Magdalena Jagiełło
Lekarz endokrynolog, współzałożycielka Sirene Medical Clinic (Warszawa, ul. Wąwozowa 32 lokal u1), specjalistka w zakresie zaburzeń hormonalnych, chorób tarczycy i insulinooporności. Wiedzę popularyzuje na Instagramie (@doktormagda), blogu doktormagda.pl oraz w książkach dla pacjentów
Choroby cywilizacyjne charakteryzuje bardzo szerokie spektrum objawów, ponieważ dotyczą wszystkich układów organizmu. Należy regularnie przeprowadzać badania profilaktyczne i nie lekceważyć nawet niewielkich sygnałów, jakie wysyła nam organizm. Jakie badania profilaktyczne warto regularnie wykonywać, by wcześnie wykryć rozwój choroby, a szczególnie choroby cywilizacyjnej?
Zestaw badań podstawowych, którym każdy z nas przynajmniej raz w roku powinien się poddać, jest dość wąski. Chodzi o morfologię krwi, kontrolę moczu i tarczycy, badanie parametrów wątroby, a także poziomów glukozy, kreatyniny oraz cholesterolu w organizmie. Podstawowa profilaktyka nie wymaga dodatkowego wysiłku czy nakładów finansowych, bo badania są bezpłatne, a zlecić je może lekarz rodzinny. Przestrzeganie kalendarza badań może znacząco ograniczyć negatywne skutki chorób. Ze względu na tryb życia i otaczające nas warunki jesteśmy szczególnie narażeni na tzw. choroby cywilizacyjne, czyli schorzenia, które nabywamy w trakcie życia. Ich podłożem może być pośpiech, stres, niezdrowy tryb życia, zaburzenia snu, niewłaściwa dieta, używki czy zanieczyszczenia środowiska. Ich konsekwencją jest nie tylko słabsza jakość życia, ale też wyższe ryzyko wystąpienia poważnych chorób, jak otyłość, cukrzyca, choroby naczyniowe, choroba wrzodowa, nowotwory czy też zaburzenia lękowe i depresyjne. Według Światowej Organizacji Zdrowia choroby cywilizacyjne oraz ich konsekwencje odpowiadają za większość zgonów. Warto też podkreślić, że wbrew powszechnemu przekonaniu często dotykają również osoby młode i w średnim wieku, a nie tylko seniorów.
Jakie sygnały ostrzegawcze mogą świadczyć o zaburzeniach hormonalnych?
Objawy mają bardzo szerokie spektrum, bo dotyczą wszystkich układów organizmu. Co więcej, zaburzenia hormonalne nie dają objawów stricte charakterystycznych lecz sugerować mogą schorzenia konkretnych narządów. Dlatego taki symptom jak zaparcie nie musi wynikać z dysfunkcji przewodu pokarmowego, ale może być też skutkiem niedoczynności tarczycy. Podobnie jest z innymi układami organizmu, np. układem nerwowym, krążenia czy nawet skórą. Sygnałem wskazującym na zaburzenia hormonalne może być np. przewlekle zmęczenie, obniżenie nastroju czy senność po posiłkach. Niestety często takie objawy lekceważymy, tłumacząc je chwilowym przemęczeniem. Kobiety niepokoić powinny też zaburzenia miesiączkowania czy problemy z płodnością. Zaburzenia hormonalne mogą także wykazywać inne objawy, jak np. nadmierne wypadanie włosów, bóle kostno-stawowe czy zaburzenia rytmu serca. Z tego powodu ukułam pojęcie „maski Hashimoto”, obejmujące zespoły objawów mogące sugerować problemy poszczególnych narządów gdy tymczasem ich wystąpienie związane jest niewydolnością gruczołu tarczowego. Maski Hashimoto omówiłam obszernie w swoich książkach oraz na blogu.
W jaki sposób współczesny styl życia może wpłynąć na rozwój zaburzeń hormonalnych, takich jak choroba Hashimoto czy insulinooporność?
W przypadku insulinooporności połowę czynników ryzyka stanowi genetyka, a drugą połowę tryb codziennego życia – brak aktywności fizycznej i nieprawidłowe odżywianie. Ruszamy się zdecydowanie za mało zaś spożywamy zbyt wiele łatwo przyswajalnych kalorii w postaci węglowodanów. Tymczasem nie trzeba dużo by zmienić ten stan rzeczy. Badania pokazują, że choć zalecana dzienna liczba kroków to co najmniej 10 tys., to nawet już 7 tys. znacząco poprawia kondycję organizmu. Zachęcam więc na początek do nawet niewielkiej aktywności fizycznej, wystarczy kilka dłuższych spacerów w tygodniu, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych związanych z zaburzeniami metabolizmu. Drugim elementem poprawy trybu życia są zdecydowanie kwestie żywieniowe. Mówiąc w dużym uproszczeniu należy zrezygnować z używek, ograniczyć spożycie czerwonego mięsa na rzecz owoców i warzyw. Dieta musi być zbilansowana, czyli urozmaicona, zawierająca odpowiednie proporcje białka, tłuszczów i węglowodanów złożonych. Najprościej wzorować się na diecie śródziemnomorskiej.
