Skip to main content
Home » Onkologia » Rak krtani – nowotwór „prawdziwego” mężczyzny
Onkologia

Rak krtani – nowotwór „prawdziwego” mężczyzny

Maciej-Giefing

Prof. Maciej Giefing

Kierownik Zakładu Genetyki Nowotworów w Instytucie Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu (IGC PAN)

Prof.-Małgorzata-Jarmuż-Szymczak

Prof. Małgorzata Jarmuż-Szymczak

Zakład Genetyki Nowotworów IGC PAN

Dojrzały wiek, papieros w ustach, twardy chrypiący głos. Mężczyzna, który za kołnierz nie wylewał. Tak mogłaby zaczynać się powieść kryminalna. Niestety rzeczywistość jest niejednokrotnie smutniejsza niż fikcja literacka. Ta krótka charakterystyka to również opis typowego pacjenta z nowotworem krtani, jednym z dziesięciu najczęściej diagnozowanych u mężczyzn nowotworów w Polsce. Tytułowe stwierdzenie „nowotwór prawdziwego mężczyzny” jest niewątpliwie prawdziwe nie ze względu na charakterystykę typowego pacjenta a ze względu na znaczną dysproporcję częstości zachorowań – rak krtani diagnozuje się ponad sześciokrotnie częściej u mężczyzn. Obecnie rocznie w Polsce zachorowuje ponad 2000 Panów.

Duża liczba chorych jest w spowodowana rozpowszechnieniem palenia tytoniu. Krtań palacza jest przez dekady bombardowana przez mutageny zawarte w dymie tytoniowym. Podobieństwo do bombardowania nie jest tu przypadkowe, gdyż związki te powodują liczne uszkodzenia w materiale genetycznym w komórkach budujących krtań. Uszkodzeniu ulega cała warstwa komórek nabłonka niczym po nalocie dywanowym i choć podlegają one ciągłej naprawie, nie mogę być usunięte w pełni co skutkuje ich nagromadzeniem wraz z wiekiem palacza. Proces ten może znacznie przyspieszyć u osób dodatkowo nadużywających mocnych alkoholi. Zazwyczaj w okolicy szóstej dekady życia uszkodzeń jest już tak wiele, że kiedyś prawidłowe komórki stają się komórkami nowotworowymi, dochodzi do ich niekontrolowanych podziałów i powstaje guz nowotworowy.” – wyjaśnia Prof. Maciej Giefing, kierownik Zakładu Genetyki Nowotworów w Instytucie Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu (IGC PAN).

Dopiero po osiągnięciu przez guz znacznych rozmiarów pacjent zaczyna odczuwać dolegliwości takie jak duszność czy problemy z przełykaniem. Wcześniejsze objawy są niespecyficzne, jest to na przykład ochrypły głos, który rzadko kojarzy się z chorobą nowotworową. Stąd pacjenci w przeważającej większości takie objawy ignorują i do lekarza zgłaszają się zbyt późno. Wtedy nie jest już możliwa oszczędna chirurgia, która zachowałaby funkcję krtani. Przeprowadzana jest całkowita laryngektomia, a więc usunięcie całej krtani a następnie chemio i radioterapia. Zabieg ten drastycznie zmniejsza jakość życia pacjenta, uniemożliwia prawidłowe przełykanie i mówienie. Niestety i skuteczność takiego leczenia nie napawa optymizmem. Tylko co drugi pacjent przeżyje następne pięć lat, a więc okres przyjęty w onkologii jako miara wyleczenia.” – dodaje Prof. Giefing.

Pewną nadzieję na poprawę tego pesymistycznego obrazu dają nowe terapie jak i metody diagnostyczne oparte o zdobycze nauki. Mowa tu o immunoterapii, która jest już dostępna dla pacjentów z rakiem krtani. Jest to metoda leczenia polegająca na pobudzeniu komórek układu immunologicznego pacjenta do wzmożonej aktywności skierowanej przeciw komórkom nowotworowym. Duże znaczenie miałoby też niewątpliwie usprawnienie diagnostyki tej grupy nowotworów. Badania nad innowacyjnymi metodami diagnostycznymi są prowadzone w IGC PAN w Poznaniu.

Naszym celem jest opracowanie technologii umożliwiającej z dużą dokładnością przewidzieć ryzyko wznowy u pacjenta poprzez badanie próbki krwi. Wiadomo, że we krwi znajdują się krótkie fragmenty materiału genetycznego pochodzące z komórek nowotworowych. Guz zdradza więc w pewien sposób swoją obecność. Jeśli nauczymy się odróżniać fragmenty pochodzące z komórek zdrowych od tych z komórek raka będziemy mogli diagnozować nowo powstający guz na wczesnych etapach rozwoju.” – tłumaczy Prof. Małgorzata Jarmuż-Szymczak z Zakładu Genetyki Nowotworów IGC PAN.

Swój innowacyjny produkt naukowcy planują wprowadzić na rynek w najbliższych kilku latach.


Tekst powstał w ramach cyklu Naukowiec ze Świadomością realizowanego przez Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu we współpracy z fundacją Instytut Świadomości.

Źródło: Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu
Next article
Home » Onkologia » Rak krtani – nowotwór „prawdziwego” mężczyzny
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article