Skip to main content
Home » Immunologia » Tarczyca nie boli
menopauza

Tarczyca nie boli

kobieta leżąca podczas badania usg tarczycy, dbająca o swoje zdrowie, ponieważ tarczyca nie boli
kobieta leżąca podczas badania usg tarczycy, dbająca o swoje zdrowie, ponieważ tarczyca nie boli

Wypadanie włosów, nieregularne miesiączki, problemy metaboliczne czy zaburzenia psychiczne. Wszystkie te nieprawidłowości mogą wynikać ze złego funkcjonowania tarczycy. A tarczyca nie boli.

tarczyca nie boli

Lek. med. Magdalena Jagiełło

Specjalista endokrynologii oraz chorób wewnętrznych. Posiada duże doświadczenie z zakresu ultrasonografii oraz biopsji cienkoigłowej tarczycy, potwierdzone uzyskaniem odpowiednich certyfikatów. Jej praktyka zawodowa obejmuje przede wszystkim choroby tarczycy, a szczególnie chorobę Hashimoto. Ponadto zajmuje się zaburzeniami metabolicznymi, w tym insulinoopornością, oraz wieloma innymi schorzeniami z dziedziny endokrynologii. W zakresie jej zainteresowań znajduje się także antiaging, czyli szeroko pojęta medycyna przeciwstarzeniowa. W leczeniu stosuje nie tylko farmakoterapię, ale również uwzględnia nawyki, dietę i styl życia. Dzieli się szeroko swoją wiedzą prowadząc szkolenia oraz pisząc bloga dla pacjentów: doktormagda.pl

Za co odpowiada tarczyca i dlaczego jest ważna dla całego organizmu?

Hormony tarczycy wpływają na wszystkie układy. To nie jest tak jak w kardiologii, że gdy coś się dzieje, to pojawi się np. ucisk w klatce piersiowej. Tarczyca nie boli. Jej dolegliwości mogą się przejawiać na przykład poprzez zaburzenia miesiączkowania, bóle kostno-stawowe czy obniżenie nastroju, przyrost masy ciała albo wypadanie włosów.

Jakie są pierwsze objawy zaburzeń tarczycy i kto jest najbardziej narażony?

Pierwsze objawy mogą być bardzo różne. Można jednak wskazać kilka ich grup. Pierwsza to zaburzenia ginekologiczne – np. nieregularne miesiączki, problemy z płodnością. Druga to objawy natury estetycznej – wypadanie włosów, kruchość paznokci, rogowaciejąca skóra czy obrzęki. Jedni pacjenci zauważą u siebie problemy metaboliczne, a inni pójdą do psychiatry z zaburzeniami nastroju. Może być też tak, że tarczyca będzie funkcjonowała dobrze, i ktoś nie dowie się, że coś jest z nią nie tak, aż w badaniu USG zostaną wykryte guzki czy zmiany zapalne. Problemy z tarczycą w większości występują u kobiet – to ponad 80 proc. przypadków.

Jakie badania warto wykonać w celu oceny zdrowia tarczycy?

Najlepszym badaniem obrazowym jest USG, które pozwala nam zobaczyć, jak wygląda tarczyca. Robimy też badania krwi. Przesiewowo sprawdzane jest TSH, ale warto też zbadać hormony wolne (FT3 i FT4), a jeśli podejrzewamy chorobę autoimmunologiczną (np. Hashimoto, Gravesa-Basedowa – przyp. red.), to również przeciwciała tarczycowe.

Które składniki odżywcze wspierają pracę tarczycy i są niezbędne, aby prawidłowo funkcjonowała?

Są solidne badania na temat korzystnego wpływu na tarczycę cynku, selenu, witamin z grupy B, witaminy D3 i żelaza. Produkty, które będą je zawierały, są jak najbardziej wskazane. Czasami jednak trzeba się też wspomagać suplementacją. Z kolei jod w jednych chorobach tarczycy będzie działał korzystnie, a w innych – wręcz przeciwnie i będzie przeciwwskazany.

Next article
Home » Immunologia » Tarczyca nie boli
immunologia

Dzięki terapiom osoby zakażone HIV mogą normalnie funkcjonować

Zakażona od urodzenia. Po rozpoznaniu trafiła do jedynego w Polsce domu dziecka, w którym przyjmowano dzieci z wirusem HIV. Wczesne wykrycie pozwoliło wdrożyć leczenie, dzięki któremu poziom zakażenia jest niewykrywalny. Rozmawiamy z Magdaleną Glewicz, ambasadorką kampanii „Niewykrywalnie”.

Magdalena Glewicz

Inicjatorka oddolnej, społeczno-edukacyjnej kampanii Niewykrywalni zajmującej się tematyką HIV/AIDS

Jest pani bliska edukacja innych na temat HIV oraz wsparcia psychologicznego osób zakażonych. Co daje pani motywacje do angażowania się w tego typu działania?

