Skip to main content
Home » Innowacyjna medycyna » Przemysł lekowy w dobie COVID-19
Innowacyjna medycyna

Przemysł lekowy w dobie COVID-19

przemysł lekowy
przemysł lekowy
Krzysztof-Kopeć

Krzysztof Kopeć

Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego – Krajowi Producenci Leków, członek Rady Głównej Konfederacji LEWIATAN

Dziś najważniejsze jest to, czy wyciągniemy odpowiednie wnioski z pandemii. Inne kraje już to robią i wzmacniają sektor produkcji farmaceutycznej. Jeśli Polska przegapi ten moment, nie będziemy bezpieczni – mówi Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.


Jaka wygląda sytuacja polskich firm farmaceutycznych w dobie pandemii COVID-19?

Polska, w przeciwieństwie do np. Słowacji czy Czech, nie doświadczyła w ubiegłym roku braków leków w aptekach, choć przerwy w produkcji farmaceutycznej w Azji skutkowały ogromnymi deficytami na globalnym rynku, zatrzymywaniem transportów na granicach i wprowadzaniem całkowitych zakazów eksportu. Mimo tych wszystkich trudności, krajowi producenci leków stanęli na wysokości zadania i zapewnili bezpieczeństwo lekowe pacjentom w Polsce. Jednak pandemia jest olbrzymim wyzwaniem także dla naszego sektora. Utrzymanie ciągłości produkcji w zaostrzonym reżimie sanitarnym, wzrost cen surowców, konieczność poszukiwania ich nowych dostawców, utrudnienia w globalnym transporcie, niestabilna sytuacja gospodarcza i walutowa na całym świecie, spadek sprzedaży leków w polskich aptekach – to problemy, z którymi dziś musimy się borykać. Aby im sprostać, potrzebujemy stabilnych warunków działalności gospodarczej. Dlatego apelujemy, aby nie zmieniać ustawy refundacyjnej podczas pandemii, bo może to zaburzyć funkcjonowanie całego rynku leków w Polsce. Prosimy również resort zdrowia o przedłużenie o rok umów na dotychczasowych warunkach z krajowymi producentami na dostawy leków refundowanych. Zwłaszcza że, refundowane w aptece leki na receptę niechronione patentem są w Polsce najtańsze w Unii Europejskiej. Dalsza presja na obniżki cen będzie skutkować ich brakami, bo firmom przestanie opłacać się sprzedawać leki na naszym rynku.

Dlaczego to takie ważne, by przemysł lekowy rozwijał się w Polsce?

Pandemia pokazała, jak istotne jest posiadanie silnego krajowego przemysłu farmaceutycznego oraz ujawniła słabość gospodarki, która stworzyła złożony system światowych współzależności. Uzależnienie od dostaw produktów farmaceutycznych spoza Europy, długie łańcuchy dostaw, utrata kompetencji wytwarzania – zagroziły bezpieczeństwu pacjentów. Okazało się, że solidarność UE jest bardzo istotna, ale musi być zbudowana na silnych fundamentach – zdolnościach i kompetencjach państw UE. Dziś najważniejsze jest to, czy wyciągniemy odpowiednie wnioski z pandemii. Inne kraje już to robią i wzmacniają sektor produkcji leków. Jeśli Polska przegapi ten moment, nie będziemy bezpieczni.

Dlaczego farmacja jest strategicznym sektorem gospodarki?

Krajowy przemysł farmaceutyczny stanowi filar bezpieczeństwa lekowego Polski, równie ważnego jak militarne. Branża odgrywa bowiem ważną rolę w systemie opieki zdrowotnej, zapewniając pacjentom bezpieczne, skuteczne i dostępne cenowo produkty lecznicze. Obecnie krajowi producenci dostarczają około 50 proc. wszystkich refundowanych dziennych terapii, na które NFZ wydaje zaledwie 28 proc. budżetu refundacyjnego. Na listach refundacyjnych jest około 1500 leków krajowych producentów, a około 140 z nich nie ma w ogóle odpowiedników. Wśród nich są leki ratujące życie, wchodzącego w skład zestawu przeciwwstrząsowego niezbędnego w każdym punkcie szczepień, produkty stosowane u pacjentów poddawanych sztucznej wentylacji (pod respiratorami), a także antybiotyki parenteralne stosowane w profilaktyce okołooperacyjnej. Wzmocnienie branży farmaceutycznej w Polsce jest też niezwykle istotne ze względu na wzrost zapotrzebowania na leki. Zważywszy, że ¼ Polaków to osoby po 60. roku życia, a w połowie XXI wieku aż 40 proc. mieszkańców naszego kraju będzie seniorami, konsumpcja leków zwiększy się, zwłaszcza tych będących terapią chorób cywilizacyjnych. Gwarancją ich dostaw w racjonalnych cenach jest krajowy przemysł farmaceutyczny.

Next article
Home » Innowacyjna medycyna » Przemysł lekowy w dobie COVID-19
Innowacyjna medycyna

Personalizowana onkologia: czy można odkodować raka?

Podobnie jak w przypadku linii papilarnych, które są unikalne dla każdego człowieka, tak i rak ma swój własny profil molekularny.

Dr n. med. Marzena A. Lewandowska

Kierownik Pracowni Genetyki i Onkologii Molekularnej, ZPNiP, Centrum Onkologii im Prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy

Jego indywidualny charakter (związany z mutacjami DNA, ekspresją genów, metylacją) bezpośrednio wiąże się z różnymi reakcjami na leczenie. Same linie papilarne bez informacji do kogo należą są mało przydatną wiadomością. Ważne by połączyć je z eksploracją danych.

Podobnie jest w przypadku nowotworu. Jego powstanie wiąże się z ekspozycją na kancerogeny, infekcje wirusowe, dysfunkcje hormonalne i predyspozycje genetyczne, z różnym udziałem tych wszystkich czynników. Natomiast molekularnym podłożem procesu nowotworowego są mutacje. Aby przysłowiowo „odkodować raka” w celu indywidualizacji leczenia, należy przeanalizować DNA i RNA wyizolowane z komórek nowotworowych oraz skorelować te dane z badaniami zarówno podstawowymi, jak i zakresu medycyny translacyjnej i badań klinicznych. Już dziś genetyczna analiza pojedynczych genów NRAS, KRAS, EGFR, BRAF czy HER2 należy do rutynowej diagnostyki molekularnej. Jednak wiodące ośrodki na świecie wraz z Centrum Onkologii im Prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy wykorzystują znacznie poszerzoną informację genetyczną zawartą od kilkudziesięciu po kilkaset genów.

Innowacyjne technologie w aplikacjach klinicznych pozwalają stworzyć „odciski molekularne”, które dostarczają onkologom w naszym Centrum unikalnej informacji o profilu molekularnym badanego raka. Czasem posiłkujemy się analizą ekspresji genów by ocenić ryzyko wznowy raka piersi.

Przy pozostałych nowotworach wykorzystujemy łatwo dostępny materiał pooperacyjny utrwalony w formalinie i zatopiony w parafinie. Ta pozwala na analizę mutacji poprzez sekwencjonowanie nowej generacji od 50 do 400 genów. Raport opisujący wielogenowy profil molekularny komórek nowotworowych daje szczegółową informację onkologom, na które leki pacjent najprawdopodobniej najlepiej odpowie, a na jakie jest oporny.

Next article