Ada Fijał
Aktorka
Nie bójmy się badań profilaktycznych krwi, nie bójmy się rozmawiać o HIV i AIDS – apeluje Ada Fijał, aktorka. Dodaje, że dziś, dzięki specjalistycznym lekom, chorzy na HIV mogą normalnie żyć i funkcjonować.
Jest pani od lat ambasadorką kampanii podnoszącej świadomość społeczną Polaków w zakresie HIV i AIDS. Co daje pani motywację do angażowania się w tego typu akcje społeczne?
Ogromną rolę w chęci propagowania badań odgrywa u mnie świadomość jak ważna jest profilaktyka. Oprócz szkoły teatralnej skończyłam studia stomatologiczne, moja mama i brat również są lekarzami, więc od wielu, wielu lat jestem za pan brat z medycyną. Bardzo bliskie są mi więc kwestie zdrowotne, a szczególnie profilaktyka, którą staram się promować jak tylko mogę. Regularne badania – w tym wypadku krwi – mogą uratować życie. Natomiast, moje zaangażowanie nie ogranicza się tylko do kwestii związanych z HIV czy AIDS, angażuję się również w akcje charytatywne związane np. z onkologią.
Jaki przekaz kieruje pani do swoich fanów, w tym do osób młodych, które są szczególnie nieświadome zagrożeń związanych z HIV i AIDS?
Czuję na sobie odpowiedzialność, jestem świadoma, że moje życie i działanie śledzi wiele osób. Staram się na swoich profilach w mediach społecznościowych jak więcej pisać o zdrowiu, o tym, jak ważne są badania profilaktyczne. Gdy tylko biorę udział w akcji propagującej zdrowie pokazuję to na swoich profilach. Osoby popularne mają często większy wpływ na zachowania młodzieży niż ich rodzice czy nauczyciele. Na nas więc – osobach popularnych, znanych, rozpoznawalnych – również spoczywa obowiązek edukacji młodych. Media społecznościowe mają ogromny oddźwięk. Cieszę się więc, gdy widzę, że coraz więcej gwiazd show-biznesu dołącza do różnych kampanii społecznych. W akcję „Projekt-Test”, zwiększającą świadomość społeczną Polaków na temat HIV i AIDS, zaangażowana jestem od samego początku.
Jak przełamać strach przed badaniem profilaktycznym? Wiele osób uważa, że czasem lepiej nie wiedzieć o zarażeniu HIV niż się dowiedzieć o takim „wyroku śmierci”.
Społeczna świadomość i wiedza na temat takich chorób jak HIV czy AIDS jest w Polsce nadal bardzo niewielka. Podobno tylko 9 proc. Polaków kiedykolwiek zrobiło test, a ponad 50 proc. zakażonych nie jest tego świadoma. HIV i AIDS to niestety nadal tematy tabu, tak było nawet na medycynie kiedy ja studiowałam. Tymczasem w tej dziedzinie nastąpił ogromny postęp, istnieją leki, dzięki którym zakażony żyje w pełni normalnie. Najważniejsza jest edukacja. Trzeba mówić, że HIV to nie wyrok, że HIV to nie AIDS. Trzeba mówić, że regularne badania i wczesna diagnoza przedłużają życie. Bywają matki-nosicielki, które rodzą zdrowe dzieci. Natomiast, żeby móc normalnie funkcjonować trzeba zdiagnozować chorobę i przyjmować leki.
Jak każdy z nas może wpływać na zwiększenie świadomości społecznej w zakresie tych chorób?
Każda osoba może pomóc w zwiększaniu świadomości społecznej i upowszechnianiu wiedzy o HIV i AIDS. Swoją rolę do odegrania mają zarówno celebryci, media, jak i każdy z nas. Wystarczy namówić swoich znajomych, członków rodziny do przebadania się. Rodzice powinni też odpowiednio wcześnie uświadamiać swoje dzieci, że istnieją takie zagrożenia jak HIV i AIDS. Z drugiej strony nie wolno nam demonizować tych przypadłości ani wykluczać osób chorych. Potrzebne jest wsparcie, które na szczęście jest coraz bardziej dostępne – są telefony zaufania, centra pomocy, wiele wiarygodnych informacji można pozyskać też z Internetu.