bezpieczny odbyć korekcję wady i wrócić do utraconej sprawności.

W tym roku koncentrujemy się na cierpiących na niedomykalność zastawki mitralnej, którzy do tej pory ze względu na wiek lub stan kliniczny nie kwalifikowali się do leczenia operacyjnego. Wierzymy, że dzięki naszym działaniom o mało inwazyjnych zabiegach zacznie się mówić w przestrzeni publicznej, a tym samym – ich liczba wzrośnie do tej pożądanej – kwituje prof. Witkowski, który kampanię koordynuje już od 2015 roku.

Next article