Skip to main content
Home » Neurologia » Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego
Neurologia

Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego

SM-wp
SM-wp

Marta Szantroch

Magister psychologii, w trakcie specjalizacji w dziedzinie psychologii klinicznej. Pracuje w Klinice Neurochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie zajmuje się przede wszystkim diagnostyką zaburzeń funkcji poznawczych u osób z uszkodzeniami OUN. Z Polskim Towarzystwem Stwardnienia Rozsianego związana od 2013 roku.

Choroba charakteryzuje się szerokim wachlarzem objawów neurologicznych: zaburzeniami widzenia i równowagi, przewlekłym zmęczeniem, nieprzyjemnymi doznaniami czuciowymi, sztywnością mięśni, trudnościami z poruszaniem się, bólem, zaburzeniami pracy pęcherza moczowego, seksualnym czy poznawczymi. Diagnozowane jest najczęściej w 20.-40. r.ż. Przyczyna nie została dotąd poznana, uważa się jednak, że choroba jest efektem kombinacji czynników genetycznych, środowiskowych i egzogennych.

SM postępuje z czasem, prowadząc do coraz mniejszej sprawności, jednak jego przebieg jest zróżnicowany. Nie każdy będzie doświadczać wszystkich objawów, u każdego będą mieć one różne nasilenie i zmieniać się w czasie. Mimo, że SM jest nieuleczalne, istnieją leki, które skutecznie spowalniają przebieg choroby.

Progresywny i nieprzewidywalny charakter oraz diagnoza w najbardziej produktywnych dla człowieka latach powodują, że SM istotnie zmienia życie, niosąc ze sobą różnorodne psychologiczne konsekwencje.

Już pierwsze, jeszcze niezdiagnozowane objawy mogą powodować smutek, strach, utratę pewności siebie. Rozpoznanie choroby może być bardzo trudne do zaakceptowania, a reakcją, która często pojawia się po diagnozie, jest żałoba. Składają się na nią: wyparcie i trudność z pogodzeniem się z myślą o chorobie, gniew, targowanie się, depresja i rozpacz, a w końcu akceptacja i przystosowanie się. Żałoba jest naturalną i zdrową reakcją na stratę, którą osoby z SM będą przeżywać po diagnozie, ale też może występować za każdym razem, gdy pojawią się nowe trudności czy utrata funkcji związane z progresywną naturą SM.

Życie z przewlekłą, postępującą chorobą wpływa na postrzeganie samego siebie. Badania pokazują, że osoby z SM mają negatywną samoocenę, niską samoakceptację, wiarę we własne siły i mniejszą motywację do działań.

Stygmatyzacja, czyli przekonanie, że choroba jest karą, często występuje w SM i prowadzi do następstw natury psychologicznej. Chorzy żyją w ciągłym napięciu i stresie związanymi z decyzją o ujawnieniu choroby i tym jak zostanie odebrana, obawiając się społecznego wykluczenia. Konsekwencjami stygmatyzacji są: ograniczanie kontaktów społecznych, obniżona jakość życia, depresja.

Również objawy SM, np. zaburzenia pracy pęcherza czy seksualne obniżają jakość życia, są zawstydzające, prowadzą do spadku samooceny, lęku czy depresji. Na dobrostan istotny wpływ ma też progresja choroby, liczba hospitalizacji czy wzrastająca niesprawność ruchowa. Obniża się ona także w trakcie rzutów choroby, powiązanych z depresją i wyższym poziomem stresu.

Częstym psychologicznym objawem jest depresja występująca nawet u 50 proc. zdiagnozowanych, będąca efektem życia z przewlekłą chorobą, jak również zmian w mózgu wynikających z SM. Powiązana jest z przewlekłym zmęczeniem czy zaburzeniami poznawczymi. Innymi psychologicznymi symptomami są m.in. zaburzenia lękowe, zmiany nastroju (np. rozdrażnienie), niekontrolowany płacz i śmiech, zmiany zachowania. Wszystkie one mogą być źródłem dodatkowego stresu, który powszechnie w SM występuje i dodatkowo wzmaga jego objawy.

