Wykrycie choroby nowotworowej jest zazwyczaj olbrzymim wstrząsem psychicznym nie tylko dla chorego, ale także dla jego bliskich.
Anna Długołęcka
Psycholog, współzałożycielka i prezes fundacji Warszawskie Centrum Psychoonkologii (www.wcp.org.pl). Od wielu lat pracuje z osobami chorymi onkologicznie i ich rodzinami. Prowadzi terapię indywidualną, warsztaty i grupy wsparcia. Zajmuje się również prowadzeniem szkoleń dla lekarzy i personelu medycznego. Współpracuje z HifuClinic – Centrum leczenia raka prostaty oraz wspiera Ogólnopolski Program Oceny Ryzyka Zachorowania na Raka: badamygeny.pl.
Mimo że medycyna coraz lepiej sobie radzi z leczeniem raka i coraz częściej nawet w gronie naszych znajomych są osoby, które zostały wyleczone lub długo żyją pomimo choroby, nadal często taka diagnoza postrzegana jest jak wyrok. Równie często kojarzy się z wycieńczającym i wymagającym procesem leczenia. Nie dziwi zatem, że zarówno dla osób, które otrzymują tego typu informację, jak i dla ich bliskich jest to niezwykle trudna sytuacja, której niełatwo stawić czoła. Chorzy, którzy słyszą diagnozę, doświadczają wielu silnych i nieprzyjemnych emocji – lęku, przerażenia, poczucia dezorientacji, beznadziei, a czasem nawet paniki. W początkowym okresie po poznaniu diagnozy chory może wręcz mieć poczucie częściowej utraty kontaktu z otoczeniem.
To, w jaki sposób człowiek radzi sobie z tym wstrząsem, którego doświadcza, zależy od bardzo wielu czynników. Niektórzy zaprzeczają, udają, że nic się nie stało i nie podejmują żadnych działań. Inni z kolei bagatelizują, pomniejszają znaczenie diagnozy. Część osób wyolbrzymia swoją chorobę i zaczynają myśleć katastroficznie. U wielu chorych po pewnym czasie nadchodzi etap „akceptacji”, a raczej przyjęcia do wiadomości choroby i mobilizacja sił do podjęcia działań.
Również dla bliskich osób zmagających się z chorobą nowotworową ta początkowa faza jest niezwykle trudna. To czas zmagania się z całym wachlarzem różnych emocji oraz z poczuciem bezradności. Czasami chcieliby coś zrobić…, ale nie wiedzą co. Chcieliby coś powiedzieć…, ale obawiają się, że powiedzą coś, co zaszkodzi, lub po prostu brakuje im słów. Inni uciekają w banały i proste słowa „pocieszenia”. Budowanie relacji i porozumienia bywa wyzwaniem nawet w zwyczajnych, codziennych sytuacjach życiowych. Co dopiero więc mówić o okolicznościach tak dramatycznych jak pojawienie się poważnej choroby w życiu kogoś bliskiego. Kiedy przyjaciel, członek rodziny, bliski przeżywa naprawdę trudne chwile, załamuje się, złości, wycofuje z relacji, wówczas konieczne staje się znalezienie innych sposobów bycia razem, nowych słów, niestandardowych metod budowania porozumienia. Choroba zmienia dynamikę związków i relacji, i wpływa na funkcjonowanie całej rodziny. Dla niektórych ludzi towarzyszenie osobie chorej wiąże się z tak ogromnym lękiem czy dyskomfortem, że wycofują się i milkną, choć nie musi to oznaczać, że los chorującego bliskiego jest im obojętny. Są jednak inne możliwości niż milczenie i wycofanie. Warto z nich skorzystać.
Co zatem można robić, a czego unikać w początkowym okresie w sytuacji, kiedy nasz bliski dowiaduje się, że ma raka?
