Skip to main content
Home » Neurologia » Kto najczęściej choruje na depresję i dlaczego?
Neurologia

Kto najczęściej choruje na depresję i dlaczego?

psychiczne
psychiczne

Depresja uznawana jest za chorobę cywilizacyjną. Przebiega w sposób epizodyczny, dlatego są pacjenci, u których wystąpi tylko jeden epizod w życiu, a są też tacy, u których będzie miało ich miejsce kilka.

Prof. dr hab. n. med. Piotr Gałecki

Prof. dr hab. n. med. Piotr Gałecki

Kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych UM w Łodzi, Konsultant krajowy ds. psychiatrii

Ilu Polaków choruje na depresję? Kogo najczęściej ona dotyczy?

Uważa się, że na depresję choruje 2 mln dorosłych Polaków i 2-krotnie częściej występuje ona u kobiet. Badania wskazują jednak, że rozpowszechnienie depresji u kobiet i mężczyzn nie jest tak zróżnicowane. Większa ilość pacjentek może być wynikiem tego, że w przypadku wystąpienia depresji, to kobiety znacznie częściej korzystają z pomocy psychiatrów. Mężczyźni z kolei udają się do psychiatry znacznie później, zwykle, gdy doświadczają epizodu ciężkiego, którego objawy uniemożliwiają funkcjonowanie. Potwierdzeniem tych obserwacji jest liczba samobójstw. W 2019 roku odnotowano 5255 samobójstw, z czego ponad 4500 osób stanowili mężczyźni. Tym samym, chociaż 2-krotnie więcej kobiet leczy depresję, można zauważyć, że mężczyźni znacznie rzadziej szukają pomocy. Ponadto warto wiedzieć, że pierwszy szczyt zachorowań występuje między 20. a 30. rokiem życia, a kolejny po 50. roku życia, jednak w populacji pacjentów w depresji pod względem wieku dominują osoby po 50. roku życia.

Z czego wynika wzrost liczby zachorowań na depresję w naszym kraju?

To zjawisko w Polsce nie jest odosobnione i rozpowszechnienie depresji systematycznie wzrasta w każdym kraju. Uważa się, że co dekadę zwiększa się ono o około 30 proc., na co wskazują zarówno badania kliniczne, jak również raporty dotyczące sprzedaży leków przeciwdepresyjnych. Dlaczego tak się dzieje? Wpływa na to nasz sposób życia i funkcjonowania. Obecnie żyjemy znacznie szybciej i bardziej samotnie, mimo że w coraz większych skupiskach ludzkich. Ta dynamika powoduje różne zagrożenia, w tym na przykład brak stabilności w funkcjonowaniu, przez co trudno zaplanować, co będzie się działo w przyszłości.

W 2018 roku co najmniej jedną receptę na refundowany lek przeciwdepresyjny zrealizowało blisko 35 tys. pacjentów poniżej 18 r.ż. i było to o ponad 20 proc. więcej niż w roku 2017 i o ponad 110 proc. więcej niż w roku 2013. To jest też związane z funkcjonowaniem społeczeństwa, jeżeli rodziców częściej dotyka depresja i zaburzenia psychiczne, to odbija się to także na zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży.

Jak rozpoznać depresję? Kiedy należy udać się do specjalisty, a kiedy powinniśmy uznać, że jest to tylko chwilowe obniżenie nastroju?

Depresja jest chorobą ogólnoustrojową, oznacza to, że w trakcie epizodu dochodzi do zmiany funkcjonowania układu nerwowego, układu hormonalnego oraz odpornościowego. Objawy osiowe depresji to obniżony nastrój, niezdolność odczuwania przyjemności oraz zmniejszenie napędu psychoruchowego, na co składa się stałe uczucie zmęczenia połączone z zaburzeniami pamięci i koncentracji.

Jeżeli występują co najmniej 2 z 3 powyższych objawów i dodatkowo występują symptomy takie jak: zaburzenia snu, zmniejszony apetyt, pesymistyczne widzenie przeszłości i przyszłości, objawy somatyczne jak bóle głowy, zawroty, kołatanie serca i te objawy występują łącznie przez co najmniej dwa tygodnie oraz dominują, zaburzając funkcjonowanie w każdej sferze życia, czyli społecznej, zawodowej i rodzinnej, to dopiero wówczas można mówić o epizodzie depresyjnym. Tym samym chwilowe przygnębienie, smutek, przytłoczenie różnymi negatywnie postrzeganymi sytuacjami, to emocje będące adekwatną reakcją psychiki, które jednak nie są epizodem depresyjnym.

Czy depresji można uniknąć? Jak jej przeciwdziałać?

Ogólnie mówi się, że wszystko, co jest dobre dla serca, jest dobre dla mózgu. Dlatego też, by uniknąć depresji, ważna jest przede wszystkim higiena zdrowia psychicznego i zdrowy tryb życia. Warto jednak pamiętać, że epizod lub epizody mogą pojawić się pomimo prowadzenia zdrowego trybu życia, gdyż niektórzy mogą mieć predyspozycje do zachorowania. I tak na przykład bardzo istotne znaczenie ma struktura osobowości, bo to nią oceniamy w pewnym sensie zewnętrzny świat i decydujemy o tym, czy jest on zagrażający, czy nie.