Zaburzenia poznawcze, kolejna psychologiczna konsekwencja SM, występują u 43-70 proc. zdiagnozowanych na różnych etapach choroby. Zalicza się do nich trudności z uwagą, pamięcią, szybkością i efektywnością przetwarzania informacji. Są zależne od wielu czynników, np. depresji czy przewlekłego zmęczenia. Mają również wtórny wpływ na jakość życia czy ogólną aktywność społeczną.

Należy podkreślić, że reakcja pacjenta na diagnozę jest bardzo indywidualna, zależna od wielu czynników (np. sposobów radzenia sobie, sieci wsparcia, dostępu do leczenia), a trudności natury psychologicznej nie będą występowały u wszystkich osób z SM, ponieważ u każdego choroba przebiega inaczej. Gdy jednak wystąpią, powinny być rozpoznawane przez specjalistów, aby można było wdrożyć skuteczne działania zaradcze. Wśród form leczenia wymienić można psychoterapię czy farmakoterapię, które są dobierane do indywidualnych potrzeb jednostki.


 
Bibliografia
Caddena, M. H., Arnetta, P. A., Tuula, M, T., Cooka, J. E. (2018). Judgment hurts: The psychological consequences of experiencing stigma in multiple sclerosis. Social Science & Medicine, 208:158–164
Chiaravalloti, N. D., DeLuca, J. (2008). Cognitive impairment in multiple sclerosis. Lancet Neurology, 7: 1139–51
Kalantari, S., Karbakhsk, M., Kamiab, Z., Kalantari, Z., Sahraian, M. A. (2018). Perceived Social Stigma in Patients with Multiple Sclerosis: A Study from Iran. Acta Neurologica Taiwanica, 27:1-8
Korwin-Piotrowska, K., Korwin-Piotrowska, T., Samochowiec, J. (2010). Self-perception among patients with multiple sclerosis. Archives of Psychiatry and Psychotherapy, 3: 63-68
LaRocca, N. G., Kalb, R. C., Foley, F. W., Caruso, L. S. (1993). Assessment of Psychosocial Outcomes. Journal of Neurologic Rehabilitation, 7:109-116
Neustein, J., Rymaszewska, J. (2017). Psychological consequences of multiple sclerosis and assistance possibilities. Physiotherapy Quarterly, 25(1): 8-12
Nickersona, M., Cofieldb, S. S, Tyryc, T., Salterb, A. R., Cutterb, G. R., Married, R. A. (20015). Impact of multiple sclerosis relapse: The NARCOMS participant perspective. Multiple Sclerosis and Related Disorders, 4: 234–240
Rzepa, T. (2010). Piętno choroby w kontekście stwardnienia rozsianego. W: Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego. Red: Potemkowski, A. Poznań: Termedia Wydawnictwa Medyczne; 15-28
Sa, M. J. (2008). Psychological aspects of multiple sclerosis. Clinical Neurology and Neurosurgery, 110: 868-877
Snarska, K., Karwowska, M., Kapica-Topczewska, K., Drozdowski, W., Bachórzewska-Gajewska, H. (2015). Jakość życia pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Problemy Pielęgniarstwa, 23(3): 349-356
Zaborski, J. (2010). Psychologiczne konsekwencje zaburzeń zwieraczy w stwardnieniu rozsianym. W: Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego. Red: Potemkowski, A. Poznań: Termedia Wydawnictwa Medyczne; 91-102.
Zabroski, J. (2010). Psychologiczne następstwa zburzeń seksualnych w stwardnieniu rozsianym. W: Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego. Red: Potemkowski, A. Poznań: Termedia Wydawnictwa Medyczne, 103-112.
 

Next article
Home » Neurologia » Psychologiczne aspekty stwardnienia rozsianego
serce i krew

Depresja serca

Nagły incydent sercowo-naczyniowy i świadomość o chorobie najważniejszego narządu – serca – to dla pacjenta trauma. Zbagatelizowana, niezauważona, niezrozumiana i pozostawiona samej sobie może prowadzić do kolejnej ciężkiej choroby cywilizacyjnej – depresji. To już potwierdzone, że choroby serca i depresja mają ze sobą ścisły związek.