- Bądź w kontakcie. Jeśli osoba chora mieszka z Tobą, po prostu zapewniaj, że jesteś, że przejdziecie przez to razem, że choroba to kolejny etap, przez który trzeba przejść.
- Zadzwoń do bliskiego chorego i powiedz: „Wiem, że jesteś chory, chcę abyś wiedział, że jestem i że możesz na mnie liczyć. Jeśli jest coś, co mogę zrobić, daj znać, proszę”.
- Nastaw się na słuchanie. Dla chorego sam fakt, że może się „wygadać”, że jest ktoś, kto wysłucha tego wszystkiego, co mu „siedzi w głowie”, może być bardzo cennym wsparciem. Ważne, by nie przerywać, nie pouczać, nie kwestionować tego, co mówi bliski. Tu nie chodzi o rację, chodzi o stworzenie bezpiecznej przestrzeni do wyrażenia bólu, smutku, złości i różnych myśli, z którymi mierzy się chory. Istnieje bardzo wiele możliwości i form wsparcia. Jeśli czujesz, że rozmowa jest dla Ciebie zbyt trudnym zadaniem, skup się na działaniu. Zrób herbatę, przynieś ciekawą książkę, zaproponuj, że zawieziesz bliskiego na wizytę do lekarza itp.
- Wyrażaj wsparcie bez słów. Czasami dotyk, przytulenie, wspólne milczenie wyraża więcej niż tysiąc słów.
- Nie mów: „Wiem, co czujesz”. Nawet jeśli doświadczyłeś kiedyś choroby, tak naprawdę nie wiesz, co czuje druga osoba.
- Uważaj na pocieszenia i sformułowania typu „Wszystko będzie dobrze”. Dla wielu pacjentów jest to bardzo irytujący zwrot, który zamyka możliwość szczerej rozmowy. Nikt nie zna przyszłości, nikt nie wie, jak będzie. Lepiej powiedzieć: „Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy”, „Chciałabym, abyś wyzdrowiał”, „Wierzę, że pokonasz chorobę”.
- Nie panikuj, nie strasz, nie przenoś na bliskiego swoich lęków i przekonań. Nie opowiadaj o znajomych lub nieznajomych, którzy z powodu raka zmarli. Nie opowiadaj strasznych historii, które słyszałeś na temat leczenia.
- Nie dawaj dobrych rad. Poczekaj. Pozwól bliskiemu oswoić się z nową dla niego sytuacją.
- Nie podejmuj decyzji za chorego, nie stawiaj go przed faktem dokonanym. Jeśli chcesz coś zrobić, upewnij się, że chory wyraża na to zgodę. Raczej proponuj…. I bądź gotów na to, że chory może nie zechcieć przyjąć tego co masz do zaoferowania. To jest niezwykle ważny aspekt, aby osoba chora czuła się podmiotowo traktowana, nawet jeśli otoczeniu się wydaje, że nie jest w stanie rozsądnie podejmować decyzji.
- Nie narzucaj się z obecnością i chęcią pomocy. Czasem bywa tak, że chory potrzebuje pobyć sam. Uszanuj tą potrzebę. Sygnalizuj delikatnie, że jesteś obok, ale pozwól bliskiemu, by przeżywał ten czas tak jak chce, nawet jeśli wydaje Ci się, że wiesz lepiej, co „powinno się” w takiej sytuacji robić.
Jeśli tylko chcemy, znajdziemy sposób na to, aby mądrze wspierać naszego przyjaciela lub członka rodziny. To tylko niektóre podpowiedzi. W wielu miastach istnieją ośrodki medyczne, organizacje pozarządowe, stowarzyszenia pacjentów, gdzie można znaleźć wsparcie psychoonkologów oraz dodatkowe informacje, które mogą pomóc przejść przez chorobę. Warto skorzystać z takiej pomocy.
Poradnik „Jak rozmawiać z dziećmi i nastolatkami, gdy dorosły choruje na raka” dostępny jest tutaj.