Polska farmacja to już nie tylko tzw. terminale światowych koncernów, ale innowacyjne ośrodki akademickie, instytuty badawcze i przedsiębiorstwa.
Dr hab. Jakub Fichna
Prof. UMed, Kierownik Zakładu Biochemii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek Akademii Młodych Uczonych
Rynek farmaceutyczny w Polsce kwitnie. W październiku br. wartość sprzedaży na rynku aptecznym wyniosła 2 815 mln zł, co stanowi wzrost o 4,3 proc. w porównaniu do października 2015 r. (wg danych PharmaExpert¹). Obrót statystycznej apteki w październiku br. wyniósł 189 tys. zł (w cenach detalicznych brutto) i był wyższy o 1,9 proc. niż w październiku 2015 r. Wiele leków sprzedawanych w aptekach to wciąż produkty tzw. terminali światowych koncernów oraz „pakowalni leków”, jak określa je prof. dr hab. Łukasz Kaczmarek, Dyrektor Instytutu Farmaceutycznego². Mimo to wyraźnie widoczna jest tendencja do wdrażania leków innowacyjnych z Polski, które lada dzień mogą trafić na apteczne półki. Obecnie, pod względem dostępu do nowoczesnych terapii, Polska jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Zwiększenie dostępu pacjentów do nowoczesnych środków farmakologicznych postulowane jest m.in. przez Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA³.
Polskie przedsiębiorstwa przemysłowe na działalność innowacyjną wydały w 2014 roku 24,6 mld zł, a najbardziej innowacyjnym obszarem pozostaje branża farmaceutyczna, której przedsięwzięcia stanowią blisko 45 proc. tej puli4. Warto podkreślić, że nakłady na badania w dużej mierze pochodzą ze środków własnych (69,2 proc.), co w przypadku branży farmaceutycznej jest wyjątkowo istotne, bowiem koszty prac B+R są wyższe niż w innych sektorach przemysłu5. Tym samym polskie firmy zbliżają się do europejskich przedsiębiorstw z branży, które przeznaczają na badania i rozwój 15 proc. swoich przychodów netto6.
Innowacje w polskim przemyśle farmaceutycznym nie byłyby możliwe bez ośrodków akademickich; ich współpraca z sektorem prywatnym jest finansowana w coraz większym stopniu przez polskie agendy, jak i z programów Unii Europejskiej. Wiodącą krajową instytucją finansującą rozwój innowacji jest Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które w 2016 r. planowało ogłosić aż 25 konkursów adresowanych zarówno do przedsiębiorców, uczelni i jednostek naukowych, w których aż 8 miliardów złotych przeznaczono na badania naukowe i prace rozwojowe.
W jakich kierunkach pójdzie krajowa innowacyjność na rynku farmaceutycznym? Wydaje się, że może to być medycyna spersonalizowana, ale także telemetria i inne usługi IT, związane bezpośrednio z pacjentem, jak i procesami technologicznymi oraz wydajną dystrybucją leków. Można również przypuszczać, że innowacyjne środki terapeutyczne nakierowane będą głównie na choroby nowotworowe, stany zapalne, w tym przewodu pokarmowego i choroby neurodegeneracyjne, jak choroba Parkinsona i Alzheimera.
2 http://rzeczo.pl/wyrafinowana-chemia-renesans-polskiej-farmacji
3 http://pulsfarmacji.pl/2662665,85898,niechoszczednosciidanainnowacje
4 http://www.biztok.pl/biznes
5 http://mgr.farm/content/wydatki-na-innowacje-w-farmacji-wciaz-rosna
6 http://przemyslfarmaceutyczny.pl/artykul/8-miliardow-zlotych-na-innowacje-z-ncbr
Operacje urologiczne z zastosowaniem da Vinci
Dr n. med. Łukasz Nyk
FEBU – Ordynator Oddziału Urologii Europejskiego Centrum Zdrowia Otwock, II Klinika Urologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego
Czym charakteryzują się operacje w asyście robota da Vinci? Czym różnią się względem zwykłych zabiegów?