Profesor dr hab. n. med. Robert Gil

Prezes Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Ewelina Pańczyk

Prezes fundacji Instytut Świadomości

Serce to emocje

Jak mówi Ewelina Pańczyk, prezes fundacji Instytut Świadomości, pacjent kardiologiczny to pacjent szczególnie wrażliwy, osoba, która przeżywa strach o swoje zdrowie i życie, traci poczucie bezpieczeństwa, którego fundamentem jest zdrowie. W jego codzienność wkrada się niepewność, brak stabilności, w tym emocjonalnej, a to niestety droga do problemów zdrowia psychicznego, w tym depresji.

– Mimo że chory otrzymuje od lekarza niezbędne zalecenia, które mają wspomóc wyzdrowienie i funkcjonowanie z chorobą kardiologiczną, są to przede wszystkim zalecenia dotyczące diety, aktywności fizycznej, badań i farmakologii. Zapomina się o psychice pacjenta, a przecież to właśnie jego stan psychiczny może być albo największym wsparciem albo przeszkodą w realizowaniu zaleceń terapeutycznych. A stąd prosta droga do kolejnych incydentów sercowo-naczyniowych – wyjaśnia Ewelina Pańczyk.

Depresja czynnikiem ryzyka

Depresja jako choroba powinna być postrzegana jako jeden z poważniejszych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego u pacjentów po przebytym zawale mięśnia sercowego.

– Jeszcze do niedawna my jako kardiolodzy bagatelizowaliśmy wpływ depresji na pacjenta z chorobami serca. Jeszcze do niedawna depresja w ogóle nie była postrzegana jako tak poważna choroba mogąca mieć śmiertelne konsekwencje, a raczej jako czas obniżonego nastroju, przejściowy stan. Populacja leczonych przez nas pacjentów urosła jednak na tyle, że zaczęliśmy zauważać konkretne związki i od kilku lat wiemy, że i aspekt zdrowia psychicznego wymaga naszej uwagi – tłumaczy prof. Robert Gil, prezes Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Chcieć żyć

Depresja to nie tylko stan obniżonego nastroju, brak wiary w siebie, utrata motywacji czy niechęć do kontaktów międzyludzkich. Pacjent z depresją może targnąć się na swoje życie lub zupełnie zrezygnować z walki o nie.

– Prawdziwa depresja to choroba przewlekła, którą trzeba leczyć, szukając pomocy u specjalisty zdrowia psychicznego, podobnie jak w przypadku chorób serca pomocy szukamy u kardiologa. Dziś każdy specjalista zajmujący się leczeniem chorób cywilizacyjnych powinien mieć świadomość wpływu i znaczenia zdrowia psychicznego na pacjenta. Nie przesadzę, jeśli powiem, że to sprawa życia i śmierci – twierdzi Ewelina Pańczyk.

– Depresja u pacjenta sercowego to problem złożony i zdecydowanie bardziej poważny niż tylko chwilowy spadek nastroju. To poważna choroba, która wymaga wsparcia farmakologicznego i psychiatrycznego! Jeśli chodzi o farmakologię, nie wystarczą jedynie leki uspokajające. Tu potrzebny jest specjalista – psychiatra, który rozpozna problem i zastosuje odpowiednie leczenie farmakologiczne – wyjaśnia prof. Gil. To alarmujące, że pacjenci po zawale serca i jednocześnie chorujący na depresję są aż o 50 proc. bardziej narażeni na zgony! – dodaje.

Jak podkreśla Ewelina Pańczyk, jeśli mamy rzeczywiście do czynienia z depresją, to nawet wsparcie bliskich pacjenta, choć tak istotne, może okazać się niewystarczające. Zgadza się z tym prof. Gil, który dodaje, że warunkiem skutecznego leczenia kardiologicznego, dającego szansę na wyleczenie pacjenta z depresją, jest wsparcie psychiatry i odpowiednie leczenie uzupełniające terapię kardiologiczną.

Next article