Skip to main content
Home » Przyszłość opieki medycznej » Postęp technologii medycznej w Polsce
przyszłość opieki medycznej

Postęp technologii medycznej w Polsce

medycznej
medycznej
Fot.: Paweł Poręcki

Technologie medyczne rozwijają się obecnie na wielu płaszczyznach. Wszystko po to, by m.in. niwelować skutki kryzysu ochrony zdrowia i móc jeszcze skuteczniej pomagać pacjentom. Jakie zatem rozwiązania przyniesie nam przyszłość?

Dr Maciej Kawecki

Powołany przez Komisję Europejską na funkcję Digital EU Ambassador, prezes Instytutu Lema, prorektor ds. innowacji Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie

W świecie technologii medycznych w Polsce ostatnio pojawiło się wiele innowacji. Co z pana perspektywy jest największym osiągnięciem na przestrzeni tego roku?

Technologie medyczne podążają przede wszystkim w kierunku m.in. diagnostycznym, opierając się na innowacyjnej telemedycynie. Będzie to forma, w której lekarz za pomocą czujników, urządzeń (w domu pacjenta) dostarczających informacje o stanie zdrowia, będzie mógł zdalnie postawić diagnozę, a następnie zaplanować leczenie.

Kolejnym kierunkiem w rozwoju technologii medycznej będzie wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji sieci neuronowych. Tutaj jednym z najważniejszych polskich projektów jest Biocam, czyli startup Macieja Wysockiego, który opracował nową kapsułkę endoskopową. Jest to rozwiązanie, które w naszym układzie pokarmowym robi 55 tysięcy zdjęć, by sieci neuronowe były w stanie wykazać zmiany nowotworowe.

Trzecim obszarem rozwoju technologii niewątpliwie jest psychologia – tworzenie cyfrowych terapeutyków, a więc także algorytmów. Polega na przeniesieniu się (za pomocą gogli) do świata wirtualnego, by algorytmy, rozpoznając nasze emocje, determinowały to, co widzimy.

Czwartym zaś obszarem rozwoju medycyny jest robotyka. Nie chodzi tu tylko o robota chirurgicznego Da Vinci, który już dzisiaj jest standardem, ale również o robotykę z wykorzystaniem druku 3D, stosowanym m.in. w sprawdzaniu skuteczności terapii leczących nowotwory. Warto również wspomnieć w tym kontekście o rozwoju genetyki pozwalającym na dobranie terapii mononuklearnych.

Czy może nam pan powiedzieć, czym jest biologizacja technologii? Jakie zastosowanie mogą mieć wydrukowane organy? Kiedy zaczniemy wykorzystywać tę technologię w medycynie?

Potencjał biologizacji technologii jest gigantyczny i obejmuje dwie płaszczyzny. Jedną z nich jest drukowanie organów w celu weryfikacji, czy dany nowotwór będzie reagował na chemioterapię tak długo, jak tę chemioterapię będziemy podawać. W tej procedurze pobiera się tkankę nowotworową z organizmu żywego, zamieszcza się komórki nowotworowe w hydrożelu, drukuje się z nich tkanki, a następnie podaje do nich chemioterapię i obserwuje, czy chemia działa, zanim poda się ją pacjentowi. Ten proces jest już obecnie przeprowadzany.

Natomiast druga płaszczyzna związana z drukiem organów obejmuje transplantację. To, co już jest wykonywane (m.in. w Szwecji), to drukowanie i transplantacja rogówki oka. Pracujemy obecnie nad organami prostymi, czyli składającymi się z jednej kategorii tkanek. Należy do nich np. ucho, które mam nadzieję, że w przeciągu najbliższego roku będziemy mogli drukować i wykorzystywać w transplantologii.