Istotna jest też współchorobowość somatyczna, bo wiele chorób, w tym na przykład łuszczyca, reumatoidalne zapalenie stawów, choroba Hashimoto, choroba niedokrwienna serca, choroba Parkinsona, czy zaburzenia hormonalne takie jak niedoczynność tarczycy, są czynnikami ryzyka pojawienia się depresji. I chociaż można przestrzegać higieny psychicznej i prowadzić zdrowy tryb życia, to jeśli pojawi się któraś z powyższych chorób, depresja może wystąpić jako wtórne schorzenie tej choroby. Warto jednak pamiętać, by nie traktować epizodu jako słabości organizmu lub psychiki. Depresja to po prostu zaburzenie, która czasami pojawia się mimo prowadzenia zdrowego trybu życia.

Next article
Home » Neurologia » Kto najczęściej choruje na depresję i dlaczego?
Serce i krew

Komórki macierzyste w leczeniu serca

komórki macierzyste

Prof. Natalia Rozwadowska

Kierownik Zakładu Patologii Molekularnej w Instytucie Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu

komórki macierzyste

Dr Tomasz Kolanowski

Zakład Patologii Molekularnej w Instytucie Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu

Komórki macierzyste, od wielu lat rozbudzają wyobraźnię, ale dotychczas wciąż nie doczekaliśmy się ich szerokiego zastosowania. Nie inaczej było w kardiologii, gdzie podania komórek macierzystych w celu regeneracji serca nie przyniosły do tej pory spodziewanych rezultatów. Jednak wraz z rozwojem inżynierii tkankowej, może się to zmienić. Na korzyść pacjentów.

Niewykorzystany potencjał

Aktualnie rutynowe zastosowanie komórek macierzystych w terapiach ma miejsce w dwóch przypadkach. Pierwszy to transplantacja szpiku, gdzie komórki macierzyste szpiku kostnego są w stanie odtworzyć układ krwiotwórczy danego pacjenta. Drugim jest wykorzystanie, komórek naskórka – keratynocytów, które hoduje się in vitro i wykorzystuje w przypadku poważnych uszkodzeń skóry. Pozostałe zastosowania komórek macierzystych w medycynie są wciąż w sferze eksperymentalnych badań podstawowych i klinicznych. Nie inaczej jest w kardiologii.

– Choroby serca i naczyń są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Z tego względu, mimo dużej skali trudności, to właśnie w tym obszarze powinniśmy wykorzystać potencjał komórek macierzystych. Pierwsze próby wykorzystania komórek polegały na bezpośrednim ich podawaniu do uszkodzonego serca pacjentów. Wykorzystano komórki macierzyste mięśni szkieletowych lub komórki mezenchymalne mając nadzieję, że wspomogą one uszkodzony organ i złagodzą niekorzystną przebudowę tkanki. Choć badania wykazały, że jest to stosunkowo bezpieczna terapia, nie przyniosła ona przełomowych wyników, ponieważ podawane komórki nie potrafiły sprostać wymaganiom i w niewielkim stopniu poprawiły funkcję skurczowej serca – wyjaśnia Prof. Natalia.

Cofnąć komórkę w czasie

Z pomocą naukowcom przyszły komórki o indukowanej pluripotencji (iPSCs), które pozyskiwane są w laboratorium przy pomocy metod inżynierii genetycznej.

– Dziś już potrafimy w laboratorium zmienić dojrzałe, zróżnicowane komórki np. skóry i nadać im powtórnie, praktycznie nieograniczone możliwości odbudowy organizmu. To właśnie z komórek iPSC przy pomocy odpowiednich czynników, zarówno chemicznych jak i mechanicznych uzyskujemy kardiomiocyty, czyli komórki budujące mięsień sercowy, które możemy wykorzystać do regeneracji serca. W tym kierunku rozwijają się badania i nasze plany – przyznaje prof. Rozwadowska.

Nowe nadzieje

Dr Tomasz Kolanowski wymienia dziś trzy najbardziej obiecujące metody regeneracji serca.

– Pierwsza to bezpośrednia zamiana (transróżnicowanie) komórek blizny pozawałowej na kardiomiocyty. Metoda, choć obiecująca, wciąż niestety odległa od wprowadzenia do praktyki klinicznej. Druga metoda, która może zastąpić problem przeszczepu serca, to stworzenie narządu od nowa w laboratorium dzięki wykorzystaniu kardiomiocytów i innych komórek serca stworzonych z komórek pluripotencjalnych oraz ich nasadzeniu na zewnątrzkomórkową matrycę (np. za pomocą biodruku). Wreszcie trzecią metodą, którą udało się również nam, jako pierwszemu ośrodkowi w Polsce zastosować w badaniach naukowych, jest transplantacja fragmentów mięśnia sercowego stworzonych metodami inżynierii genetycznej oraz tkankowej i poddanych treningowi w laboratorium, aby pomóc pacjentom z najbardziej uszkodzonymi sercami i wzmocnić je bezpośrednio tkankami mięśniowymi. To obiecująca metoda, nad którą prowadzone są badania kliniczne I/II fazy i która może stać się jednym z pierwszych od lat ważnych kroków w medycynie regeneracyjnej serca – tłumaczy dr Kolanowski.


Tekst powstał w ramach cyklu Naukowiec ze Świadomością Instytutu Świadomości
Autor: Ewelina Zych-Myłek | Fundacja Instytut Świadomości
Next article