Piękny uśmiech, zdrowe dziąsła, świeży oddech – to dla wielu tylko marzenia. Choć otaczający nas świat przywiązuje ogromną wagę do nieskazitelnego wyglądu, rzeczywistość często odbiega od wykreowanego wizerunku. Na szczęście są jeszcze zioła – w sposób naturalny i bezpieczny pomagają dbać o zdrowie jamy ustnej.
Joanna Nestorowicz-Kiegiel
Dyrektor Naczelny Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych
Najczęstszą przyczyną stanów zapalnych jamy ustnej, gardła i krtani są wirusy, znacznie rzadziej bakterie (głównie paciorkowce) i grzyby. Jak podają opracowania, w przypadku dzieci do lat 3, wirusy stanowią 70-85 proc. przyczyn infekcji, zaś u dorosłych są one odpowiedzialne aż za 90-95 proc. zakażeń. Rozwojowi tych schorzeń sprzyja niewłaściwa higiena jamy ustnej, nieprawidłowa dieta uboga w witaminy i mikroelementy, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu oraz przebywanie w pomieszczeniach z suchym powietrzem. Ponadto, badania pokazują, że bardziej podatne na choroby jamy ustnej są osoby o obniżonej odporności ogólnej organizmu.
Zioła jako naturalny środek w walce z infekcjami
Aby skutecznie zwalczać infekcje należy korzystać z naturalnych metod stymulacji układu odpornościowego oraz używać surowców zielarskich o działania antyseptycznym i przeciwzapalnym. Przez wiele wieków zioła były w powszechnym użyciu i cieszyły się zasłużoną sławą i zaufaniem. Stanowiły podstawę leczenia i profilaktyki zdrowia.
Wśród preparatów podnoszących odporność znajdziemy m.in.:
- czosnek,
- jeżówkę,
- ziele czystka,
- korzeń szczeci,
- sok i miąższ z aloesu,
- produkty pszczele.
Natomiast w grupie środków o działaniu odkażającym i ściągającym do stosowania w jamie ustnej, na błonę śluzową gardła i krtani są:
- olejki eteryczne (tymiankowy, eukaliptusowy, szałwiowy, sosnowy, goździkowy oraz z drzewa herbacianego),
- propolis czyli kit pszczeli – w aerozolu, do miejscowego spryskiwania bolących miejsc,
- zioła szwedzkie,
- napary ziołowe oraz płukanki do ust i gardła.
Dzięki obecnemu wielkiemu powrotowi do natury, na szczególną uwagę zasługują rośliny lecznicze, które dały początek wielu lekom chemicznym, zawierającym substancje pochodzące z ziół. Przy większości podrażnień i stanach zapalnych błony śluzowej jamy ustnej oraz dziąseł jednym z najskuteczniejszych ziół jest Salvia officinalis, czyli szałwia. W czasach starożytnych uznawana była za jedno z najcenniejszych ziół. Przypisywano jej właściwości leczące niemal każdą dolegliwość, stąd też jej wartość pęczka szałwi była porównywana do ceny kilku wiosek.
Dziś wiemy już, że nie jest ona panaceum na wszelkie choroby, niemniej nadal jest nie do zastąpienia przy dolegliwościach jamy ustnej. Dzięki zawartemu w niej olejkowi lotnemu, garbnikom i flawonoidom odkaża, działa przeciwzapalnie, antyseptycznie i ściągająco. Hamuje rozwój i namnażanie wirusów, bakterii i grzybów. Doskonale nadaje się do leczenia gardła, także w anginie ropnej, przy zapaleniach migdałków, aftach i pleśniawkach. Aby skorzystać z jej dobrodziejstwa należy sporządzić napar szałwiowy – 1 łyżkę wysuszonych i rozdrobnionych liści szałwii zalewamy filiżanką wrzącej wody i zaparzamy pod przykryciem przez 15 minut. Po przecedzeniu, ciepłym naparem należy płukać jamę ustną i gardło – najlepiej kilka razy dziennie. Natomiast do użytku wewnętrznego służy herbatka szałwiowa lub nalewka z szałwii, którą stosujemy w kroplach. Jej działanie jest podobne jak naparu, ale także ma właściwości odkażające.
Kolejna roślina lecznicza warta uwagi przy zwalczaniu chorób przyzębia i błony śluzowej jamy ustnej to Quercus robur – dąb szypułkowy. To drzewo znane było w wielu kulturach i niemal wszędzie uznawane było za święte, stanowiło personifikację boga lub boskiej wyroczni. Z jego gałązek układano wieńce będące odpowiednikiem rzymskiego wawrzynu. Żołędzie stanowiły symbol siły, szlachetności i długowieczności. W chrześcijaństwie uznano wyjątkową moc dębów, wznosząc wśród nich kaplice i kościoły. Surowcem leczniczym jest kora, pozyskiwana z młodych 3-4 letnich gałązek. Zawiera ona garbniki katechinowe, dzięki czemu dąb znany jest jako środek ściągający. Działa także bakteriobójczo na florę bakteryjną jamy ustnej, przewodu pokarmowego i skóry. Ponadto, kora dębu niweluje niektóre toksyny bakteryjne oraz obkurcza naczynia krwionośne. Obecnie zaleca się stosowanie kory dębu tylko zewnętrznie – do kąpieli lub do płukanek, co ma szczególne znaczenie przy leczeniu zapaleń jamy ustnej i gardła oraz przy krwawieniu dziąseł.
