Skip to main content
Home » Onkologia » Prywatne ubezpieczenia zdrowotne orężem w walce z rakiem
onkologia

Prywatne ubezpieczenia zdrowotne orężem w walce z rakiem

Dorota Fal

Doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń, lekarka i ekonomistka, absolwentka Akademii Medycznej we Wrocławiu, Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu oraz studiów MBA, sygnowanych przez Fachhochschule Aachen, University of Limerick, Groupe ESC

Szacuje się, że z chorobą nowotworową żyje w Polsce co najmniej 1 mln osób. Włączając opiekunów, problem ten dotyczy grupy około 4 mln Polaków. Nowotwory są też drugą przyczyną zgonów w naszym kraju. Prywatne ubezpieczenia zdrowotne są znaczącym wsparciem w walce z rakiem na wielu poziomach.


Przede wszystkim prewencja

Pierwszym z nich jest prewencja, obejmująca badania przesiewowe i profilaktyczne, dostęp do specjalistów oraz diagnostyki. Ważnym elementem prewencji są też kampanie społeczne i edukacyjne, w które angażują się ubezpieczyciele. Większość wcześnie wykrytych nowotworów to zmiany wyleczalne, z dobrym rokowaniem dla pacjenta. Ubezpieczyciele mają wysoką świadomość, jak ważny jest ten etap walki z chorobą, dlatego oferują pakiety obejmujące szeroki zakres badań profilaktycznych, specjalistyczną opiekę ambulatoryjną, a także wspierają kampanie świadomościowe i prozdrowotne.

Kosztowne leczenie

Ubezpieczenia odgrywają też istotną rolę we wsparciu samego leczenia oraz życia z chorobą nowotworową. Podstawowy zakres opieki medycznej, w tym leczenie i hospitalizacja, to wciąż domena Narodowego Funduszu Zdrowia. Dane wskazują jednak, że zapewniane przez państwo świadczenia pokrywają tylko część potrzeb pacjentów i ich rodzin, ponieważ sam proces walki z chorobą jest długotrwały i często bardzo kosztowny. Nie wszystkie leki są refundowane, a ich koszt jest często bardzo wysoki. Dodatkowo publiczny ubezpieczyciel nie pokrywa kosztów suplementów, odżywek oraz konsultacji dietetycznej. Do tego dochodzą koszty transportu oraz zakwaterowania w specjalistycznych ośrodkach. Nierzadko plan terapii obejmuje uzupełniające badania i konsultacje realizowane poza publicznym systemem ochrony zdrowia. Pojawiają się też wydatki związane z zaopatrzeniem medycznym oraz zapewnieniem choremu odpowiedniej opieki. Taka osoba w rodzinie ma również wpływ na domowy budżet, ponieważ często jej najbliżsi muszą zrezygnować z pracy lub ograniczyć aktywność zawodową.

Mówiąc o kosztach leczenia onkologicznego i diagnostyki, trzeba pamiętać również, że zaawansowane i nowoczesne techniki obrazowania nowotworów nie zawsze są refundowane, a ich ceny niebagatelne.

Ubezpieczenia wspierają leczenie

W tym kontekście warto zadbać o prywatne ubezpieczenie zdrowotne, które pokrywa koszty dodatkowych badań, wizyt u specjalistów oraz polisę assistance, która refunduje koszty transportu medycznego. Należy też rozważyć ubezpieczenie medyczne, które gwarantuje otrzymanie określonego świadczenia w przypadku zachorowania na nowotwór lub hospitalizacji. Istotna jest przy tym suma ubezpieczenia, więc warto zadbać, aby była ona adekwatna.

