Skip to main content
Home » Onkologia » 60 proc. zachorowań na nowotwory dotyczy osób w wieku 65+
onkologia

60 proc. zachorowań na nowotwory dotyczy osób w wieku 65+

osób 65+
osób 65+
Dr hab. Adam Maciejczyk

Dr hab. n. med. Adam Maciejczyk

Prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu

Rokrocznie w Polsce choroba nowotworowa wykrywana jest u ponad 180 tys. osób. Dotyczy to głównie osób w wieku 65+, blisko 60 proc. wszystkich zachorowań dotyczy właśnie tej grupy. W grupie kobiet odnotowujemy najwięcej przypadków raka piersi, natomiast w grupie mężczyzn raka prostaty.

Ponadto, Polacy najczęściej chorują na nowotwory płuc i jelita grubego. Pandemia COVID-19 nie zmieniła trendów zachorowalności – każdego roku o kilka procent zwiększa się liczba nowych chorych. Zmieniły się – niestety na gorsze – statystyki dotyczące stopnia zaawansowania nowotworu w momencie jego wykrycia. Dlatego pandemia nie zwalnia nas z wykonywania systematycznych badań profilaktycznych – im wcześniej wykryta choroba, tym większe szanse na wyleczenie.

Ryzyko rozwoju choroby

Nowotwory to nie tylko geny – to nasz styl życia, często „pracujemy” na nie przez wiele lat. Nowotwory nazywane są chorobami cywilizacyjnymi, ponieważ aż ponad 80 proc. z nich jest związanych ze stylem życia. Około 13 proc. nowotworów ma podłoże infekcji wirusowych, np. Helicobacter pylori, HPV, wirusa zapalenia wątroby typu B i C. Tylko 5-10 proc. ze wszystkich przypadków najczęściej występujących nowotworów złośliwych ma podłoże genetyczne. Bardzo często nasz nieprawidłowy styl życia, np. nadwaga i otyłość, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, nadmierna ekspozycja skóry na promieniowanie UV czy siedzący tryb życia, brak aktywności fizycznej oraz spożywanie wysoko przetworzonej, bogatej w tłuszcze i cukry diety sprawia, że znajdujemy się w grupie ryzyka zachorowania na nowotwór.

Nawet małe zmiany, takie jak ograniczenie używek, zwiększenie aktywności fizycznej oraz stosowanie ochrony przeciwsłonecznej mogą znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia nowotworu. Duże znaczenie mają również szczepienia, np. przeciwko wirusowi zapalenia wątroby typu B oraz przeciwko wirusowi HPV. Ryzyko rozwoju zaawansowanej choroby nowotworowej można zmniejszyć poprzez wczesne wykrywanie oraz odpowiednie leczenie. Wiele nowotworów ma dużą szansę na wyleczenie, jeśli zostaną wcześnie zdiagnozowane i objęte kompleksowym leczeniem. Dlatego ważne jest obserwowanie własnego ciała, niepokojących objawów i po 50. roku życia wykonywanie regularnych badań profilaktycznych.

Szanse na wyleczenie

Wcześnie wykryty nowotwór daje duże szanse na wyleczenie. Korzystajmy z regularnych badań przesiewowych, nie lekceważmy niepokojących objawów, nawet w czasie pandemii. W onkologii kluczowy jest czas, pacjent powinien jak najszybciej trafić na diagnostykę, a później na leczenie. Jeśli w odpowiednim momencie włączymy terapię, to mamy duże szanse na wyleczenie. Za programy profilaktyczne odpowiada Ministerstwo Zdrowia. Obecnie w Polsce prowadzone są bezpłatne badania przesiewowe w kierunku: nowotworów płuca, piersi, szyjki macicy, jelita grubego, skóry oraz głowy i szyi. Szczegółowe informacje na temat programów przesiewowych znajdują się na stronie: pacjent.gov.pl.

Każdy, kto ma podejrzenie nowotworu powinien wymagać od swojego lekarza wystawienia karty DiLO, czyli „zielonego paszportu”, dzięki któremu trafi na szybką ścieżkę onkologiczną. Z kartą DiLO należy udać się do najbliższej placówki onkologicznej. Wszystkie niezbędne informacje o tym, jak się zarejestrować są na stronach internetowych centrów. Wykaz centrów dostępny jest pod adresem: pto.med.pl/wykaz-centrow-onkologii.

Bardzo często pacjenci nie wiedzą, gdzie zgłosić się na badania profilaktyczne lub jak dostać się do onkologa, jeśli lekarz POZ stwierdził podejrzenie choroby nowotworowej. W takim przypadku warto skorzystać z pomocy lokalnych organizacji pacjentów. To organizacje tworzone przez pacjentów – z myślą o pacjentach. Lokalne stowarzyszenia wiedzą, jak funkcjonuje opieka onkologiczna w danym województwie. Dlatego warto sięgać po pomoc właśnie u nich. Lista regionalnych organizacji pacjentów znajduje się na stronie PTO pod adresem: pto.med.pl/organizacje-pacjentow.

Next article
Home » Onkologia » 60 proc. zachorowań na nowotwory dotyczy osób w wieku 65+
onkologia

Koszty pośrednie w leczeniu onkologicznym – dlaczego są tak wysokie?