Podłoże choroby Hashimoto jest nieco bardziej skomplikowane, bo to schorzenie wieloczynnikowe. Uważa się, że choroba występuje u osób podatnych genetycznie po wystąpieniu czynnika wyzwalającego (środowiskowego). Teoretycznie czynniki środowiskowe odpowiadają za tę chorobę nawet w 30 proc. W grupie najwyższego ryzyka są kobiety, osoby z obciążeniami rodzinnymi oraz osoby prowadzące ogólnie pojęty niezdrowy tryb życia.
Z jakimi mitami lub błędnymi przekonaniami najczęściej spotyka się pani w edukacji pacjentów?
Często mężczyźni mają tendencję do bagatelizowania objawów i podchodzą do zdrowia lekceważąco: „skoro nic mnie nie boli, to znaczy, że jestem zdrowy”. Dopiero wyniki badań – do których często przymuszają ich partnerki – pokazują, jak wiele nieprawidłowości wykazują ich organizmy. Z kolei starsze kobiety zapominają o badaniach cytologicznych, myśląc, że skoro są już po menopauzie lub już nie współżyją, to te problemy ich nie dotyczą. W społeczeństwie pokutuje też błędne przeświadczenie, że otyłość czy depresja to nie choroby same w sobie, a jedynie konsekwencje słabego charakteru i braku silnej woli. Częstym przekłamaniem jest całkowite wyleczenie choroby Hashimoto za pomocą diety. Tymczasem jest to choroba o podłożu autoimmunologicznym, której nie da się wyleczyć, zaś dieta jest istotnym lecz tylko jednym z elementów postępowania i właściwego prowadzenia pacjenta.
Przestrzegam przed czerpaniem wiedzy o medycynie z niepewnych źródeł – niestety dużo złego w tej kwestii robią niektóre osoby publiczne, które potrafią podważać zalecenia lekarskie. Często robią to nieświadomie, kierując się dobrymi pobudkami. Niestety zdarzają się też osoby cynicznie wykorzystujące naiwność swoich followersów dla osiągnięcia własnych korzyści, z pełną świadomością wprowadzające ich w błąd. Często są to laicy, którym wydaje się, że posiedli szczególną wiedzę bądź odkryli elementy genialnej terapii. Zbyt często polegamy też na podpowiedziach członków rodziny czy bliskich znajomych. Zawsze najpewniejszym źródłem informacji powinien być wykwalifikowany lekarz. Lekarzy obowiązuje kierowanie się rzetelną wiedzą medyczną, która wynika ze znajomości fizjologii, patomorfologii, prowadzonych latami obserwacji i wyników badań. Im należy powierzać swój los.
Zauważam tendencję moich pacjentów do samodzielnego wyszukiwania informacji medycznych czy żywieniowych w celu zrozumienia schorzenia i wsparcia swojego zdrowia. Jest to pozytywna cecha, jednak kierowanie się tymi informacjami nie jest dla każdego. Wiedza wymaga umiejętności właściwej interpretacji objawów i oceny wyników leczenia. Opierajmy się wyłącznie na sprawdzonych źródłach a nabyte umiejętności konsultujmy ze specjalistami.
Osoby pragnące poszerzyć swoją wiedzę w temacie chorób tarczycy, insulinooporności, stosowanych suplementów i ogólnie pojętego zdrowego stylu życia zachęcam do zapoznania się z moimi książkami z serii „Podręcznik świadomego pacjenta”. To dla nich stworzyłam cykl książek opartych na rzetelnej wiedzy medycznej oraz konkretnych doświadczeniach z mojej praktyki lekarskiej.
Czy zakres badań diagnostycznych w kierunku chorób cywilizacyjnych różni się w zależności od wieku, płci lub stylu życia?
Osoby młode powinny częściej wykonywać badania morfologii krwi, badanie moczu, lipidogram, glukozę, czy USG tarczycy. Z kolei osoby starsze dodatkowo winny pamiętać o regularnych badaniach RTG klatki piersiowej, EKG, kontroli poziomu witaminy D3, wapnia oraz pomiarach ciśnienia tętniczego. Zaleca się też kolonoskopię przynajmniej raz na 10 lat. U mężczyzn rekomenduje się regularne badania prostaty, a u kobiet – mammografię i cytologię. Osoby otyłe i z nadciśnieniem muszą pamiętać, że są bardziej narażone na pojawienie się skutków tych chorób cywilizacyjnych. Wszyscy, niezależnie od wieku i płci, powinny wykonywać regularne kontrole znamion skórnych, stanu wzroku i uzębienia – niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że popsute zęby, nawet zwykła próchnica, wpływają na stan zdrowia całego organizmu.