W Polsce rocznie na nowotwór umiera około 110 tys. osób. Oprócz oczywistej traumy dla najbliższych, zdarza się, że odchodzi główny żywiciel rodziny. Warto się więc zastanowić, jak finansowo zabezpieczyć rodzinę na wypadek śmierci. Z analiz Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że w przypadku śmierci żywiciela rodziny powinno się zapewnić jego bliskim 3-letnie wynagrodzenie zmarłej osoby powiększone o łączną kwotę wszystkich zobowiązań kredytowych. Suma ubezpieczenia na wypadek śmierci powinna sięgać przynajmniej kwoty 320 tys. zł. Oznacza to, że dla przeciętnego Polaka niezbędne jest posiadanie ubezpieczenia na życie. Ustalenie prawidłowej sumy ubezpieczenia, która zabezpieczy rodzinę w razie śmierci głównego żywiciela, jest oczywiście kwestią indywidualną. Pomoże w tym agent ubezpieczeniowy.

Next article
Home » Onkologia » Prywatne ubezpieczenia zdrowotne orężem w walce z rakiem
onkologia

Rola diagnostyki molekularnej w prawidłowej ścieżce pacjenta z rakiem płuca

Prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko

Kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie

Diagnostyka raka płuca i kwalifikacja chorego do właściwej metody leczenia wymaga zaangażowania lekarzy wielu specjalności. Wynika to z samego charakteru nowotworu płuc, który jest chorobą nieheterogenną. Raka płuca najczęściej rozpoznawany jest już w stadium zaawansowanym, często obejmuje nie tylko płuco, ale także inne narządy.

Aby prawidłowo dobrać odpowiednią dla chorego metodę leczenia musimy dysponować kompletem badań diagnostycznych, na podstawie których jesteśmy w stanie określić dokładny typ nowotworu oraz jego stopień zaawansowanie. Bardzo istotna w doborze metody leczenia jest także informacja o ogólnym stanie zdrowia pacjenta (rozpoznanie innych chorób przewlekłych) – to determinuje możliwość podjęcia leczenia radykalnego (operacyjnego). Należy podkreślić, że niektóre metody leczenia, np. leczenie radykalne u części pacjentów nie może być przeprowadzone. Wynika to najczęściej ze złego stanu ogólnego pacjenta, a nie z braku dostępu do metod leczenia, które chcielibyśmy zastosować. U pacjentów z chorobami układu krążenia leczenie operacyjne mogłoby doprowadzić nawet do śmierci.

Kwalifikując pacjenta do leczenia musimy wiedzieć także, czy mamy do czynienia z nowotworem rozsianym na inne narządu – w takim przypadku należy określić jakie narządy obejmuje proces chorobowy.

Dlatego w prawidłowej diagnostyce, a także w doborze metody leczenia kluczowa jest rola zespołu dyscyplinarnego, który na podstawie przeprowadzonych badań jest w stanie określić jaka terapia, w przypadku danego pacjenta będzie najkorzystniejsza. Każdy pacjent powinien w tym momencie być traktowany indywidualnie, a terapię musi być dopasowana nie tylko do jego potrzeb, ale przede wszystkim do możliwości organizmu.

Również na etapie podejmowania decyzji o zastosowaniu innego rodzaju leczenia (nieoperacyjnego) podejście interdyscyplinarne jest bardzo ważne. Biorąc na przykład pod uwagę nowoczesne terapie molekularne, rola dyskusji specjalistów wielu dziedzin jest niezwykle ważna, już na etapie interpretacji wyników badań molekularnych.

W Polsce posługujemy się metodami diagnostyki, które pozwalają nam określić konkretne mutacje, jednak postęp w medycynie przybliża nas do momentu, gdy będziemy w stanie badać pacjenta w wiele szerszym zakresie, co daje nam możliwość optymalizacji leczenia dla potrzeb konkretnego chorego.

Ocena obecności mutacji genu EGFR jest obecnie podstawowym elementem diagnostyki biomarkeru, który powinien być zbadany u każdego chorego na niedrobnokomórkowego raka płuc, który ze względu na stopień zaawansowania choroby jest kwalifikowany do leczenia ukierunkowaną terapią molekularną. Jeśli u chorego nie kwalifikującego się do zabiegu operacyjnego stwierdzimy obecność mutacji EGFR w guzie to działaniem uzasadnionym merytorycznie jest poddanie pacjenta leczeniu właśnie lekami ukierunkowanymi molekularnie. Przeprowadzone badania dowodzą, że chorzy, u których wykryto mutację EGFR znacznie lepiej reagują na leki molekularne niż na chemioterapię.

