Skip to main content
Home » Onkologia » Uświadamiajmy nasze kobiety, że muszą regularnie badać swoje piersi
onkologia

Uświadamiajmy nasze kobiety, że muszą regularnie badać swoje piersi

regularne badanie
regularne badanie

Nieważne jakimi słowami, ważne, aby skutecznie namówić najbliższe każdemu mężczyźnie panie – partnerkę, mamę, siostry – że regularne badanie piersi istotnie obniża ryzyko nowotworu. Kampanie społeczne znacząco pomagają w nagłaśnianiu istoty problemu.

Danie Józek QCZAJ

Trener motywator. Obecnie obserwuje go łącznie na Facebooku, Instagramie, YouTube i TikTok ponad 1,5 mln osób z czego 85 proc. stanowią kobiety!

Dlaczego zaangażował się pan w kampanię „BreastFit”?

Mam wrażenie, że w Polsce wciąż pokutuje przekonanie z czasów naszych babć typu: „jak się nie chodzi po lekarzach, to jest się zdrowym, a jak raz się pójdzie, to zaraz coś znajdą”. Tymczasem kampania „BreastFit” ma zmienić to podejście i uświadomić społeczeństwu, że najważniejsze w zachowaniu zdrowia jest profilaktyka i regularne kontrole. Zdecydowania większość mojego audytorium w mediach społecznościowych, bo ok. 90 proc., to kobiety. Nie mogłem więc nie wykorzystać tego potencjału. Mam ponadto wrażenie, że potrafię trafić z przekazem do żeńskiej części populacji i wiele kobiet mnie słucha.

W jaki sposób mężczyźni mogą motywować kobiety do regularnego badania pod kątem raka piersi?

Przede wszystkim trzeba zadbać o swoje najbliższe kobiety – partnerkę, mamę, siostry, przyjaciółki. Ja czasem stosuję metodę „wjeżdżania na emocje” – tłumaczę im, że żyją nie tylko dla siebie, ale też dla swoich dzieci, mężów czy braci i każdy z nich chciałby mieć swoją kobietę przy sobie jak najdłużej. Gdy moja mama niechętnie podchodziła do tematu badań, powiedziałem jej, że jest „wstrętną egoistką”. Mocne słowa, ale uważam, że czasem właśnie takie są potrzebne, bo w tym przypadku cel uświęca środki. Nie ważne jak, ważne, żeby skutecznie namówić nasze drogie panie do przełamania oporów i przeprowadzenia kontroli.

Czy kobiety w pana otoczeniu regularnie się badają?

Teraz na szczęście wszystkie moje kobiety w rodzinie – mama i dwie siostry – badają się regularnie. Ale trzeba im przypominać. Obie moje siostry mają po czworo dzieci, więc są dość zajęte, ale kilka słów reprymendy wystarczyło, by znalazły czas na zbadanie się. Obie niedawno przekroczyły 30. rok życia, więc wchodzą w ten wiek, gdy ryzyko zachorowania na nowotwór piersi znacząco rośnie. Cieszę się, że w naszym społeczeństwie jest coraz więcej akcji takich jak „BreastFit”, bo one znacząco podnoszą świadomość i wiedzę dotyczącą istoty problemu. Co raz więcej kobiet wie też, że może badać się regularnie w domu, przed lustrem, dzięki czemu mogą na bieżąco wychwytywać alarmujące zmiany w piersiach.

Badania u mężczyzn, np. prostaty, to wciąż tematu tabu. Dlaczego tak jest?

To nadal jest dość niemęski temat do rozmów przy piwie, ale na szczęście szybko się to zmienia. Pamiętam, że gdy sam pierwszy raz udałem się na badanie do proktologa, to czułem ogrom skrępowania tą sytuacją. Dziś traktuję to już zupełnie normalnie. W naszej kulturze niestety przyjęło się, że dbanie o zdrowie leży raczej w kobiecej naturze i jest pewną rysą na męskości. Nic bardziej mylnego. Wielu mężczyzn, w tym znane osobistości, nie tylko promuje akcje takie jak „BreastFit”, ale też samemu regularnie się bada.

Next article
Home » Onkologia » Uświadamiajmy nasze kobiety, że muszą regularnie badać swoje piersi
onkologia

„Nikt o nas nie zawalczy tak, jak my same”, czyli dlaczego warto się badać

Dorota Gardias

Prezenterka telewizyjna promująca zdrowy styl życia

Regularne badania piersi naprawdę ratują życie. To jedna z wielu rzeczy, jakie możemy zrobić, by uniknąć cierpienia – zarówno naszego, jak i naszych bliskich. Ważna jest także stała samodzielna czujność onkologiczna, o czym porozmawialiśmy z prezenterką Dorotą Gardias.

Profilaktyka, profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka. Ile trzeba o tym mówić, by Polki chciały się regularnie badać? Co jeszcze można zrobić w tym kierunku?

