Skip to main content
Home » Serce i krew » Wirus w sercu
serce i krew

Wirus w sercu

wirus
wirus
sercu rytmu

Prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski

Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Dyrektor WCCI Warsaw

Nawet małe, niepozorne zakażenia wirusowe mogą być powodem poważnych chorób, które szybko doprowadzają do niewydolności serca. Bywa, że chorzy przechodzą takie zachorowania łagodnie, ale niektórzy, zwłaszcza posiadający predyspozycje genetyczne do chorób układu krążenia, są narażeni na poważne uszkodzenie serca, które może skutkować nawet koniecznością przeszczepu!

Zakażenia grypowe lub paragrypowe, które atakują nasze gardło, mogą atakować również nasze mięśnie, w tym mięsień sercowy. Kiedy w czasie grypy czujemy się osłabieni i bolą nas mięśnie, to jest właśnie objaw obecności wirusów, które powodują zapalenie mięśnia sercowego. Atakują włókna mięśniowe w sercu doprowadzając do ich nieodwracalnego obumierania, co w wielu przypadkach powoduje, iż serce kurczy się o wiele gorzej niż powinno. W związku z tym nie jest w stanie przepompowywać tyle krwi, ile trzeba co doprowadza do niewydolności serca. Potencjalnie każda grypa skończyć się może zapaleniem mięśnia sercowego, szczególnie u osób, które mają obniżoną odporność albo są genetycznie wrażliwe na dany typ wirusa, a wiemy, iż wirusy grypy każdego roku są inne.

Tutaj zasadniczą rolę odgrywają szczepionki przeciwko grypie. Powinniśmy się szczepić, aby nie narażać się na rozwój infekcji od osoby, która ma już grypę i może nas zarazić. Taka szczepionka ochroni nas nie tylko przed zewnętrznymi objawami grypy, jakimi są: złe samopoczucie, temperatura, dreszcze, ogólne rozbicie, bóle mięśniowe, ale stanowi protekcję przeciwko osiedlaniu się tych wirusów w komórkach mięśnia sercowego – tłumaczy prof. Adam Witkowski, Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Dyrektor WCCI Warsaw.

Oprócz szczepionek, dużą rolę odgrywa tu profilaktyka. Pacjenci kardiologiczni, zwłaszcza, jeśli są to osoby starsze lub o znacznie obniżonej odporności muszą pamiętać o podstawowych, choć kluczowych dla ich serca zasadach profilaktyki zmniejszającym ryzyko zachorowania i powikłań. 

Pacjentom zaleca się, aby nie chodzili z grypą do pracy, tylko wypoczywali w domu, aby ten proces wirusowy, który toczy się w mięśniach nie doprowadził do uszkodzenia serca. U wielu pacjentów proces chorobowy udaje się opanować i uszkodzenia serca nie są duże. Należy jednak mieć świadomość, iż już po przebytej infekcji, a szczególnie po powikłaniach dotykających serce, tacy pacjenci w przyszłości są jeszcze bardziej narażeni na ryzyko kolejnych zachorowań i niestety cięższych powikłań. Szczególnie więc powinni zwracać uwagę na profilaktykę zachorowań – mówi prof. Adam Witkowski.

Warto pamiętać, że okres wylęgania wirusa trwa, a więc proces uszkodzenia mięśnia sercowego postępuje przez pewien czas, objawy mogą pojawić się nawet kilka tygodni po przebytej grypie lub innej infekcji wirusowej. Zdarzają się również gwałtowne przypadki uszkodzenia komórek serca, do którego dochodzi już w czasie grypy lub zaraz po i stan pacjenta pogarsza się niezwykle szybko. W takim przypadku rozpoczyna się od leczenia zachowawczego nakierowanego na to, aby nie dopuścić do rozwoju cech niewydolności serca.


Tekst powstał z okazji 25-lecia Warszawskich Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej WCCI Warsaw.
Next article
Home » Serce i krew » Wirus w sercu
immunologia

Jak można się ustrzec przed groźnym wirusem grypy?

Adam-Antczak

Prof. dr hab. n. med Adam Antczak

Przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych, kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej, Uniwersytet Medyczny w Łodzi

Szczepionka przeciw grypie, ucząc organizm walczyć z wirusem, wzmacnia układ odpornościowy. Skuteczność szczepień sięga u zdrowych osób poniżej 65. roku życia 70-89 proc.

Jak wyglądają dane statystyczne dotyczące zachorowalności na grypę i choroby zakaźne w sezonie 22/23?