Leczenie dopasowane molekularne do danego pacjenta bardzo istotnie wpływa na rokowanie chorego. Należy jednak podkreślić trzy kwestie.

Przeprowadzone badania nie wykazały by leki z tej grupy wydłużały całkowity czas przeżycia pacjenta. Wynika to jednak ze struktury przeprowadzonych badań, które nie pozwoliły na rzetelna ocenę skuteczności działanie leków ukierunkowanych molekularnie. Prowadzone przez specjalistów obserwacje kliniczne wyraźnie wskazują jednak, że chorzy odnoszą znaczną korzyść ze stosowanie tych preparatów.

Drugą kwestią jest sposób leczenia. Chorzy przyjmują lek w formie tabletki, w związku z tym nie muszą być hospitalizowani, mogą prowadzić normalne życie zawodowe i rodzinne. Samo leczenie wymaga jedynie okresowych wizyt u lekarza prowadzącego. Jest to cel, który od wielu lat wydawał się niemożliwy do osiągnięcia. Pacjenci, u których zdiagnozowano chorobę nowotworową do niedawna wiele dni spędzali na oddziałach, gdzie otrzymywali chemio czy radioterapię. Ich życie często ograniczało się do długich pobytów w szpitalach. Dziś choroba nowotworowa dzięki nowoczesnym terapiom może być traktowana jako schorzenie przewlekłe, które leczone pozwala pacjentowi na prowadzenie w miarę komfortowego życia.

Trzecia kwestia to tolerancja na lek. Dotychczas leczenie nowotworów płuca kojarzyło nam się z bardzo inwazyjną chemioterapią i towarzyszącymi jej efektami ubocznymi, niekiedy wymagającymi hospitalizacji. W przypadku kierowanego leczenia molekularnego efekty uboczne nie mają znaczącego wpływu na codzienne życie chorego.

Mówiąc o leczeniu pacjentów chorujących na raka płuca musimy podkreślić, że pierwsza linia leczenia ma niezwykle istotny wpływ na to, jakie będą ich dalsze rokowania. Jeśli na tym etapie przeprowadzimy kompleksową diagnostykę i potwierdzimy u chorego obecność cechy molekularnej, która pozwala zakwalifikować go do leczenia ukierunkowanego molekularnie to jesteśmy w stanie uzyskać największą szansę na remisję choroby.

W Polsce od stycznia 2019 roku resort zdrowia nałożył na szpitale obowiązek, przeprowadzania diagnostyki molekularnej w laboratoriach, które posiadają Europejski Certyfikat Kontroli Jakości. To niezwykle istotna zmiana, która gwarantuje pacjentom i specjalistom najwyższą jakość przeprowadzania testów molekularnych.

Nadal jednak nierozwiązany pozostaje problem systemowego braku kompleksowości badań w przypadku raka płuca. Oznacza to, że wciąż możliwe jest, że każdy biomarker z podstawowego zestawu biomarkerów, które muszą być zbadane, może być kontraktowany w zupełnie innym laboratorium. Jest to bardzo niekorzystne, z powodu czasochłonności takiej procedury. Zazwyczaj lekarze dysponują tylko jedną próbka materiału pobranego od pacjenta, która po kolei musi trafiać do kolejnych laboratoriów zajmujących się diagnostyką danego pacjenta. W wielu przypadkach zdarza się także, że pobrany materiał nie wystarcza na wykonanie wszystkich zalecanych badań, a nie zawsze stan zdrowia pacjenta pozwala na przeprowadzenie kolejnego inwazyjnego badania, w trakcie którego możliwe jest pobranie kolejnej próbki materiału do badań. Taka procedura mnoży koszty ponoszone przez płatnika oraz wydłuża czas diagnostyki. Trzeba podkreślić, że w przypadku pacjentów z rakiem płuca czas jest niezwykle cenny, a szybkie rozpoczęcie leczenia może decydować o życiu pacjenta.

Next article