Skip to main content
Home » Onkologia » Nowotwór prostaty – czy można go wcześnie wykryć?
onkologia

Nowotwór prostaty – czy można go wcześnie wykryć?

rak prostaty
rak prostaty

Prof. dr hab. n. med. Piotr Chłosta, FEBU, FRCS (Glasg)

Prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego, kierownik Katedry i Kliniki Urologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ambasador Kongresów Polskich

Rak gruczołu krokowego wcześnie wykryty daje duże szanse na skuteczne leczenie. Co warto zatem na jego temat wiedzieć, by ustrzec się przed jego zaawansowaną postacią?


Jak często w Polsce diagnozowany jest nowotwór prostaty? Jak przedstawiają się dane epidemiologiczne w zakresie pacjentów z nowotworem prostaty?

Nowotwór prostaty diagnozowany jest dosyć często. W Europie, w ubiegłym roku rozpoznano prawie pół miliona nowych przypadków. Trzeba jednak dobitnie podkreślić, że stosunek zapadalności na nowotwór do umieralności pacjentów jest stosunkowo korzystny. Oznacza to, że biologia raka gruczołu krokowego, poza nowotworem wysokiego i najwyższego ryzyka (przerzutowym i miejscowo zaawansowanym) jest odmienna od innych nowotworów układu moczowego (guza pęcherza moczowego, nerki). Jest to również uwarunkowane faktem, że rak prostaty jest linijnie zależny od wieku. Częstość występowania tego nowotworu przypada najczęściej na grupę mężczyzn powyżej 60. roku życia, osiąga szczyt zachorowań pomiędzy 65. a 85. rokiem życia.

Jak dochodzi do rozpoznania tego typu nowotworu? Jak wygląda ścieżka diagnostyczna pacjentów?

Do upowszechnienia się możliwości łatwego rozpoznawania raka gruczołu krokowego przyczyniło się rutynowe oznaczanie stężenia PSA, czyli swoistego antygenu sterczowego w praktyce klinicznej. Miało to miejsce pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia. PSA nie jest markerem nowotworowym, niemniej pozwala on specjaliście urologowi podjąć decyzję o tym, by partykularnemu pacjentowi wykonać biopsję gruczołu krokowego. Diagnozy dotyczącej nowotworu prostaty dokonuje się wyłącznie na podstawie badania mikroskopowego preparatu uzyskanego z biopsji stercza lub z próbek recepcyjnych po operacji wynikającej z innego powodu. Na samą decyzję o biopsji składa się kilka czynników – oznaczenie stężenia PSA, badanie fizykalne prostaty w gabinecie urologicznym oraz badania obrazowe (USG lub rezonans magnetyczny).

W jaki sposób nowotwór prostaty się objawia?

Rak gruczołu krokowego, o ile nie ma postaci zaawansowanej miejscowo i nieprzerzutowej (np. do układu kostnego), może nie dawać żadnych objawów. Należy pamiętać, że szczególną uwagę w tej kwestii powinni zwrócić mężczyźni, u których nowotwór prostaty występował w rodzinie. Ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego jest w tym przypadku 11-krotnie częstsze. Jeśli nie mamy do czynienia z postacią agresywną, dającą m.in. dolegliwości bólowe, najczęściej rak ten nie daje swoistych symptomów. Mimo wszystko takie objawy, jak: częstomocz dzienny i nocny, uczucie parcia, zaleganie moczu lub przerywany strumień oddawania moczu to niektóre powody, dla których warto udać się do gabinetu urologicznego i zbadać prostatę. Niekoniecznie w kierunku nowotworu, ale profilaktycznie.

Jak przedstawia się ścieżka terapeutyczna pacjenta po diagnozie?

U niektórych pacjentów stosowany jest aktywny nadzór, jednak muszą to być chorzy z wielochorobowością, lub ci, którzy w przypadku nawet niewielkiego ryzyka progresji, są gotowi na przystąpienie do leczenia aktywnego. Mając na względzie powolną biologię raka gruczołu krokowego, musimy ocenić, czy choroba jest ograniczona wyłącznie do narządu. Jeśli tak, wprowadza się leczenie polegające na resekcji narządu prostaty w całości, wraz z węzłami chłonnymi. Gdy jest pewne, że rak nie jest agresywny, w niektórych przypadkach stosuje się leczenie operacyjne oszczędzające narząd (co jest ważne w zachowaniu sprawności seksualnej, np. u młodych mężczyzn). Inne metody leczenia to napromienianie zewnętrzne lub wewnętrzne, stosowane szczególnie u mężczyzn, niegodzących się na operację (najczęściej młodzi pacjenci). W leczeniu drugiej linii podaje się także chemioterapię.

Next article
Home » Onkologia » Nowotwór prostaty – czy można go wcześnie wykryć?
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article