Operacje z asystą robota operacyjnego da Vinci są wykonywane na świecie od kilkudziesięciu lat. W II Klinice Urologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock tym wspaniałym urządzeniem dysponujemy od półtora roku i z powodzeniem wykorzystujemy go, na razie, w leczeniu chorych na raka gruczołu krokowego.
Operacja z asystą robota operacyjnego da Vinci to obecnie najnowocześniejsza, małoinwazyjna metoda leczenia chirurgicznego różnych chorób. Jest to metoda, która zapewnia niespotykaną precyzję ruchów narzędziami chirurgicznymi (eliminuje efekt drżenia rąk) oraz doskonały wgląd w pole operacyjne poprzez nawet 10-krotne jego powiększenie. Zapewnia również niezwykłą ergonomię pozycji operatora. W uroonkologii to wszystko przekłada się na bardzo dobry efekt onkologiczny i czynnościowy (w przypadku leczenia raka gruczołu krokowego to trzymanie moczu oraz wzwody prącia po operacji).
Operacja z asystą robota rozpoczyna się tak samo jak tradycyjna laparoskopia, czyli od wytworzenia odmy w jamie brzusznej i założenia do niej specjalnych trokarów, przez które wprowadzamy do brzucha narzędzia operacyjne. I od tego momentu zaczynają się różnice, ponieważ do trokarów nie wprowadzamy tradycyjnych narzędzi laparoskopowych tylko ramiona robota. To trochę tak jakby wprowadzić do jamy brzusznej zminiaturyzowane ręce chirurga. Operator zajmuje swoje miejsce w konsoli stojącej niedaleko stołu operacyjnego i za pomocą specjalnych manetek steruje ramionami i narzędziami robota mając do dyspozycji kamerę z bardzo dużym przybliżeniem oraz systemem widzenia w trójwymiarze. Chcę jednak wyraźnie podkreślić fakt, że operuje chirurg a nie robot.
Robot nie ma żadnej autonomii tzn. nie wykona żadnego ruchu bez wiedzy i zgody chirurga. To chirurg nim steruje. Dzięki zaawansowanej technice, właściwe nieokreślonej możliwości ruchów narzędzi chirurgicznych w małym polu operacyjnym oraz dużemu powiększeniu i widzeniu w trójwymiarze możemy bardzo precyzyjnie wypreparować chorą tkankę, guz lub narząd nie uszkadzając lub minimalizują uszkodzenie tkanek je otaczających. W przypadku leczenia raka gruczołu krokowego ma to fundamentalne znaczenia dla jakości trzymania moczu i zachowania wzwodów po operacji. Jesteśmy w stanie w wielu przypadkach odpreparować pęczki naczyniowo-nerwowe otaczające prostatę, wypreparować długą cewkę moczową i szyję pęcherza moczowego tak aby zapewnić maksymalną „czystość” onkologiczną oraz dobrą lub bardzo dobrą jakość życia po operacji (trzymanie moczu i wzwody prącia po operacji).
W jakich wskazaniach i w leczeniu przebiegu jakich chorób ma zastosowanie robot da Vinci?
W miejscu, w którym miałem przyjemność szkolić się w chirurgii robotycznej (University of Chicago) operacje z asystą robota da Vinci wykonuje się właściwie w każdej jednostce chorobowej wymagającej leczenia operacyjnego. Robot da Vinci wykorzystywany jest tam w urologii, ginekologii, chirurgii, kardiochirurgii, pediatrii, laryngologii. Jeżeli chodzi o urologię to operacje robotyczne mają przede wszystkim zastosowanie w uroonkologii do leczenia raka gruczołu krokowego, raka nerki i pęcherza moczowego.
