Skip to main content
Home » Onkologia » Pacjenci z wczesnym rakiem piersi z nadmierną ekspresją receptora HER2+
Onkologia

Pacjenci z wczesnym rakiem piersi z nadmierną ekspresją receptora HER2+

Rak-piersi
Rak-piersi

Prof. Tadeusz Pieńkowski

Klinika Onkologii i Chorób Piersi CMKP Oddział Radioterapii i Onkologii CSK – MSWiA w Warszawie, Polskie Towarzystwo do Badań nad Rakiem Piersi

Rak piersi jest nadal najczęstszej rozpoznawanym nowotworem złośliwym u kobiet w Polsce. Z czego wynika tak duża liczba zachorowań na ten nowotwór?

To prawda, rak piersi jest najczęstszym nowotworem złośliwym u kobiet w Polsce i na świecie. Obecnie w kraju rocznie diagnozujemy nawet 18-19 tys. nowych przypadków zachorowań na raka piersi, co gorsza liczba ta stale rośnie. Także współczynnik umieralności z powodu raka piersi w naszym kraju jest na wysokim poziomie i z każdym rokiem się powiększa, czego nie obserwuje się w innych krajach europejskich.

Mówiąc jednak o dużej liczbie zachorowań na raka piersi i co bardziej niepokojące, wysokim współczynniku umieralności, należy zwrócić uwagę na bardzo ważny w Polsce problem badań profilaktycznych. Jeszcze przed kilkoma laty każda Polka w wieku 50-70 lat otrzymywała zaproszenie na badania profilaktyczne. Regularnie wykonywane mammograficzne badania przesiewowe umożliwiają częste wykrycie i rozpoznanie raka o bardzo małym zaawansowaniu. Obecnie program badań przesiewowych nie działa tak jakbyśmy sobie tego życzyli. W dobie pandemii COVID-19 badania profilaktyczne w kierunku wykrywania raka piersi zostały praktycznie zatrzymane. Przed pandemią system także nie działał zgodnie z międzynarodowymi standardami.

W celu poprawy sytuacji chorych na raka piersi i uzyskania poprawy wyników leczenia należy jak najszybciej wznowić wykonywanie badań przesiowowych zgodnie z międzynarodowymi standardami. Bezwzględnie należy przywrócić wysyłanie indywidualnych zaproszeń. Drugim niezwykle ważnym posunięciem musi być ustanowienie działających zgodnie z międzynarodowymi wymogami sieci ośrodków leczenia raka piersi (Breast Units).

Jak obecnie wygląda rozpoznawalność raka piersi w Polsce, czy kobiety nadal mogą korzystać z programu badań przesiewowych?

Pandemia spowodowała nie tylko zatrzymanie badań profilaktycznych, ale także zmieniła pracę ośrodków onkologicznych. W szpitalach brakuje personelu, lekarze i pielęgniarki chorują na COVID-19 przebywają na zwolnieniach, część z nich trafia na kwarantannę. Wszystkim trudno jest określić co przyniosą kolejne dni i jak będzie wyglądała nasza praca w najbliższym czasie. Wszystkie te czynniki wpływają negatywnie na aktualne możliwości leczenia chorób nowotworowych i na jakość opieki.

Znacznie trudniej jest przeprowadzić badania diagnostyczne, trudniej dostać się do szpitala i rozpocząć leczenie. Zawsze, a szczególnie w okresie pandemii, każda kobieta powinna pamiętać o przeprowadzaniu autobadania piersi – to bardzo ważne w momencie, kiedy możliwość kontaktu ze specjalistą jest ograniczona. Kobieta musi znać swoje piersi, być w stanie zauważyć każdą zmianę pojawiającą się w ich wyglądzie, wielkości, strukturze. W momencie pojawienia się niepokojących, budzących wątpliwości zmian, nawet w trudnym czasie pandemii, musi dążyć do jak najszybszego skontaktowania się ze specjalistą.

System opieki zdrowotnej nad pacjentami chorującymi na raka piersi musi przejść w Polsce transformację. Obecnie kobiety nie wiedzą do jakiego lekarza należy się zgłosić w przypadku wystąpienia zmiany, nie wiedzą, jak wygląda ścieżka diagnostyczna, jakie są możliwości leczenia. Kobiety w Polsce wciąż wiedzą, że nowotwór wcześnie wykryty jest chorobą o lepszym rokowaniu, jego leczenie może być mniej inwazyjnie. Problem, przed którym stają, jest uzyskanie w możliwe najkrótszym czasie leczenia zgodnego z aktualnym stanem wiedzy.

Jakich terapii zdecydowanie brakuje w programie lekowym? Na które pacjenci i eksperci najbardziej czekają?

Rak piersi to choroba, której nie można w skali populacyjnej skutecznie zapobiegać. Oczywiście kobiety mogą wpływać na pewne czynniki, o których mówiłem wcześniej, ale najsilniejszymi czynnikami ryzyka jest wiek i płeć. Szczyt zachorowań na raka piersi następuje u kobiet po 50 roku życia, choć musimy pamiętać, że na ten nowotwór może zachorować każda kobieta. Ze względu na to, że rak piersi jest chorobą, której nie możemy zapobiegać, powinniśmy zatem podejmować działania zmierzające do tego, aby liczba osób, które zachorowały na raka piersi i nadal żyje, była jak największa.

Podczas tegorocznego kongresu ESMO 2020 udowodniono możliwości rozszerzenia zasięgu spersonalizowanej opieki w przypadku raka piersi HER2 dodatniego. Było to badanie dotyczące stosowania nertynibu u chorych z wczesną postacią raka piersi z nadmierną ekspresją receptora HER2, które zakończyły leczenie uzupełniające oparte na trastuzumabie. Celem badania było sprawdzenie czy podawanie terapii uzupełniającej po leczeniu trastuzumabem powoduje wydłużenie życia bez nawrotu. Zastosowanie neratynibu powoduje wydłużenie czasu do wystąpienia kolejnego rzutu choroby. Udowodniono, że neratynib powoduje 30 proc. redukcję ryzyka nawrotu inwazyjnego raka piersi. Neratynib okazał się szczególnie skuteczny u chorych z nadmierną ekspresją receptora HER2 i ze współistnieniem ekspresji receptorów estrogenowych lub z przerzutami w regionalnych węzłach chłonnych. Obecnie w Polsce trwają prace nad włączeniem neratynibu do programu lekowego.

Next article
Home » Onkologia » Pacjenci z wczesnym rakiem piersi z nadmierną ekspresją receptora HER2+
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article