Meldunki epidemiologiczne Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wskazują, że do 15 lutego zaraportowano 3 790 734 przypadków zachorowań, 23 053 hospitalizacji oraz 104 zgonów wywołanych wirusem grypy. Oznacza to, że dziś system mierzy się z jednym z najcięższych sezonów od ponad 10 lat. Statystyki te pozwalają zakładać, że Polska –

pomimo wprowadzenia cennych rozwiązań systemowych, tj. nabycia przez kolejne grupy zawodowe kwalifikacji do wykonywania szczepień przeciw grypie (pielęgniarki, farmaceuci, felczerzy, fizjoterapeuci itp.), umożliwienie wykonywania szczepień przeciw grypie w aptekach czy pokrycia znacznej części populacji częściową (dzieci, osoby z chorobami współistniejącymi, pacjenci 65+) bądź całościową refundacją (seniorzy 75+, kobiety w ciąży) – w tym sezonie nie osiągnie nawet 7 proc. poziomu wyszczepialności przeciw grypie.

Jakie są objawy grypy i kto jest szczególnie narażony na ten wirus?

Wielu z nas myli grypę z przeziębieniem oraz infekcjami wirusowymi. Grypa atakuje nagle. Chorobie towarzyszy gorączka, często wyższa niż 39 stopni, bóle głowy, mięśni oraz stawów. Typowym objawem jest suchy męczący kaszel. W przeciwieństwie do przeziębień, podczas grypy rzadko występują objawy nieżytowe: ból gardła i katar. Osoby powyżej 65. roku życia, kobiety w ciąży, pacjenci z chorobami przewlekłymi czy dzieci poniżej 2 lat należą do grup szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby oraz poważne powikłania pogrypowe – w tym zapalenie płuc, mięśnia sercowego, mózgu czy opon mózgowych. W najtrudniejszych wypadkach dochodzi do hospitalizacji pacjenta lub zgonu. Najskuteczniejszą metodą uniknięcia zachorowania i związanych z nim powikłań są szczepienia profilaktyczne.

Jakie są najgroźniejsze pogrypowe powikłania i kiedy najczęściej do nich dochodzi?

Większość osób choruje na grypę kilka razy w ciągu życia. Zakażenie może prowadzić do groźnych dla zdrowia i życia powikłań. Do najczęstszych należą: zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli, zapalenie mięśnia sercowego oraz niewydolność oddechowa. Mogą wystąpić również powikłania neurologiczne: zapalenie mózgu oraz zapalenie opon mózgowych, których następstwa mogą być nieodwracalne.

Czym spowodowane są wzrosty zachorowalności na grypę w tym sezonie?

Mierzymy się z wyjątkowo groźnym sezonem zachorowań na grypę, dalej odczuwamy konsekwencje pandemii COVID-19 oraz dodatkowo zmagamy się z zakażeniami wirusem RSV. Wpływa to na wydolność systemu ochrony zdrowia oraz naraża pacjentów na ciężki przebieg choroby, hospitalizacje i poważne powikłania. Wzrost zachorowalności na grypę w sezonie 22/23 spowodowany jest szybszym i skuteczniejszym rozprzestrzenieniem się wirusa grypy niż w poprzednich sezonach, brakiem świadomości ludzi o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą grypa oraz mniejsza chęć szczepienia się.

Jak wzmacniać układ odpornościowy, aby chronić się przed zakażeniem grypą? Jak można się ustrzec przed tym groźnym wirusem?

Grypa przenoszona jest drogą kropelkową. Wystarczy kichnięcie, by wirus grypy przeniósł się na drugą osobę. 1 kichnięcie to ok. 3 000 kropelek z wirusem pędzącym 167 km/h, dlatego należy stosować wszelkie zasady higieny osobistej. Podczas choroby należy zostać w domu. Podobnie jak w przypadku innych infekcji wirusowych, naszym największym sprzymierzeńcem jest układ odpornościowy.

Jednak to szczepienie jest najskuteczniejszą metodą zapobiegania zachorowaniu na grypę i pogrypowym powikłaniom. Szczepionka przeciw grypie, ucząc organizm walczyć z wirusem, wzmacnia układ odpornościowy. Skuteczność szczepień sięga u zdrowych osób poniżej 65. roku życia 70-89 proc. Należy pamiętać, że szczepienie przeciw grypie można wykonać niezależnie od tego, czy kiedykolwiek chorowało się na grypę, czy nie.

Jaka jest rola szczepień pod kątem zmniejszenia liczby hospitalizacji?

Szczepionka zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę, a jeśli do niego dojdzie – sprawia, że jej przebieg jest łagodniejszy. Chroni również przed śmiercią oraz powikłaniami po zakażeniu się wirusem.

Next article