Największym wyzwaniem jest tworzenie organów wielotkankowych, takich jak np. trzustka. Skupia się na tym wiele ośrodków medycznych na świecie. W Polsce twórcą takiej technologii jest Sygnis na wydziale chemii Uniwersytetu Warszawskiego. Myślę, że w perspektywie najbliższych 15 lat będziemy w stanie drukować każdy organ i ratować życie pacjentom chorym m.in. na raka trzustki, który, zaraz po glejakach, jest uznawany za najbardziej oporny na terapię.

Jakie korzyści wynikają z wprowadzenia innowacyjnych technologii w ochronie zdrowia?

To, co mnie najbardziej zaskoczyło w rozwoju medycyny, to wykorzystywanie wirtualnej rzeczywistości do wizualizowania pacjentowi przed operacją zmiany nowotworowej. Jest to cenne, by zrozumiał, na czym polega jego zabieg. Dzięki temu pacjent może aktywnie uczestniczyć w procesie decyzyjnym, ale również ma świadomość, jak zalecenia pooperacyjne są ważne w jego przypadku. Pacjent wtedy rozumie cały proces terapeutyczny i stosuje się do wskazówek lekarzy.

Technologie medyczne są także odpowiedzią na wszelkie kryzysy związane z ochroną zdrowia. Pandemia, zachwiania łańcuchów dostaw, rywalizacja pomiędzy Big Pharmami, zawyżanie cen leków ze względu na ochronę patentową, deglobalizacja i obciążanie lokalnych systemów – to wszystko sprawia, że technologia jest jedynym sposobem na odciążanie opieki zdrowotnej.

Jak w pana ocenie prezentuje się przyszłość opieki nad pacjentami z wykorzystaniem nowych technologii?

Globalnie przyszłość opieki nad pacjentami z wykorzystaniem nowych technologii znacznie poprawi jej jakość i, tak jak wcześniej wspomniałem, odciąży lekarzy i wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Postęp technologii medycznych w Polsce posuwa się do przodu, jednak jak na razie dzieje się to zbyt wolno. Zdecydowanie brakuje nam zaufania do nowych technologii i to nie pacjentów, a lekarzy. Wszystkie startupy, które znam, komercjalizują się nie w Polsce, a za granicą, ponieważ tam mamy do czynienia z większą akceptacją innowacji.

Next article
Home » Przyszłość opieki medycznej » Postęp technologii medycznej w Polsce
przyszłość opieki medycznej

Jak leczyć nowocześnie pacjentów z rakiem jelita grubego?

Rak jelita grubego ze względu na brak charakterystycznych objawów w 30 proc. przypadków rozpoznawany jest w zaawansowanym stadium.

Prof. dr hab. n. med. Piotr Wysocki

Kierownik Katedry i Kliniki Onkologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum, kierownik Oddziału Klinicznego Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie

Wtedy uogólniona, przerzutowa choroba ma niepomyślne rokowanie, tym bardziej, że polscy pacjenci chorzy na przerzutowego raka jelita grubego nie mają dostępu do wszystkich nowych możliwości terapeutycznych.


Jak wygląda zachorowalność na raka jelita grubego w Polsce? Jakie są główne przyczyny występowania nowotworu? Jakie badania pomagają wykryć ten nowotwór?

Co roku w Polsce rozpoznaje się ponad 20 tysięcy nowych zachorowań na raka jelita grubego oraz 13 tysięcy zgonów z jego powodu. Główną przyczyną występowania tego rodzaju nowotworu jest styl życia – brak wysiłku fizycznego i nieodpowiednia, ubogoresztkowa dieta, bogata w nasycone tłuszcze odzwierzęce i czerwone mięso.