Od niepamiętnych czasów, sławą ziela wybitnie kojącego, przyspieszającego gojenie ran oraz wspomagającego leczenie zmian w obrębie błony śluzowej jamy ustnej był rumianek – Matricaria chamomilla. Zawiera olejki eteryczne, związki flawonoidowe, kumaryny i chamazulen. Dzięki temu, stosowano go w ostrych krwawieniach z dziąseł, ropniach okołozębowych i próchnicy zębów. Ponadto, znalazł swoje miejsce w mieszankach do leczenia nieżytu gardła i krtani. Można go pić w postaci herbatki rumiankowej (ok 3 g rozdrobnionych koszyczków rumianku zalewamy szklanką gorącej wody, parzymy pod przykryciem ok 5 minut) lub używać do płukania ust i gardła kilka razy w ciągu doby. Substancje zawarte w rumianku wykazują także właściwości przeciwskurczowe i rozluźniające, dzięki czemu jest on składnikiem naparów na bóle brzuszka u dzieci. Zresztą u naszych najmłodszych, maści i żele na bazie rumianku stosuje się także przy bolesnym ząbkowaniu.
Wśród roślin leczniczych mających znaczenie w leczeniu chorób jamy ustnej znajduje się także goździkowiec wonny – Syzygium aromaticum. Wieczniezielone drzewo goździkowca pochodzi z Moluków, które wcześniej nosiły nazwę Wysp Goździkowych. Surowcem przyprawowym i leczniczym są kwiaty goździkowca, a dokładnie całkowicie wykształcone lecz nie rozwinięte pąki kwiatowe. Jako przyprawa i roślina lecznicza stanowiła niezwykle drogi produkt – jej cena ustępowała tylko szafranowi. Głównym i najważniejszym składnikiem goździków jest olejek eteryczny, zawierający do 95 proc. eugenolu – związku fenolowego o wybitnych właściwościach bakteriobójczych i przeciwbólowych. Stąd też powszechnie stosowano go w preparatach stomatologicznych, do dezynfekcji narzędzi lub do płukanek jamy ustnej. Pojedyncze pączki goździka często ssano by uśmierzyć ból zębów i dziąseł lub też w bolące miejsca wcierano kilka kropel olejku goździkowego.
Podobną rolę pełniła także arnika górska – Arnica montana. Koszyczki arniki zawierają wyjątkowo dużo związków o działaniu terapeutycznym należącym do różnych grup chemicznych i trudno jednoznacznie wykazać, które z nich mają najistotniejsze z farmakologicznego punktu widzenia znaczenie. Wyciągi alkoholowe z arniki są stosowane zewnętrznie jako leki przeciwzapalne, antyseptyczne i przyspieszające gojenie. W połączeniu z rumiankiem i tymiankiem, arnika jest składnikiem mieszanek do płukania jamy ustnej, zwalczających typowe schorzenia stomatologiczne, takie jak: krwawienia dziąseł, grzybiczne zapalenia błony śluzowej, paradontoza czy odleżyny wywołane przez protezy zębowe. Ze względu na stosunkowo dużą toksyczność związków zawartych w arnice, rzadko stosuje się jej wyciągi wewnętrznie.
W zwalczaniu infekcji bakteryjnych, grzybicznych i wirusowych jamy ustnej ważną rolę pełni także tymianek – Thymus vulgaris. Za lecznicze działanie tej rośliny odpowiedzialny jest eteryczny olejek tymol, a także związki flawonowe i składniki mineralne. Ziele tymianku wraz z liściem mięty pieprzowej, liściem szałwii oraz zielem macierzanki stanowiło mieszankę o działaniu odkażającym i przeciwzapalnym, znaną już w starożytności. Aktywne związki o właściwościach dezynfekujących zawarte w tych ziołach, przechodzą do wodnych naparów i stosowane w tej formie hamują wzrost bakterii. Stąd też połączenie wymienionych roślin było z powodzeniem stosowane w zwalczaniu ostrego i przewlekłego zapalenia gardła, nieżycie jamy ustnej, zapaleniu dziąseł i migdałków.
Inną dolegliwością, która istotnie wpływa na stan naszego uśmiechu jest opryszczka wargowa. Przyczyną tej choroby jest infekcja wirusowa, dlatego w jej przypadku stosuje się surowce zielarskie powodujące hamowanie replikacji wirusów. Najczęściej używa się ekstraktu propolisu oraz olejków eterycznych – z drzewa herbacianego, goździków, lawendy i melisy. Składniki te warto połączyć i używać w postaci aerozolu lub kremu, stosowanego miejscowo na widoczne zmiany chorobowe.
Natura daje nam bogactwo ziół, które od tysiącleci pomagają ludziom w leczeniu wielu chorób, w tym jamy ustnej, gardła i krtani. Ważne jest by mieć świadomość jakie rośliny lecznicze oraz w jaki sposób mogą się nam najbardziej przysłużyć w walce o piękny i zdrowy uśmiech. Poza wymienionymi wyżej, z powodzeniem można sięgnąć także po podbiał, nagietek czy prawoślaz. Najskuteczniej jednak jest łączyć ze sobą zioła o podobnych właściwościach, pamiętając, że w mieszankach dochodzi do synergizmu działania poszczególnych składników, co gwarantuje pełniejsze ich działanie i większą moc leczniczą. Korzystając z ziół trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że mają stosunkowo mało działań niepożądanych, są bezpieczne i umiejętnie stosowane, przynoszą szereg wspaniałych efektów terapeutycznych. Rośliny lecznicze są darem Matki Natury – to z jej mądrości powinniśmy czerpać i uczyć się dla własnego dobra. A wówczas piękny i zdrowy uśmiech nie zniknie z naszej twarzy – czego wszystkim życzę!