Od wielu lat, angażując się w kampanie i akcje społeczne, staram się jak najwięcej o tym mówić. Mimo wszystko nadal świadomość, że badania mogą uratować życie, nie dociera do sporej części kobiet. Myślę, że mimo wszystko nadal warto to robić. Do szerzenia wiedzy na ten temat przyczynia się także pokazywanie takich historii jak moja, czyli osoby publicznej, która jest zdrowa, aktywna, pełna energii, ciesząca się życiem, ale nagle spotyka na swojej drodze taką przeszkodę. Dzięki właśnie profilaktyce i temu, że byłam czujna, badałam się regularnie i nie bagatelizowałam objawów, „nie wyhodowałam sobie nowotworu złośliwego”, jak powiedział lekarz. Miałam to szczęście, że mój nowotwór nie był złośliwy, jednak i takie z czasem mogą stać się niezwykle groźne. Na początku miałam spore obawy, czy mówić o mojej chorobie, jednak teraz gdy widzę, że dzięki mnie kobiety się badają – nie żałuję. Wiele moich koleżanek widząc mój przykład, same poszły się przebadać, co jest budujące.

Jakie przeszkody na swojej drodze spotykają kobiety, które nie poddają się badaniom? Brak świadomości, czasu, a może dostępu do lekarzy w mniejszych miejscowościach? Jak można wyrównać ich szanse?

Faktycznie, może panować swego rodzaju nierówność, ponieważ kobiety w mniejszych miejscowościach nie mają takiej wiedzy, możliwości. Należy zatem wyrównywać te szanse, za sprawą m.in. kampanii społecznych, dawania przykładu. Rak może dotyczyć nas wszystkich. Sama będąc w szpitalu, spotkałam panią z mniejszej miejscowości, która mówiła, że gdyby ktoś wcześniej powiedział jej o tym, że ma się badać, to z pewnością by to robiła. Uniknęłaby tym samym wielu przykrych konsekwencji, w tym wycieńczającej chemii, wypadania włosów. Lekarze również powinni przy każdej wizycie o tym przypominać. Nadal wiele kobiet nie bada nie tylko piersi, ale także nie wykonuje cytologii. Warto wspomnieć, że często kobiety mówią, że mają małego guzka w piersi, który wbrew pozorom jest niegroźny. Nic bardziej mylnego – takie małe zmiany, mogą przerodzić się w złośliwego raka.

Jak bardzo docenia pani regularne badania piersi i szybko postawioną diagnozę? Naprawdę są w stanie zagwarantować pełne wyleczenie?

Podczas regularnego badania USG piersi lekarz zauważył u mnie niewielki guzek. Poradził mi go obserwować, regularnie badać i sprawdzać, czy się nie powiększa. Mając zaufanie do lekarza, posłuchałam go i tak też postąpiłam. Jednak po pewnym czasie pierś sama dała o sobie znać – poczułam uczucie delikatnego ciągnięcia, dyskomfortu. Pojawiła się niewielka wydzielina z piersi. Po tych objawach nie czekałam ani chwili – od razu zaczęłam działać. Na szczęście, tak jak już wcześniej wspomniałam, guz był we wczesnym stadium, niezłośliwy. W moim przypadku było to ogromne szczęście. Dlatego warto dociekać, drążyć i same o siebie dbać. Bardzo szanuję pracę lekarzy, ufam ich kompetencjom, jednak oni, tak jak my, są tylko ludźmi i mogą coś czasem przeoczyć. A nikt nie zawalczy o nas tak, jak my same. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości należy prosić o więcej badań, a nawet udać się na konsultacje do innego specjalisty.

Proszę opowiedzieć, jak często oraz w jaki sposób się pani badała, żeby nasze czytelniczki mogły wziąć przykład.

Staram się badać regularnie podczas kąpieli. Namydlona skóra jest bardziej podatna na tzw. samobadanie, o czym mówi wielu specjalistów. Oczywiście, w zależności od dnia cyklu te piersi mogą być wyczuwane inaczej, dlatego warto to robić w konkretnym czasie. Zaczęłam to robić po wizycie w Narodowym Centrum Onkologii, gdzie prowadziliśmy akcję społeczną związaną z Dniem Kobiet. Uczono nas, w jaki sposób prawidłowo badać piersi. Myślę, że jest to nieoceniona wiedza. Następnie od czasu do czasu wykonywałam badania ogólne, także USG piersi w ramach profilaktyki. 

Co chciałaby pani przekazać kobietom, które rzadko wykonują badania piersi? Jak je zmotywować do dbania o swoje zdrowie?

Gorąco zachęcam wszystkie kobiety, by zadbały o siebie i się badały. Mogą dzięki temu uniknąć ogromnego cierpienia i bólu, nie tylko dla siebie, ale też dla całej swojej rodziny. To nie są historie z gazet lub z telewizji – rak piersi może dotyczyć każdej kobiety. Warto, przynajmniej na chwilę się nad tym zastanowić. Każdy z nas chce szczęśliwie, spokojnie żyć. Ja ogromnie się cieszę, że mogłam po wizycie w szpitalu wrócić do domu i zrobić obiad mojej córeczce, a nie wszystkie panie, które poznałam miały taką możliwość.

Next article