Badaniem wykrywającym raka jelita grubego jest kolonoskopia. Według międzynarodowych rekomendacji powinno być ono wykonane po raz pierwszy u wszystkich osób około 40. roku życia. Tak wcześnie wykonane badanie pozwala u wielu osób zidentyfikować polipy jelita grubego, które w przyszłości będą ewoluować w złośliwy nowotwór. Tym samym kolonoskopia u wielu osób pozwala na zlikwidowanie problemu raka jelita grubego zanim ten nowotwór w ogóle wystąpi. Rak jelita grubego we wczesnym stadium nie daje charakterystycznych objawów, a gdy pojawiają się niepokojące dla pacjenta symptomy, zazwyczaj jest już za późno. Dlatego tak ważne w tym kontekście są regularne badania przesiewowe, a już szczególnie u osób z obciążonym wywiadem rodzinnym. Wtedy diagnostykę kolonoskopową powinno przeprowadzić się 10 lat wcześniej od najwcześniejszego zachorowania w rodzinie.

Kiedy mówimy, że rak jelita grubego jest przerzutowy? Jak często jest diagnozowany u pacjentów w Polsce?

Rak jelita grubego jest przerzutowy, gdy ogniska choroby pojawiają się poza obszarem powstania nowotworu, czyli w tym przypadku poza jelitem grubym. Choroba rozprzestrzenia się po organizmie drogą naczyń chłonnych lub krwionośnych w odległe lokalizacje. Szacuje się, że u ok. 50 proc. chorych na raka jelita grubego dojdzie do wystąpienia przerzutów.

Czy w każdym przypadku diagnozy przerzutowego raka jelita grubego choroba ma zawsze podobny przebieg?

Choroba przerzutowa daje objawy związane z lokalizacją przerzutu – jeśli znajduje się on w wątrobie, są to symptomy powiązane z upośledzeniem funkcjonowania tego narządu. Obecność przerzutu w płucach daje objawy ze strony układu oddechowego, a w mózgu symptomy neurologiczne. Zaawansowana choroba manifestuje się także poprzez objawy ogólne, takie jak utrata masy ciała, męczliwość, osłabienie czy też poty nocne. Tak więc objawy choroby przerzutowej nie zależą od typu nowotworu, ale od lokalizacji przerzutów, które uszkadzają struktury i narządy, w których się lokalizują.

Niekorzystne rokowanie mają nowotwory jelita grubego, których agresywny przebieg ma podłoże biologiczne. Są to najczęściej nowotwory z mutacjami w genach KRAS, NRAS i BRAF.

Jakie znaczenie mają badania molekularne u pacjentów z przerzutowym rakiem jelita grubego i na jakim etapie diagnozy powinny zostać wykonane?

Badania molekularne wykonuje się na etapie diagnostyki choroby uogólnionej, czyli przerzutowej, w celu oceny mutacji genu odpowiedzialnego za powstanie nowotworu. Ma ono znaczenie w kontekście planowanego leczenia z zastosowaniem terapii celowanych. Jak na razie w Polsce, pomimo tego, że badania molekularne identyfikują chorych, którzy mogliby być leczeni w sposób celowany, nie dla wszystkich chorych opcje nowoczesnego leczenia są dostępne.

Jak zatem przedstawiają się ścieżki terapeutyczne raka jelita grubego z mutacjami, które są odpowiedzialne za najbardziej agresywny przebieg choroby?

W chorobie uogólnionej, przerzutowej pacjent jest kandydatem do leczenia paliatywnego, którego celem nie jest wyleczenie, ale maksymalne wydłużenie życia przy maksymalnie dobrej jego jakości.

Pacjenci z mutacjami genu BRAF są w wyjątkowo trudnej sytuacji, ponieważ mają nie tylko bardzo agresywny przebieg choroby, ale również nie mają dostępu do dedykowanej, celowanej terapii onkologicznej. Warto zatem zabiegać o refundację i dostępność szerszej gamy nowoczesnych leków, ponieważ mamy do czynienia z dużą grupą ciężko chorych pacjentów, u których moglibyśmy tę chorobę zatrzymać. Przez to możliwości leczenia raka grubego w Polsce znacznie odbiegają od standardów europejskich. Mamy jednak nadzieję, że podobnie jak w innych nowotworach, tak i w raku jelita grubego nastąpi istotna poprawa dostępności nowych terapii.

Next article