Mikrobiota to różne mikroorganizmy: bakterie, wirusy i grzyby mieszkające w naszym wnętrzu, głównie w jelitach. Badania naukowe potwierdzają, że choć mikrobiota żyje w jelitach, to wpływa nie tylko na układ pokarmowy, ale też odporność, produkcję hormonów i witamin, a nawet pracę mózgu i samopoczucie. Niektórzy naukowcy nazywają mikrobiotę wręcz zapomnianym organem, bez którego funkcjonowanie człowieka nie byłoby możliwe.
Dr n. med. Mirosława Gałęcka
Lekarka internistka, założycielka Instytutu Mikroekologii w Poznaniu
W jaki sposób probiotyki wspomagają organizm w walce z infekcją?
Zacznijmy od tego, że probiotyki to żywe mikroorganizmy, takie jak bakterie lub drożdże, które w badaniach naukowych wykazały korzystne efekty dla zdrowia człowieka i bezpieczeństwo stosowania. Jest wiele mechanizmów, dzięki którym probiotyki wspierają organizm w zwalczaniu infekcji. Warto wiedzieć, że probiotyki działają u źródła problemu, a nie jedynie niwelują objawy infekcji. Przede wszystkim mikroorganizmy probiotyczne produkują substancje przeciwdrobnoustrojowe. Oprócz tego zabierają patogenom przestrzeń do życia i mogą je wyprzeć z organizmu na zasadzie konkurencji. Probiotyki wspierają też mikrobiotę naturalnie żyjącą w naszych jelitach, która odpowiada za ponad 70 proc. odporności organizmu. Wszystkie te właściwości wykorzystuję od lat w terapii moich pacjentów w Instytucie Mikroekologii, szczególnie w okresie infekcyjnym.
Jakie są negatywne skutki antybiotykoterapii dla organizmu?
Trzeba mieć świadomość, że antybiotyki nie działają wybiórczo tylko na bakterie chorobotwórcze, ale również niszczą mikrobiotę prozdrowotną i powodują jej zaburzenia – tzw. dysbiozę jelitową. Badania wskazują, że jedna dawka antybiotyku może zmienić naszą mikrobiotę nawet na rok! Zdecydowanie najczęstszym działaniem niepożądanym antybiotykoterapii jest biegunka i dolegliwości jelitowe, takie jak: wzdęcia, bóle brzucha, związane właśnie z dysbiozą jelit. Inne skutki uboczne antybiotykoterapii to afty, pleśniawki w jamie ustnej czy wystąpienie grzybicy pochwy. Warto też wspomnieć o konsekwencjach ekspozycji na antybiotyki we wczesnym okresie życia. Badania wskazują, że stosowanie antybiotyków u matki w czasie ciąży czy w pierwszych latach życia dziecka koreluje z występowaniem nadwagi oraz otyłości w przyszłości i jest konsekwencją zaburzeń mikrobioty, m.in. w ilości bakterii Faecalibacterium, Klebsiella i Bifidobacterium. Ekspozycja na antybiotyki we wczesnym dzieciństwie może też zwiększać ryzyko występowania atopowego zapalenia skóry (AZS), alergii pokarmowej, astmy, alergicznego nieżytu nosa, młodzieńczego zapalenia stawów czy łuszczycy.
Dlaczego stosowanie probiotyków w czasie antybiotykoterapii jest tak ważne?
Jako lekarka internistka nie wyobrażam sobie antybiotykoterapii bez probiotykoterapii. Bakterie Lactobacillus rhamnosus GG oraz drożdże Saccharomyces boulardii mają udowodnione działanie profilaktyczne biegunki poantybiotykowej, która może dotykać nawet do 50 proc. leczonych osób. Trzeba podkreślić, że biegunka w niektórych przypadkach, szczególnie u małych dzieci i osób starszych, może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Probiotykoterapia w czasie antybiotykoterapii zapobiega biegunce. To jednak za mało, by przywrócić równowagę mikrobioty po antybiotykoterapii, dlatego po leczeniu rekomenduję stosowanie probiotyków przez przynajmniej trzy miesiące. W Instytucie Mikroekologii, który tworzę z zespołem specjalistów, z dużą wrażliwością dopasowujemy probiotykoterapię – odpowiednio do indywidualnych potrzeb i stanu mikrobioty jelit, który oceniamy podczas badania w naszym laboratorium.