Skip to main content
Home » Onkologia » Pacjent onkologiczny chce być samodzielny, czyli czym jest rehabilitacja onkologiczna
onkologia

Pacjent onkologiczny chce być samodzielny, czyli czym jest rehabilitacja onkologiczna

rehabilitacja
rehabilitacja

By pacjent był zdrowy, musi spełniać określone warunki – nie tylko mieć dobre wyniki, ale również być sprawny w zakresie ruchu, kondycji fizycznej i psychicznej. Do tego niezbędna jest mu rehabilitacja onkologiczna.

Dr n. kult. fiz. Hanna Tchórzewska-Korba

Specjalista II stopnia rehabilitacji ruchowej, kierownik Zakładu Rehabilitacji Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej–Curie w Warszawie, od 20 lat nauczyciel akademicki

W kompleksowej i koordynowanej opiece onkologicznej niezwykle ważnym etapem jest wdrożenie w odpowiednim czasie rehabilitacji onkologicznej. Kto powinien rozważyć takie wsparcie?

Rehabilitacja nie jest wsparciem, lecz elementem leczenia pacjenta. Bardzo często słowo rehabilitacja kojarzy się z poprawą funkcjonowania narządu ruchu – gdy np. złamiemy nogę i chcemy wrócić do pełnej sprawności. Tym zajmuje się fizjoterapia. Natomiast rehabilitacja onkologiczna jest pojęciem o wiele szerszym. To proces społeczno-medyczny, do którego zalicza się fizjoterapia, wsparcie psychologiczne oraz odnalezienie dla pacjenta onkologicznego jego miejsca w życiu po chorobie. Z pewnością każdy pacjent powinien mieć dostęp do fizjoterapii. Wiele operacji onkologicznych z jednej strony leczy pacjenta, z drugiej zaś doprowadza do zmniejszenia sprawności. Przykładowo, jeśli pacjentka ma usuwany węzeł chłonny w wyniku leczenia raka piersi, może mieć ograniczoną ruchomość obręczy barkowej. Rehabilitacja onkologiczna ma za zadanie pomóc jej usprawnić ten obszar.

Na czym polega rehabilitacja onkologiczna pacjentów onkologicznych i jakie są jej główne cele?

Zależy nam na powrocie pacjenta do społeczeństwa i, jeśli to możliwe, do pracy. Wielu pacjentów chce być także samodzielnych. Naszym głównym celem jest aktywizacja pacjentów onkologicznych – trzeba obalić mit, który mówi o tym, że chory musi tylko leżeć. Tak jest np. w przypadku pacjentów chorych na raka płuc. Ruch jest częścią procesu zdrowienia i musi być dostosowany do możliwości pacjenta, nawet jeśli jest to tylko spacer. Oczywiście, jest to też zależne od kondycji psychicznej chorego – gdy jest ona kiepska, powinien otrzymać wsparcie psychologiczne, czym również zajmuje się rehabilitacja onkologiczna.

Fizjoterapia wdrażana jest w ośrodkach onkologicznych od momentu, kiedy pacjent jest na oddziale. W onkologii powinno zaczynać się od prerehabilitacji, czyli przygotowania pacjenta do skojarzonego leczenia. Jeśli pacjent jest np. wyniszczony, stosuje się u niego konkretne zalecenia dietetyczne. Wykonuje się również pacjentom testy sprawnościowe, by sprawdzić, czy ich organizm będzie w stanie poradzić sobie w okresie rekonwalescencji. Także wychodząc z oddziałów, pacjenci otrzymują poradniki oraz wiele informacji dotyczących ich powrotu do zdrowia.

Rehabilitacja onkologiczna to nie tylko leczenie, ale również zapobieganie. Bardzo ważna jest dla nas profilaktyka wtórnego obrzęku limfatycznego. Jest on częsty u pacjentów z usuniętymi węzłami chłonnymi bądź napromienianiem w tej okolicy. Działania fizjoterapeutyczne obejmują również ćwiczenia oddechowe.

Jak wygląda dostęp do wspomnianych świadczeń? Gdzie szukać profesjonalnej pomocy?

Myślę, że nie ma dziedziny medycyny, w której nie byłoby elementu usprawniania pacjenta. Dlatego też ten dostęp do rehabilitacji powinien być powszechny. W centrach onkologii pacjenci mają do dyspozycji zarówno poradnie psychologiczne, jak i poradnie fizjoterapeutyczne. Przykładowo: w Narodowym Instytucie Onkologii znajduje się Zakład Rehabilitacji działający już od 1984 roku. Otwieraliśmy tę drogę i na szczęście takich miejsc jest coraz więcej, jednak nadal za mało.

Na pewno to, co powinno się w tej kwestii zmienić, to również świadomość lekarzy i fizjoterapeutów. Pacjent onkologiczny nie zaraża – nie należy wykluczać tej grupy pacjentów z dostępu do usług fizjoterapeutycznych w poradniach lub zakładach rehabilitacji. Nie należy bać się przyjmować takich chorych, a niestety jeszcze zdarzają się takie przypadki.

Next article
Home » Onkologia » Pacjent onkologiczny chce być samodzielny, czyli czym jest rehabilitacja onkologiczna
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article