W II Klinice Urologii CMKP ECZ Otwock na razie wykorzystujemy robota da Vinci do operacji chorych z rakiem gruczołu krokowego (jest to niestety najczęściej rozpoznawany nowotwór u mężczyzn i niestety jest najczęstszą przyczyną śmierci mężczyzn z powodu nowotworów). Jednak bardzo intensywnie przygotowujemy się do wykorzystania robota w przypadku chorych z guzem nerki oraz rakiem pęcherza moczowego. Operacje te odbędą się „lada dzień”.
Jakie są zalety operacji przeprowadzanych z robotem da Vinci?
Operacje te są małoinwazyjne (kilka niewielkich cięć na skórze), niezwykle precyzyjne (mające bardzo duży wpływ na jakość onkologiczną i czynnościową leczenia). Operacje z wykorzystaniem robota to minimalna utrata krwi (w II KU CMKP ECZ Otwock od kilku lat nie zamawiamy krwi do operacji z powodu raka prostaty). Metoda bardzo atrakcyjna dla chorych nieakceptujących przetoczenia krwi. Poza tym operacje z wykorzystaniem robota dają bardzo dobry efekt kosmetyczny, zapewniając szybką rekonwalescencję i powrót do aktywności sprzed operacji (w II Klinice Urologii CMKP ECZ Otwock chory jest uruchamiany, pije i je następnego dnia po operacji, a wychodzi do domu w drugiej dobie po operacji).
Jak wygląda przygotowanie pacjenta do operacji? Jak przebiega zabieg i rekonwalescencja?
Przygotowanie pacjenta do operacji z asystą robota nie odbiega od standardowego przygotowania chorego do leczenia operacyjnego. Jeżeli chory nie ma przeciwskazań natury ogólnej (np. kardiologicznej, pulmonologicznej) do leczenia operacyjnego i wymaga leczenia urologicznego to z punktu widzenia urologa, operatora robota nie ma przeciwwskazań do operacji z asystą robota. Operator musi zachować szczególną ostrożność podczas wytwarzania odmy otrzewnowej oraz dokowania (podłączania ramion) robota, u chorych którzy wcześniej przebyli operacje jamy brzusznej. W II Klinice Urologii CMKP ECZ Otwock wielokrotnie operowaliśmy chorych po różnych operacjach chirurgicznych (usunięcie wyrostka, pęcherzyka żółciowego czy części jelita) oraz urologicznych (przezcewkowa resekcja stercza, laserowa enukleacja stercz-HOLEP, HiFu, adenomektomia otwarta i laparoskopowa).
Zauważyliśmy, że operacja z asystą robota umożliwia bezpieczne i skuteczne leczenie, u chorych znacznie otyłych, których operacja otwarta lub tradycyjna laparoskopowa byłaby niemalże niemożliwa. Ramiona i narzędzia robota są dłuższe i bardziej precyzyjne. Regularnie operujemy chorych ze znaczną nadwagą lub otyłością (najcięższy chory ważył 167 kg!!).
Dzięki niezwykłej precyzji, niemalże nieograniczonej możliwości ruchów narzędziami chirurgicznymi oraz doskonałej ocenie pola operacyjnego coraz częściej wykorzystujemy robota do bardzo skomplikowanych operacji uroonkologicznych, jak np. wznowa miejscowa raka gruczołu krokowego po radioterapii lub wznowa węzłowa raka gruczołu krokowego, u chorych po leczeniu operacyjnym lub radioterapii.
Rekonwalescencja po operacji z asystą robota przebiega u większości chorych sprawnie. Jednym z bardzo ważnych elementów jest redukcja bólu pooperacyjnego. Ramiona robota są tak skonstruowane i wprowadzane do ciała chorego, aby powodować bardzo niewielkie napięcia skóry i innych tkanek co znacznie zmniejsza ból pooperacyjny. Dzięki temu jesteśmy w stanie uruchomić chorego już następnego dnia po operacji. Większość chorych może pić i jeść już następnego dnia. W przypadku chorych po operacji z powodu raka gruczołu krokowego jesteśmy w stanie bezpiecznie usunąć cewnik z pęcherza moczowego już w 2-5 dobie po operacji co może przyczynić się do szybszej, dobrej jakości trzymania moczu.