Maja Surowicz-Biłyj

Prezes Fundacji Onkologicznej Rakiety, ekspertka w dziedzinie Społecznej Odpowiedzialności Biznesu oraz zarządzania organizacjami pozarządowymi i fundraisingu

Pacjenci onkologiczni codziennie muszą zmierzać się nie tylko z chorobą, ale kosztami związanymi z ich powrotem do zdrowia. Wiele z tych kosztów pokrywanych jest z ich własnej kieszeni. Dlatego wielu chorych zapożycza się lub musi prosić o pomoc swoich bliskich, znajomych oraz fundacje wspierające chorych na nowotwory. To właśnie z prezesem jednej z takich organizacji, panią Mają Surowicz-Biłyj, porozmawialiśmy o kosztach pośrednich w leczeniu onkologicznym.

Czym są koszty pośrednie w leczeniu onkologicznym?

Kosztów w leczeniu onkologicznym jest bardzo dużo, ponieważ są to wszystkie koszty leczenia nierefundowanego, związanego np. z terapiami celowanymi. Mają one o wiele lepszą skuteczność, jednak w wielu przypadkach nie są one finansowane przez Państwo. Są to ogromne kwoty, od 7-8 do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych za dawkę leku. Zazwyczaj jest ona przyjmowana raz na 3 tygodnie, zatem taka kuracja łączy się z niewiarygodnymi kosztami. Jest to największe wyzwanie dla naszych podopiecznych, ponieważ wiedzą, że będą one dla nich najlepszym, ale i najdroższym rozwiązaniem. Przez to są oni zmuszeni do zapożyczania się, proszenia o pomoc innych, a nawet do sprzedawania swoich majątków, żeby uratować życie swoje lub swojego bliskiego. Natomiast jest także wiele innych kosztów pośrednich dotyczących rehabilitacji, zakupów w aptece środków higienicznych, ortopedycznych. Dojazdy do szpitali oraz nocowanie w hotelach to kolejne koszty, które muszą ponieść pacjenci i ich bliscy. W tym przypadku koszty są również związane ze zmianą np. dotychczasowej pracy, ponieważ chory nie jest w stanie pracować tak jak do tej pory i musi się przebranżowić lub przejść na rentę. Bardzo ważne w powrocie do zdrowia jest wsparcie psychologiczne, psychiatryczne, czy też dietetyczne, które także dużo kosztuje.  

Co stanowi największy udział w pośrednich kosztach onkologicznych?

Największy udział w pośrednich kosztach onkologicznych ma wcześniej wspomniane leczenie w terapii celowanej, które nie jest refundowane. Stąd też działania naszej fundacji Rakiety, pomagającej takim pacjentom, także w kosztach poza samym leczeniem. Założyłam fundację dlatego, że pojawiło się w moim otoczeniu wiele osób leczących się onkologicznie, które nie otrzymywały kompleksowej, bezpłatnej opieki. Najbardziej zależało mi na tym, by nie pobierać prowizji za zbiórki, ponieważ uzbieranie tak dużych środków już wiąże się z ogromnym wyzwaniem. W tej chwili mamy aż 300 podopiecznych. Wspieramy ich nie tylko finansowo, ale również psychicznie, prowadząc Onkolinię 24h/dobę. Można nam pomóc, zarówno wpłacając pieniądze, jak i angażując się w nasze akcje. Zapraszamy na naszą stronę: fundacjarakiety.pl.

Czy z pani doświadczenia, koszty leczenia są poprawnie oszacowane pod kątem sfinansowania?

Wydaje mi się, że nie, ponieważ ponad 70 procent naszych podopiecznych jest objęte leczeniem nierefundowanym, co znaczy, że jest to duży problem. Z drugiej strony bardzo często niektóre leki są wycofywane z refundacji. Przykładowo pacjentki chore na raka jajnika z dnia na dzień miały wycofaną refundację leku ratującego lub chociaż znacznie wydłużającego im życie. To są niezwykle trudne sytuacje, gdy nie stać nas na wykupienie leku, który ocali nasze życie. Moim zdaniem w Polsce finansowanie jest dosyć skąpe i nie rozwiązuje narastającego problemu. Należy zatem przeorganizować środki i postawić na refundowanie zdrowia i życia naszych obywateli.

Jak wygląda wysokość finansowania leczenia onkologicznego w Polsce w odniesieniu do zagranicy?

Mamy wielu podopiecznych leczących się w Niemczech lub Wielkiej Brytanii, którzy mówią, że tam takiego problemu nie ma. Mają oni dostęp do najnowocześniejszych terapii. Są one bardzo skuteczne, jednak wielu z naszych polskich pacjentów nie ma do nich dostępu, ponieważ ich na nie nie stać. Bardzo często jest także problem z wykonaniem badań diagnostycznych – chorzy na te refundowane muszą czekać nawet kilka miesięcy, przez co stopień zaawansowania raka jest duży wyższy. Czekanie na lepsze czasy kosztuje czyjeś życie, dlatego warto działać i przyjrzeć się statystykom. Finansowanie powinno rosnąć adekwatnie do liczby pacjentów onkologicznych, a jest ich z roku na rok coraz więcej.

Next article