Starzejące się społeczeństwa stają przed nowymi wyzwaniami. Jednym z nich jest wyznaczenie nowych ról społecznych ludziom dojrzałym i starszym. Aby wykonać to zadanie, należy przede wszystkim wpłynąć na zmianę postrzegania starszych ludzi w świecie wszechobecnego kultu młodości, przełamać stereotypy i uświadomić społeczeństwu, że „starszy” nie znaczy uciążliwy, lecz że „starszy” to aktywny, wręcz niezbędny dla utrzymania równowagi społecznej człowiek. W Polsce istnieje ogromna potrzeba aktywizacji wśród osób 50+. Potwierdza ją popularność inicjatyw skierowanych do tej grupy ludzi.
Regularny udział w zajęciach sportowych, ćwiczenia fizyczne podczas przerw w pracy, rezygnacja z samochodu na rzecz jazdy rowerem, to standard życiowy przeciętnego Fina. W Polsce dotychczas kluby fitness i siłownie odwiedzały najczęściej osoby młode i wysportowane. Rzadko widywało się tam ludzi starszych czy otyłych. Ci bowiem wstydzili się kontaktu z umięśnionymi młodzieńcami lub szczupłymi dziewczętami. Ten obraz zmienia się, chociaż jest to bardzo powolny proces. Przyczyniają się do tego zajęcia ruchowe skierowane bezpośrednio do określonych grup ludzi, np. do seniorów, osób otyłych lub cierpiących na określone schorzenia. W ten sposób przełamuje się barierę strachu i wstydu przed uczestnictwem w tego typu zajęciach. Ludzie, którzy ćwiczą we własnym gronie, nabierają pewności siebie, a umiejętności i kondycja zdobyte w ten sposób, pozwalają na pokazanie się w szerszym gronie.
Kiedyś rozpoczynając zajęcia fitness dla osób dojrzałych i seniorów, ciężko było zebrać pełną grupę chętnych. Teraz okazuje się, że seniorzy bardzo ochoczo w takich zajęciach uczestniczą. Oczywiście program ćwiczeń musi być dostosowany do możliwości grupy. Podczas takich zajęć bardzo dobrze radzą sobie osoby dojrzałe czy w podeszłym wieku oraz te mające problemy z nadwagą. Nie warto odkładać zmiany stylu życia na bliżej nieokreślone „potem”. Jeżeli w odpowiednim momencie nie opamiętamy się i nie zadbamy o siebie, może być za późno. Starość będzie taka, jaką sobie dziś wypracujemy. Jeżeli już teraz nie znajdziemy czasu i determinacji, np. na aktywność fizyczną i zdrową dietę, to w przyszłości czeka nas raczej rehabilitacja po zawale, niż radość życia.