Jestem osobą zakażoną i na co dzień dostrzegam, jak wiele zmian nadal jest koniecznych i ile jeszcze pracy należy włożyć w to, by stygmatyzacja osób żyjących z wirusem HIV zniknęła. I chociaż faktycznie dużo się już zmieniło i powoli w zapomnienie odchodzą czasy, w których traktowano nas wręcz jak trędowatych (tak było całkiem niedawno, w latach 90.), to nadal wiele osób ma niewielką świadomość na temat HIV. Zależy mi na tym, by powszechnie było wiadomo, że dzięki nowoczesnym terapiom osoby zakażone naprawdę mogą normalnie funkcjonować, a ich życie nie różni się praktycznie niczym od życia zdrowych osób.

Jaką rolę odgrywa edukacja społeczeństwa w kwestii uświadamiania, że dodatni wynik testu na HIV to nie wyrok i można z nim żyć normalnie?

Jest kluczowa, bo przez brak świadomości wiele osób boi się wykonywania testów w kierunku wirusa HIV i w konsekwencji odbiera sobie szanse na długie, dobre życie. Stereotypy i stygmatyzacja sprawiają, że odsuwa się na dalszy plan badania profilaktyczne, które są przecież łatwe, bezpłatne i szybkie do wykonania. Trzeba też podkreślić, że edukacja społeczeństwa jest konieczna również dlatego, by coraz więcej osób wiedziało, że nowoczesne i bezpłatne leczenie blokuje namnażanie się wirusa w organizmie i chociaż trwa całe życie, to wymaga stosowania tylko jednej tabletki dziennie. Taka terapia skutecznie ogranicza progresję zakażenia i tym samym uniemożliwia rozwinięcie się AIDS, czyli śmiertelnie groźnej choroby.

Jak przełamać strach przed wykonywaniem badań profilaktycznych na HIV?

Zdaję sobie sprawę, że można bać się wykonania testu, jednak motywować powinno to, że nadal wiele osób nie zna swojego statusu i tym samym może nieświadomie przekazywać wirusa innym. Oznacza to, że w praktyce każda osoba aktywna seksualnie w ramach profilaktyki powinna wykonać test na HIV. Ponadto warto wiedzieć, że w punktach konsultacyjno-diagnostycznych testy wykonywane są bezpłatnie i anonimowo, a w razie pozytywnego wyniku, dostępni są specjaliści (np. psycholog), którzy posłużą odpowiednim wsparciem. No i przede wszystkim – jeśli zakażenie zostanie wcześnie wykryte i wdrożona zostanie terapia ARV, to umożliwi spokojne życie z wirusem do późnej starości.

Jak wygląda codzienność osób żyjących z HIV? Z jakimi wyzwaniami się pani mierzy i jak inni odbierają informację, o tym, że jest pani zakażona?

Jestem żoną, mamą dwójki dzieci i obecnie moje życie nie różni się od życia osób zdrowych, z tym wyjątkiem, że codziennie muszę przyjąć lek. Oczywiście pojawiają się też trudności, co jest związane głównie z małą świadomością na temat HIV. Co gorsza, brak edukacji dotyczy najróżniejszych grup społecznych, w tym także np. pracowników ochrony zdrowia. Zdarzyła mi się np. sytuacja, gdy lekarz pytał mnie kilka razy, czy jestem przekonana o tym, że informację o zakażeniu chcę umieścić w swojej karcie medycznej. Motywował to tym, że inni, starsi lekarze mogą na nią źle zareagować… Innym razem np. w gabinecie stomatologicznym odmówiono mi leczenia, tłumacząc, że nie ma w nim odpowiednich warunków, a przecież konieczne jest wykonywanie standardowych procedur sterylizacji. Zdarzało się również tak, że gdy wspominałam o zakażeniu np. w pracy, to widać było, że niektórzy nie wiedzieli, jak zareagować. Na szczęście spotkałam też wiele osób wyedukowanych, które reagowały normalnie, wiedząc, że nie stanowię dla nich zagrożenia.

Mam świadomość, że ma pani wspaniałą i zdrową rodzinę, jednak chciałabym dopytać i rozwiać wątpliwości – czy kobiety żyjące z wirusem HIV mogą rodzić zdrowe dzieci, a także prowadzić życie seksualne bez narażania partnera?

Kobieta, która po wykryciu wirusa HIV, wdroży leczenie, może żyć normalnie, czyli również zajść w ciążę i urodzić zdrowe dzieci. Co ważne, przyjmuje leki również w ciąży (są niskotoksyczne, dlatego nie wpływają niekorzystnie na płód), a w trakcie porodu otrzymuje specjalne preparaty, które uniemożliwiają dojście do zakażenia przez krew. Dzięki nim istnieje tylko nieznaczne ryzyko urodzenia zakażonego dziecka. Po urodzeniu mama nie może karmić malucha piersią, a dziecko otrzymuje leki, które potęgują ochronę przed HIV. Ponadto warto mieć też świadomość, że osoba lecząca się i z niewykrywalną wiremią (poziomem wirusa HIV we krwi) nie zaraża, dzięki czemu nie stanowi zagrożenia dla swojego partnera. Zakażenie nie jest wyrokiem, wystarczy tylko wcześnie wykryć HIV i wdrożyć leczenie.

Fot.: Renata Dąbrowska
Next article